Podczas świętowania jubileuszu nie mogło zabraknąć Mietka. Na moją prośbę przeprowadził degustację najnowszego wyrobu browaru Bojanowo, a mianowicie piwa wyprodukowanego dla Żabki i Freshmarketu, czyli Szwejk Pils. Jest to dziesiątka, więc nie wiem czy utrafi w gust Mietka… 😉
[box type=”warning”] LIVESTREAM – dziś (czwartek 5.3.15) o 21:30. Tam gdzie zwykle, czyli na hangoucie. Degustujemy 3xBIPA/CDA: Black Nelson, Czarna Pitch i Jules.[/box]
Tomek jedz do Bojanowa i zobaczysz skąd te gwozdzie i wtedy zrozumiesz
piłem Strażacki i było mega żelazo ….
A Mieciu to techno-fan? 🙂 I trochie jakby się ukulturalnił, książki zna, komputiery 🙂
A te gwoździe to może jaki czort dorzuca do kotła w tym Bojanowie? 😛
Może teraz nowa świecka tradycja, że Mietek będzie Lagery recenzował? Ew. można by jedno zdanie w napisach końcowych z opinią Kopyra?
Dlaczego Mietek nie ma tatuażu w kształcie kotwicy? 😉
Bo tatuaż to miał pirat, a nie Mietek.
Po takim Mietku to bym się raczej gołej baby spodziewał, czy jeszcze czegoś innego, nie kotwicy.
Mietek spoko sąsiad,szkoda ze cześciej nie wpada do Ciebie Tomku.
Też takiego bym chciał mieć.
Chłop konkretny i miło się go ogląda,taki życiowy jest.
Zapraszaj go jak tylko możesz,a nawet odpoczniesz trochę albo na urlop pojedziesz a Mietek zrobi robotę:)
Tomek, ja piłem i nie wyczułem gwoździ, wyraz twarz miałeś, jakby tam nic innego prócz metalu nie było… w każdym razie spoko, 10tka bez fajerwerków latem na pewno sięgnę
ps. Magnum często daje efekt metaliczny
Nie, to nie było Magnum, chyba że Magnum kaliber 44, które Brudny Harry ci wcisnął do ust wybijając 4 zęby. Ja nie jestem przewrażliwiony na punkcie metalu, ale tu była masakra. Poszczególne partie mogą się między sobą różnić, ale Bojanowo od samego poczatku ma problem z żelazem. Co ciekawe, nie we wszystkich piwach.
TO kiedy Maorys?
Za mało żelaza, nie ma o czym gadać.
akurat tutaj gwozdzi nie czulem, co bylo dziwne, bo kazde piwo od bojanowa przesadnie dawalo zelazem… a co do magnum… 0, NULL…
No i zagadka piecyka gazowego rozwiązana 😉 Ale to ciekawa postać, szkoda że zniknął z browar.bizu.
Mietek jakiś tatuaż chmielowy by sie przydał!
Tatuaż z VIP-em 😀
VIP inside.
CDA – Black Nelson – to się Tomek zdziwisz 😀
Cały czas mowa o Krajanie Black Nelson http://krajan.com.pl/ciemne-piwa/krajan-nelson-pale-ale-black/ ? Kurde miałem kupić w zeszłym tygodniu ale nie ufam tej wytwórni piwa… 😉 Podejrzewam, że wstrętne.
Wstrętne nie jest … ale bliżej mu do english ipa niż do cda … nawet w kolorze jest amber/red, a gdzie mu do brown/black
Czyli standard krajana został zachowany 😉
Te dwa kolejne piwa są bardzo przyzwoite ze wskazaniem na Soli Piwko, moim zdaniem. Ale ogólnie nic ekscytującego.
Panie skąd te gwoździe, skąd te gwoździe? Przecież jak ostatnio piłem Maorysa to ich nie było. 😉
Maorys też miał być tylko we Freshmarkecie i Żabce. Przedwczoraj byłem w obu sklepach i nie znalazłem. A jak zahaczyłem o sklep specjalistyczny, to było kilka Maorysów w lodówce:)
Nie, Maorys jest w normalnej dystrybucji.
Mietek był zbyt trzeźwy by całkiem trzeźwo podejść do trudnego tematu opisania napoju na pograniczu piwa 🙂
…fabryka gwoździ…no padłem na plecy ze śmiechu..ludzie w pracy nie wiedzieli co się dzieje, dobre dobre to było :]
Jak to Kopyr już raz kiedyś wspomniałeś. I śmieszno, i straszno 🙂
Panie Tomaszu, to na prawdę nie jest zabawne. Proszę Pana, niech Pan nagrywa normalne degustacje.
Rzeczywiście – Mietek ostatnio (pewnie przez obcowanie z Tomkiem) nabrał ogłady i IQ mu skoczyło 😉
Czapka tak nie ciśnie.
Mietek jest bohaterem dynamicznym. Jego postać początkowo jest początkowo niechętnie nastawiona do rewolucji. Z czasem będąc pod wpływem 😉 tej rewolucji jego postać zmienia się. Mietek powoli staje się człowiekiem oczytanym, zainteresowanym otaczajacym go światem, przechodzi przemianę wewnętrzną i zewnętrzną. Nawraca się – z pospolitego beerloversa staje się beergeekiem. Wciąż patrzy na świat krytycznym okiem, jednak jego doświadczenie i przemiana dają nadzieję. Duch kraftu zdaje się krzyczeć: Jest jeszcze nadzieja! Nie wszystko stracone!
Tak.
To Mietek czy John Lennon;)?
Mietek Elton John.
Kopyr, Mieeeetek w piwniczce Twojej??? Skąd miał klucze??? Sprawdź zawartość bo pod Dino w Obornikach różne ciekawe piwa sprzedawał po 3 zeta/butelkę 🙂
Wali metalem fakt, ale poza tym bardzo dobre.
Fajna słodowość – czuć, że niefiltrowane, a goryczka w sam raz.
Jestem za 🙂
Ja czasem lubię gwoździe nawet w piwie. Ważne, że jest to niekoncerniak. Bo nawet najgorszy naturszczyk jest lepszy od koncerniaka. A co do Miecia czy jego kolegi, to Wasza awersja do nowości z Bojanowa staje się nudna. Pozwólcie smakoszom mieć własne zdanie i niech piją to co lubią bez względu na cenę. A Mieciu dla urozmaicenia tematu może zająłby się polską pasztetową lub parówkami, będzie lepiej wyglądał / taki trochę mizerota /.
Wspaniałe piwo, oczywiście alkoholicy powiedzą inaczej bo ma tylko 4,2% ale to dobrze, bo wypijesz sobie parę na spotkaniu z kumplami ale ten obniżony procent sprawi, że nie będzie cię łeb bolał rano. Piwko jak to piwko, smaczne i z chęcią sięga sie po kolejna butelkę. Goryczka nie za mocna, może sa tacy co lubia jak im piwo goryczą gębę wykrzywia, ale piwko ma być przyjemnością a nie przeżyciem mistycznym. Ci co wypisują bzdury, że smakuje żelazem to powtarzają to po „znafcy” Kopyrze. Spróbój sam. Podsumowując, fajne piwerko, do popijania ze smakiem a nie do sponiewierania się.