Black Hawk z Nomada

16
3520

czyli BIPA, IBA czy CDA?

Co to za skróty, pewnie sobie pomyślicie. Już je odszyfrowuje. BIPA – Black India Pale Ale, IBA – India Black Ale, CDA – Cascadian Dark Ale. Oznaczają w zasadzie to samo, czyli piwo czarne w barwie, lecz intensywnie chmielone amerykańskim chmielem. Różnią się tym, że jedni uważają, iż można ich używać wymiennie, a inni, że tylko jedna z nich jest właściwa. Która i dlaczego, dowiecie się z wideo recenzji Black Hawka z browaru kontraktowego Nomad. Projekt ten jest dziełem Honzy Kočki (z którym wywiad tutaj), współtwórcy słynnego Kocoura. Zapraszam do obejrzenia wrażeń z degustacji czeskiego BIPA. Czy będzie lepsze niż polskie, czyli Black Hope?

A Waszym zdaniem, która nazwa dla tego stylu piwa jest najlepsza?

16 KOMENTARZE

  1. Etykieta bardzo fajna, tak jak wspomniałeś pozostałe to lekki dramat :>
    Wydaje mi się, że jak wprowadzimy nazwę IBA, to zaraz będą mówić IBM (w wymowie angielskiej ;)), a jak CDA, to zaraz będzie się kojarzyć z gazetą komputerową … Dla mnie Black IPA jest fajną nazwą i człowiek raczej przyzwyczaił się do niej. Piwo piłem z beczki z Twojej rekomendacji kiedyś tam, i naprawdę zrobiło na mnie duże wrażenie – znakomite. A propos, Strefa Piwa na urodziny uwarzyła Czarną Żabę (w browarze Skřečoňský žabák w porozumieniu z Mikrobrowarem Kuchennym itd.), miało to być piwo w stylu Black Hawka, ale niestety było niedoleżakowane, co było trochę czuć. Zobaczymy jak piwo zmieni się po odpowiednim leżakowaniu (oby na plus).

  2. Ja jestem za Black IPA. Jest to historyczne rozwinięcie klasycznego stylu IPA. Niemcy też mają Weissbier Dunkel, co mogłoby się wydawać pokręcone, ale Weissbier funkcjonuje jako nazwa stylu, nie tylko jako określenie barwy. W zasadzie trzeba by odróżnić Black IPA od Black AIPA. Co prawda przyzwyczajamy się do faktu, że jak IPA to chmiele amerykańskie i powoli już nie dodajemy „A” – a i tak wiadomo o co chodzi. Ale jak np. Artezan wypuści Black IPA na chmielach angielskich, to co 🙂

    • N atej samej zasadzie jak mamy Imperial IPA – nikt nie pisze na etykiecie I-AIPA bo od razu zakłada się, że jak wersja imperialna to tylko na Simcoe, Cascade i Chinooku a nie Fuggles i Challengerze. Mnie najbardziej odpowiada India Black Ale, nikt mi nie zarzuci, że angielskiego nie rozumiem, jest mniej kontrowersyjna i całkiem dźwięczna. Jeszcze American dark ale do mnie przemawia.

  3. Aż boję się pomyśleć, jaki skrót w tej nomenklaturze miałby Karel z Nomáda, czyli česká IPA (na czeskich chmielach).

      • A ja właśnie popijam Karela – pyszne piwo, naprawdę! Smakuje bardziej niż niejedno AIPA zza Oceanu. Da się wyłącznie na czeskich chmielach (m.in. Agnus i Kazbek)? Pewnie, że się da! Chociażby dlatego – ale nie tylko dlatego – Czesi zawsze będą mi imponować jako naród.

        A w lodówce jeszcze Pelikan…

  4. O ludzie !
    O panie, ludzie !
    Świetne blackIPA.
    Rodzimego black hope wciąga nosem.
    Jedną dziurką.
    Nareszcie trafiłem na piwo które mogę określić jako moje ulubione referencyjne (poza ris`ami).
    W tym blackIPA w końcu wyraźnie czuć chmiele i tę chmielową konkretną goryczkę.
    Prawdziwa radość picia – black IPA.
    No tego mi było trzeba.
    AleBrowar musi jechać do Nomad`a na korepetycje.
    Tylko jeden szkopuł:
    -nie widzę daty przydatności ani na etykiecie ani na kapslu.
    Co jest grane ?

  5. Niedawno pilem. Piwo jest rewelacyjne i co tu duzo mowic… bije na glowe wszystkie polskie piwa spod znaku BIPA.

    Jest jak Kopyr mowi, mocno palone i kwaskowate z rewelacyjnym bukietem americkiego chmielu 😉 Solidny ekstrakt 17-tka, 6,8 alk – wcale nie czuc. Piwo jest gladkie, a goryczka potezna i niezalegajaca.

Leave a Reply to kopyrCancel reply