Smocza Głowa Amber Ale z Browaru Stary Kraków

26
4019

Piwna archeologia.

W powszechnej świadomości to Pinta jest pierwszym polskim browarem kontraktowym odwołującym się do ideałów rewolucji rzemieślniczej zza Oceanu. Jednak 5 lat  wcześniej powstał Browar Stary Kraków, który jako pierwszy był browarem kontraktowym założonym przez piwowara domowego. Tomasz Jabłoński w nieistniejącym już krakowskim browarze Relakspol warzył ale w stylu brytyjskim. Próbowałem zarówno Amber Ale, jak i Dark Ale, ale w piwniczce zachowało mi się jedynie to pierwsze. Czy po 6-ciu latach będzie się ono nadawało do spożycia?

Kto pił piwa z BSK? Wpisujcie miasta. 😛

26 KOMENTARZE

  1. Zrób coś z ta kamerą, a raczej układem kamera, ostrość i tło, bo zmiany jakości obrazu od dobrej ostrości do całkowitego rozmycia są nie do zniesienia. Juz tyle nagrywasz więc już dawno powinieneś rozwiązac ten problem, m.in. dlatego wolę forme pisaną blogów z dobrym zdjęciem.

  2. Ja się wypowiem o nowym layout-ie Twojego bloga – ogólnie wrażenie pozytywne, jak zmniejszyłeś to zdjęcie w nagłówku, to jest jeszcze czytelniej. Brakuje mi dwóch rzeczy, na które może zwrócisz uwagę: z prawej strony na starej stronie były odnośniki do piwnych stylów i taka zakładka naprawdę by się przydała; po drugie – ostatnio oglądam Twoje posty do tyłu i mam pewien problem z dotarciem do daty, na której skończyłem, może warto byłoby wprowadzić możliwość filtrowania po dacie?

  3. A teraz o filmie – brawo Tomku! Dawno nie oglądało mi się Ciebie tak przyjemnie. Trochę historii, trochę przemyśleń, potem profesjonalna degustacja – bez złośliwości, bez zawiści (wiem, że zaprzeczysz, ale nie chodzi tu o wytykanie konkretnych sytuacji). Oby jak najczęściej w ten sposób.

    A co do ostrości, o której wspomniał ktoś wyżej – jak pokazujesz kapsel lub etykietę butelki, to naprawdę pomaga, jeśli resztę obrazu zakrywasz dłonią. Przez pewien czas to stosowałeś, nie wiem dlaczego zaprzestałeś.

  4. I generacja browar.biz to opłakuje chyba najbardziej ś.p. Browar Krotoszyn i jego „Koźlak” :). Poza tym m.in. portery bałtyckie z browarów w Warszawie, Jędrzejowie i Koszalinie.

    Dla mało rozeznanych w temacie dodam, że browar w Krotoszynie to ten gdzie pierwsze kroki w biznesie piwowarskim stawiał pan Marek Jakubiak czyli dziś właściciel grupy BRJ.

  5. Jeżeli chodzi o „rewolucjonistów” pierwszego X-lecia to dla mnie są to:
    – Browar GAB – z uwagi na to, że odważył się i produkował przez wiele lat nie zważając na trendy rynku piwa Stout (górna fermentacja) i Kama Sutra (amber ale);
    – Hotel Płock – pierwszy polski browar, który robił piwa w stylach belgijskich;
    – Soma i BrowArmia – postawili na górną fermentację, gdy reszta browarów restauracyjnych przyjęła kanon bawarski (Helles, Dunkel, Hefe-Weizen).

      • Browar Belgia, a wcześniej jego „ojciec” Browar Kielce to była generalnie trochę inna inszość.
        To była duża firma belgijska Palm Breweries, która chciała zaistnieć na rynku polskim i zaszczepić tutaj swoje marki produkując je na miejscu. Eksperyment nie udał się. Doszło do tego, że robili pod koniec działalności „Żubra” dla Kompanii Piwowarskiej. A potem KP ich przejęła i wiadomo jak to się wszystko skończyło. Pojechało do Kongo.

    • Gab Stouta może był rewolucyjny, ale stoutem zwał się też Belfast a nim nie był. Gab fermentował zresztą swoje piwo drożdżami dolnej fermentacji, w niskich temperaturach. Może to potem zmienił, ale wątpię. Renesans jego wyrobu przypadł właśnie na czasy Smoczej Głowy. KamaSutra też powstała dopiero w odpowiedzi na wyrób BSK.
      Hotel Płock kupił instalację od belgijskiej firmy CoEnCo, więc jakie piwa miał warzyć?! Reszta kupuje od niemców, więc i piwa w stylach z tamtych krajów.
      Jedynie Soma jest prekursorem i jak to bywa z pionierami nie przetrwała. Instalacja zresztą była zrobiona pod piwa górnej fermentacji, stąd takie warzyli.

  6. Jako druga fala na BB mam zapisane, że wypiłem 4 litry Starego Krakowa. Conajmniej litr w butelkach – raz czy dwa pojawił się w Gdańsku, a resztę w krakowskich pubach – Non Iron i Szynku. W Piwniczce Krakowskiej za to był Relkaspol Mocne z beczki. Tylko raz się załapałem, e-prezes mnie tam zabrał 🙂

  7. Smocza Głowa, a raczej Browar Stary Kraków był #craft dosłownie. Piwo sygnował Tomek, ale brało w nim udział wiele osób, którzy włożyli w to dużo swojej pracy. Szczególnie mam na myśli Pana Zenona, który niestrudzenie przeklejał/doklejał źle naklejone przez maszynę etykietki, dostarczał do lokali i pracował nad graficzną stroną projektu. Bywało i tak, że razem z dobrymi ludźmi (MarcinKa) staliśmy przy linii rozlewniczej biorąc czynny udział w pakowaniu i a potem dystrybucji.

  8. Aj, chyba się jeszcze załapałem na starą Smoczą Głowę w Non Iron pod koniec jej życia. To było naprawdę niezłe piwo, zwłaszcza przy nadmiarze koncernówek (które wchłaniałem jako młody student) i piw zagranicznych (nie wiedzieć, czemu zawsze lubię pić na danej ziemi z oryginalnej ziemi, więc na piwo czeskie jadę do Czech etc.)

  9. O ile mi wiadomo pan Tomek znów warzy (od paru miesiecy)Smoczą, ale tylko dla jednego lokalu – Pierwszego Lokalu na Stolarskie po lewej stronie, idąc od Małego Rynku. Dostępne są jego amber i dark.

Leave a Reply