czyli Cascadian Dark Ale po angielsku.
Kolejne CDA, tym razem z Wysp. Będę konsekwentnie lansował nazwę Cascadian Dark Ale w miejsce Black IPA, zobaczymy z jakim skutkiem. Choć trzeba uczciwie przyznać, że może to być walka z wiatrakami, bo BIPA jest już dość dobrze zakorzenione w świadomości piwowarów i piwoszy, także zagranicą. Jak zatem wypadnie angielski Kruk w porównaniu do Black Hawk, Black Hope, Green Petrol czy Orki.
A jakie jest Wasze ulubione CDA?
A dlaczego nie India Black Ale? Taka nazwa wydaje się być najbardziej odpowiednia dla tego stylu.
Bo to piwo nie było wożone do Indii. Powstało w północno-zachodnich Stanach. Niedaleko Yakima Valley, gdzie znajdują się Góry Kaskadowe, stąd nazwa.
Ale jest to jednak ciemna wersja IPA, więc taka nazwa jest zdecydowanie bardziej obrazowa niż CDA, a jednocześnie nie brzmi głupkowato jak BIPA.
Aha, i jeszcze jedno. Ten styl wcale niekoniecznie powstał w Hameryce 😉
http://barclayperkins.blogspot.co.uk/2010/03/black-ipa.html
Wszystko już było. Tylko, że Ci którzy uwarzyli pierwsze Black IPA czy CDA na przełomie XX/XXI w,, nie odwoływali się do mocno chmielonego porteru wożonego do Indii. Tylko postanowili zrobić czarne IPA. Wychodzili od IPA, a nie od Black Pale Ale z 1888 r. Delfin pływa w wodzie, ale nie pochodzi wprost od rekina, do którego jest podobny, a prędzej od czegoś w stylu świni czy piżmowca.
Skoro piszesz, że amerykanie wychodzili od IPA, to ciemna jego wersja naturalną koleją rzeczy powinna zwać się IBA. Bez znaczenia jest to czy wozili ją do Indii, czy nie. 🙂 O style można się spierać w nieskończoność, ale i tak koniec końców każdy wie swoje 😉 Mi bardziej pasi IBA. Pozdro. 😉
Trochę nie na temat, ale nie wiem, czy rejestrujesz wpisy pod starymi filmikami, więc powtórzę pytanie spod filmu zapowiadającego „Misia”: jakich drożdży użyliście do Misia? Czy tu też otwieracie oczy niedowiarkom? 🙂
A przepraszam, umknęło mi. S-04.
Które to piwko dziś? Bo wydaję się, że masz już filipiński ból goleni? A może zmęczony… 🙂
Hm, rozumiem, że nie pasuje Ci nazwa Black IPA, ale to przecież to samo co Dunkel Weissbier, no nie? A ta nazwa się przyjęła i funkcjonuje od lat (częściej jest co prawda dunkel weizen, ale dunkel weissbier też fukncjonuje, prawda?). Mi osobiście Black IPA nie przeszkadza, to tylko nazwa, a i tak 95% ludzi, którzy rozszyfrują ten skrót wiedzą skąd ten gatunek się wziął i dlaczego się tak nazywa.
Zgadzam się z przedmówcami. Cascadian Dark Ale jawi mi się jako nazwa dostępna i zrozumiała jedynie garstce głęboko wtajemniczonych iluminatów. Black IPA wydaje się znacznie bardziej dostępne, wręcz swojskie. „A, to jest to gorzkie piwo, tylko ciemne”, inaczej: „Czarne Gorzkie” 😀
Użyte chmiele to ponownie Nelson Sauvin, Centennial oraz Sorachi.
Źródło:
https://untappd.com/thornbridgebrewery/beer
Cześć:) Nie piłem Ravena, ale myślę że skarpety zrywa Imperial Black z Buxton Brewery:)
Rewelecyjne piwo! I też byłbym za stylem IBA!
Ulubione to oczywiście Orka! 🙂