To piwo było degustowane przed Older Viscosity, kiedy jeszcze nie wiedziałem, że powinienem świętować 10000 lajków na FaceBooku (nota bene już jest 300 więcej, za co dzięki), a ono już wiedziało. A propos świętowania, dziś wieczorem o 21:30 livestream, prawdopodobnie jako największy piwny kanał na YouTube.
Okazuje się, że ten winny aromat, to chyba maliny, tak mi się później kojarzyły, kiedy dopijałem to piwo, a na stronie jest coś w stylu „fruit stout”.
Bo w tej butelce pewnie był zamknięty Boski Wiatr
Masz już koronę i berło na livestream, będzie koronacja?
Hahaha. Tomku. Mówienie o aromacie który się unosi po rozlaniu piwa. Świetnie to wygląda!;)
Ten kapsel był mocny? Może butelka by nie pękła tylko wywaliła zamknięcie.
Tomku ale dlaczego nas szlag ma nas trafiac a nie „to”?
Ps. ja mysle ze to byl granat podlozony przez KP.
Też chciałem napisać, żeby Tomek sprawdził czy to piwo przez ręce KP nie przeszło :D. Zbiorowy samobójca zaczyna działać w osobach z piwnej rewolucji
Tak wywąchiwanie zapachu z powietrza mistrzowskie
Tomek, masz coś z tym wspólnego?;)
http://bydgoszcz.gazeta.pl/bydgoszcz/1,48722,16846668,Dotarla_do_nas_rewolucja__Otworzyli_pierwszy_taki.html
No z tekstu wynika, że zainspirowałem twórców. Tylko tyle.
Raczej, aż tyle. Teraz i w Bydgoszczy będziemy mieć sklep dla piwowarów
Puszczałem sobie fragment z „erupcją” po kilka razy, bo tak fajnie to wyglądało.
No i oczywiście miałem banana na twarzy przez cały film. A mówienie o zapachu piwa, gdy całe pomieszczenie jest zalane i sprzątasz, poprostu mnie zniszczyło.
Śmiałem się jak głupi przed laptopem. Pozdrawiam i czekam na kolejne filmy.
Winne – jak szampan.
Słodkie – jak cholera.
Wygląda to trochę jak „gushing”…
Czy piana smakowała tak samo jak płyn?
Ta sytuacja prosi się o gif`a
http://i.giphy.com/5xaOcLK7xsttFPsYURa.gif
mi się od razu skojarzył ten
http://media.giphy.com/media/13zQlX1JcXEe4w/giphy.gif
Tego się nie da obejrzeć tylko raz
Drugie Pearl Harbour
Było wszystko. Granaty, mokry karton…
Swietnie dobrali ten kapsel, bo jak zawleczka wyglada
Tylko nie informuj producenta, bo jeszcze japoński piwowar popełni sepuku:-)
Kategorycznie uważam, że w trosce o dobro narodowe powinieneś natychmiast zatrudnić człowieka do otwierania degustowanych piw i profilaktycznego testowania ich na zapleczu. kto wie jak to się rozwinie, ale jakby co to wal jak w dym. Czego się nie robi dla rewolucji.