Browar w Elblągu

18
4022

czyli dlaczego nie wzorują się na zagranicznych?

Browar w Elblągu będący częścią Grupy Żywiec miałem okazję zwiedzić podczas II Forum Technologii Browarniczych. Wyróżnia się on choćby z tego powodu, że zastosowano w nim filtr zacierny w miejsce kadzi filtracyjnej. Jednak tym, co sprawia, że Browar w Elblągu jest naprawdę wyjątkowy to fakt, że można go nazwać zielonym browarem. Jest to jeden z najbardziej ekologicznych browarów w Europie, o ile nie na świecie.

Browar ma zdolność produkcyjną około 2,5 mln hl, co w porównaniu do Żywca czy Warki nie jest wielkością oszałamiającą. Jednak to w Elblągu moce produkcyjne są wykorzystane niemal w 100%. Dlaczego? Ponieważ w tym browarze, mogącym warzyć 15 warek na dobę, są najniższe koszty wytworzenia piwa wynikające z wdrożenia programu Zielonego Browaru. Browar w Elblągu jest bowiem liderem nie tylko w ramach Grupy Żywiec – gdzie notuje najniższe straty surowców spośród wszystkich browarów, ale np. pod względem zużycia wody jest liderem pośród 140 browarów należących do Heinekena na całym świecie (w 70 krajach). A to oznacza, że jest pod tym względem w czołówce wszystkich browarów na świecie. W browarze na 1 litr wyprodukowanego piwa zużywa się około 2,5 litra wody. Jest to wynik bardzo wyśrubowany.

Browar jest też w czołówce pod względem zużycia energii elektrycznej. Zresztą wyobraźcie sobie, że planuje się tam zużycie energii na każdy nadchodzący tydzień pracy i kupuje odpowiednią ilość megawatów na wolnym rynku. Planiści muszą oszacować zapotrzebowanie tak, aby realne zużycie nie różniło się o więcej niż 1% i udaje im się tego dokonać.

Szokujące jest w tym wszystkim to, że poza pracownikami Grupy Żywiec nikt w Polsce o tym nie wie. Dlaczego nie chwalą się tym w reklamie? Dlaczego nie podkreśla się tego w komunikatach prasowych? Na zachodzie funkcjonują browary, które z tego uczyniły swój główny atut w kształtowaniu wizerunku. Browary wykorzystujące energię słoneczną, wiatrową itp. Ja rozumiem, że informacje o zużyciu wody nie są może tak spektakularne jak panele słoneczne, ale jednak jest to niewykorzystany atut. No chyba, że jako społeczeństwo jesteśmy na tak niskim poziomie świadomości ekologicznej, że nikogo by to nie wzruszyło, a może wręcz skłoniłoby do snucia spiskowych teorii – skoro oszczędzają na wodzie to i piwo się pogorszyło… 😉

Poniżej prezentuję krótki film ze zwiedzania. Najpierw zwiedzamy warzelnię (w żółtej kamizelce dyrektor browaru Roman Korzeniowski), gdzie można zobaczyć wspomniany filtr zacierny. Następnie pokazana jest linia rozlewnicza do butelek o wydajności 90.000 sztuk na godzinę oraz linia rozlewu do puszek o wydajności 28.000 sztuk na godzinę. Po zwiedzaniu warzelni zalecam ściszenie dźwięku, bo hałas na rozlewni jest solidny. Na sam koniec zaprezentowane jest portfolio piw warzonych w Browarze w Elblągu.

Jak smakują piwa z tego browaru? Już niedługo wrażenia z degustacji Specjala Jubileuszowego.

18 KOMENTARZE

  1. „skoro oszczędzają na wodzie to i piwo się pogorszyło” – dokładnie tak bym pomyślał. Przecież wiadomo jak się wyrabia „stachanowskie ” normy – „nie będziemy tego tanku myć drugi raz, bo plan zuzycia wody się zawali, nawyżej piwo się mocniej spasteryzuje…”

    Pierwszym i podstawowym kryterium przy produkcji piwa powinien być jego smak.

  2. O łał, produkują piwo EB, a nie sprzedają w Polsce … Ciekawe ile jest osób w Polsce, które dałyby się pociąć za dostanie butelki tego piwa teraz ?

    • A dałbyś się pociąć za butelkę Tyskiego albo Żubra? EB to ten sam sort, róznica jest tylko taka, że na początku XXI wieku wycofano je z rynku…

      • Znam bardzo wiele ludzi (starszego pokolenia), które na słowo EB mają maślane oczy … I zawsze się zastanawiam czy to jest powszechne, czy ma charakter lokalny. Ja nigdy EB nie piłem i chętnie wypiłbym, żeby zrozumieć na czym polega/polegał ten mit wielkości.

        • Jako pierwsze piwo w Polsce miało napisy po angielsku na etykiecie, chwalono się, ze producent jest z Australii i wie jak powinno smakować zachodnie piwo i do tego było tańsze w 1990 roku od krajowej iwelkobrowarowej konkurencji. Ostatnio Krajina Piwa z Torunia zakupiła jakoś partię piwa EB i było dostępne w moim rejonie więc spróbowałem – w ślepym teście nie odróżniłbym od warki/specjala.

  3. Piwo EB dostepne w Kanadzie jak na masowke jest calkiem calkiem. Moje pytanie z tym 2.5 lita bo to naprawde szlony wynik , czy w to wliczaja produckje szkla i kapsa(chyba nie) tylko produkcje samego piwa bez opakowania.

    • Oczywiście to jest tylko zużycie wody w browarze. Nie jest to tego typu wyliczenie, co przy hamburgerze, gdzie jego wyprodukowanie pochłania 2 tysiące litrów wody, a wliczone jest wszystko, od wody do podlewania pastwiska poczynając, a na wodzie w kiblu w McDonaldzie kończąc. To jest tylko zużycie wody w browarze, ale dotyczy również wody technologicznej, do chłodzenia, mycia itd.

  4. To, że nie chwalą się, że jest to browar ekologiczny to jeszcze nie jest tak dziwne jak to, że nie puszczają na polski rynek marki EB. Myślę, że powrót byłby nie mniej udany niż Frugo – minimalne nakłady na promocję, a pół Polski od razu by kupiło z sentymentu

  5. Dostałem piwo z browaru w Elblągu, brak etykiety, kapslowane kapslami od Specjala, wiesz może Kopyr co to może być? Jest całkiem smaczne, słabe wysycenie, trochę kwiatowe, słodowe, słabo chmielone, aż dziwne, że wyszło z Elbląskiego browaru 😀

  6. Robicie raz tak , raz siak . Przynajmniej 2 razy w roku tak mnie wkurzacie że mam was dość na kolejny . Co i rusz raz SPECJAL jest dobry , a raz nie do wypicia . Chrzanicie co i rusz , a czasami tak że nie da się tego pić . Piwo się wzburza , zgaga i nie smak . A czasami to pije się je z przyjemnością . Produkujecie jak baba , która raz na jakiś czas dostaje humoru i wszystko się pieprzy .

Leave a Reply to kopyrCancel reply