Czyli jak to RISy statkiem do Rosji pływały.
Drugie, po Old World IPA piwo z BrewDoga będące próbą stworzenia klasycznego reprezentanta stylu. Bez amerykańskiego chmielu, choć tu akurat jest, bez beczek po whisky, po prostu RIS. Piwo zajęło drugie miejsce w ankiecie. To piwo podobnie jak cała oferta BrewDoga jest dostępne w ofercie hurtowni Kraina Piwa. Możecie polecić ich w swoim sklepie piwnym.
Kopyrze, to zarzuć może swoją listą 10 najlepszych RISów 🙂
Pierwszy jest Black z Mikkellera. Dale nie podaję, chyba wyjaśniłem kiedyś dlaczego.
Druga dziesiątka? Wobec tego co jest w pierwszej trójce? :
U mnie to piwo, ze względu na swoją cenę, poczeka na specjalną okazję. Dlatego dzięki za degustację, wiem teraz, że jest wart zostawienia na specjalną okazję.
Ciekaw jestem Twojego zdania o Bojanowskim Toporku. Wczoraj próbowałem i zastanawiam się co sądzisz. A dziś wypróbuje Brackie IIPA. Mam nadzieję że też je niedługo zdegustujesz. Rzadko się bowiem zdarza że mam możliwość spróbować tych samych piw ci Ty i porównać odczucia. Pozdrawiam.
Hej, i jak odczucia po Brackim?? Dla mnie ok, ale zbyt wyczuwalny alkohol i duża żelazistość . Pozdro
Cześć – głupio mi pisać cokolwiek z moimi chamskimi kubkami smakowymi, ale ok – subiektywne wrażenia moje i moich beer-towarzyszy: Żelazo jest, zgadza się, ale w stopniu ekstremalnie akceptowalnym i „sprytnie” zakrywane grejfrutowym aromatem. Moi znajomi wyczuwali alkoholowy strzał, ja jednak zostawałem bezczelnie oszukiwanym przebogatym bukietem i wachlarzem smaku. Odczuwałem oczywiście rozgrzanie, ale samych voltów w smaku, o zgrozo, już nie. Dla mnie najważniejsze są takie fakty: Oto KONCERN Żywiec wypuścił na rynek piwo przebogate w aromat i smak, prawdziwe IIPA – konkretne i bezkompromisowe (Już nieważne że wg zewnętrznej receptury) w cenie 3,99 (Możliwe że pomyłka w systemie Tesco w mojej „wsi”). Brawo! Na pewno w obliczu piwnej pustyni w moim smutnym Lisznie do niego wrócę.
5,99zł to cena ogólnopolska.
3,99zł? pewnie coś pomylili z powodu przedwczesnej sprzedaży. tylko się cieszyć :] Mnie też brackie IIPA smakowało, a nie jestem jakiś maniakiem stylu IPA. 8.5% alk. a pijalność spora :]
Kopyr, a jakbyś porównał swojego RIS-a (tzn. tego, który był Twoim najlepszym piwem) do tego? Który lepszy? 🙂
Tomek, a tak bez przyznawania lokat i numerków, które z dotychczasowo wypitych RISów cenisz najbardziej? Black otwiera stawkę,a dalej? Ja się skusiłęm ostatnio na Wake up Dead z Left Hand i pierwszy raz się na tym stylu przejechałem, bo piwo było mocno niedojrzałe.
Moje top 3 RISów:
1. De Molen – Hemel & Aarde
2. De Molen – Hel & Verdomenis
3. AleSmith – Speedway Stout
Cześć Tomku, próbowałeś może piw z Hoppin Frog? zwłaszcza BORISA I DORIS?
Otworzę je za 5 lat zatem 🙂 Powiedziałeś to co chciałem usłyszeć. Jestem właśnie po Electric India i chciałem wrócić do Twej recenzji – wypiepsza jednak obraz na prawe menu. Dziś dzień Górnika więc przedłużam swój pobyt Łośdźwiedziem double IPA z Anderson Valley 😉 cheers!
Jak z potencjałem do leżakowania? Myślicie, że warto? Bo została mi ostatni butelka i nie wiem czy mam ze sobą walczyć i odłożyć ją do piwnicy czy spędzić z nią dzisiejszy wieczór.
Myślę, że ma potencjał, ale czy bardzo zyska, to nie wiem.
No to żem dziś wypił tego risa po rocznym leżakowaniu w temp. pokojowej.
Wygląd bdb. obfita drobna piana ale nietrwała.
I o dziwo na języku piwo pozostawia uczucie wysokiego wysycenia.
Dla mnie mogło by być niższe.
Aromat to intensywny zapach czekolady i popularnie określany poprzez deskryptor pralinek czekoladowych z likierem.
Czyli pierwsze wrażenie bdb.
W smaku także czekolada no i chyba nuty owoców suszonych bo tylko tak mi się te nuty kojarzą.
No i na koniec – goryczka.
Potężna.
Nie wiem czy to zasługa leżakowania w cieple ale ta gorycz uderza od pierwszego kontaktu z podniebieniem i zostaje długo.
Dawmo nie piłem dobrego risa i może moja percepcja jest rozkalibrowana ale ta gorycz po prostu powala na kolana.
Wspaniałe piwo akurat do świętowania w zimowe wieczory.
Jakiś czas temu piłem BeerGeek Bruch Veasel i smakowało mi bardziej.
Może dlatego że wachlarz doznań był szerszy o nuty wanilii i kawy.
Ale ten ris też jest nie kiepski.