z włoskiego Brewfista.
Po długim weekendzie wracam z degustacją Imperial IPA z Brewfista. Kto wyjechał na majówkę, ten ma do nadrobienia sporo. 😉 Starałem się utrzymać tempo publikacji dwóch wpisów dziennie, za wyjątkiem niedziel i świąt. Póki co się udaje. Z ubiegłego tygodnia szczególnie polecam degustację witbiera z Namysłowa oraz kolejny odcinek piwnych newsów.
Po południu kolejna degustacja. Będzie to piwo, które zdobyło złoty medal na European Beer Star.
Nie wyczułeś w aromacie stęchłego, zgniłego chmielu? W moim egzemplarzu aż porażał.
Mój egzemplarz był tip-top.
U mnie też wszystko było jak należy.
Użyte odmiany chmielu to:
Chinook, Columbus, Centennial, Galaxy i Nelson Sauvin.
Źródło:
http://www.infermento.it/?p=15968
Z Włoch polecam, poza tym co wymieniłeś, browar Lambrate.
Troche nie na temat odnosnie powyzszego filmu ale zapytam, moze odpiszesz: ostatnio pan w sklepie usilowal mnie przekonac ze niepasteryzowany i niefiltrowany rowing jack moze stac miesiacami po terminie i jest dobry do picia poniewaz kopyr opowiadal o stylu india pale ale i przeciez te piwa dzieki swojemu nachmieleniu sa bardzo trwale- wiec mozna je sprzedawac. Nie wydaje mi sie to prawda tymbardziej ze te piwa stoja na polce w cieple, moglbys napisac jakie jest Twoje zdanie?
Po pierwsze w Polsce nie można sprzedawać piwa (i żadnych innych produktów spożywczych) po terminie. Jest to po prostu zabronione. Więc o żadnym sprzedawaniu RJ miesiącami po terminie nie ma mowy. Po drugie oczywiście, że lepiej żeby RJ był w lodówce. Wysokie nachmielenie chroni go nieco przed zepsuciem, ale jednak w końcu pewnie się i tak zepsuje. Z mojego doświadczenia wynika jednak, że RJ w temp. pokojowej spokojnie wytrzymuje do końca terminu, a nawet kilka tygodni, ale nie miesięcy, dłużej.
dzieki!
Piwo bardzo dobre, smaczne. Można odnieść mylne wrażenie odczytując parametry z etykiety odnośnie zawartości alkoholu i nachmielenia bo w trakcie degustacji alkohol kompletnie niewyczuwalny a goryczka przyjemna, nie ciężka. Ja wypiłem z przyjemnością i co za tym idzie chyba za szybko. Dobrze, że więcej butelek nie miałem bo źle by się to skończyło 😉
Właśnie wróciłem z Rzymu i między innymi piłem właśnie to piwo. Poprosiłem o rekomendację jakiegoś dobrego włoskiego Imperial IPA i chłopak ze sklepu powiedział, że to jest najlepsze.
Mi bardzo smakowało. Wyraźna, mocna goryczka, ale bardzo przyjemna, a alkohol niewyczuwalny. Znakomita pijalność. Wypiłem chyba w 5 minut.