Czas na austriacki kraft
Austria, podobnie jak Niemcy wydaje się dość trudnym rynkiem dla nowofalowych browarów, ale jednak coś tam też się dzieje. Dziś piwo z browaru Bevog. Szata graficzna oszałamia. Oczywiście niektórym wyda się infantylna, na mnie jednak zrobiła wrażenie.
Tomku, naprawdę bez tych wstępów – efektów specjalnych było dużo lepiej. IMO irytujące to jest.
Dodatkowo zwróć proszę uwagę na słowa „Podobnoż” i „Robi Robotę” powoli naprawdę stają się męczące.
Mnie się np. podoba, zawsze można przewinąć o te kilka sekund do przodu 🙂
Właśnie mi też się bardzo podoba, szczególnie że muzyka jest zawsze dobrze dopasowana do stylu piwa i generalnie degustacji- przynajmniej takie odnoszę wrażenie 😀
Odnośnie muzyki, to można prosić o podawanie namiaru na podkład w opisie filmu?
Mnie też się podobają wstępniaki z muzyką. Nie czepiałbym się też tych słówek, bo one właśnie mogą być dobrą wizytówką Kopyr’owych degustacji. To wręcz fajne, że ktoś ma swoje rozpoznawalne określenia i mowę. Bardziej nie podoba mi się nadmierne wplatanie słowa „kurde” w niektórych filmikach, bo to takie, ani przekleństwo dla mocnego podkreślenia czegoś, ani słowo znaczące cokolwiek, taki kiepskiej dla mnie jakości przecinek z tego wychodzi.
Ludzie, czy wy nie macie co robić tylko czepiać się słówek? Waszym znajomym też zarzucacie, że ciągle używają tych samych zwrotów? Każdy ma swój odmienny styl i charakter który określa kim jesteśmy. Jak to się mówi: „Nie podoba się, to nie oglądaj/słuchaj – wolny kraj”. Cieszcie się, że jest ktoś taki jak Kopyr, a nie: „wytknę mu błędy, pokażę jaki ja jestem inteligentny”.
To jest mój pierwszy komentarz tutaj, bo na ogół nie komentuję na blogach, ale czasami po prostu trzeba na coś zwrócić uwagę. I pamiętajcie, że pomiędzy konstruktywną krytyką a czepialstwem jest zasadniczo bardzo cienka linia, ale tak naprawdę to dwa różne bieguny!
Mi się też podoba ( byle to za długo nie trwało, max kilka sekund) . Swoja drogą Tomku jak wpadłeś na taki pomysł ?
Ta postać na etykiecie skojarzyła mi się z tymi z Flying Doga.
Jak zobaczyłem zdjęcie to od razy pomyślałem, że to jakaś nowość z Flying Doga. A pozostałe etykiety też bardzo ładne.
Etykiety, grafika są śliczne.
Ostatnio kupiłem „piwo putina, not for gays” dla etykiety właśnie.
I te piwa też kupię ze względu na opakowanie.
Ciężko mi jest traktować Bevog jako austriacki browar. W porządku, mieści się na terenie Austrii, tyle że zaraz przy granicy Słowenii, ma słoweńskich właścicieli, którzy ponadto mają sklep specjalistyczny w Ljubljanie, nawet strona internetowa jest po słoweńsku. I a propos rynku, to nie wiem czy sprzedaż w związku z tym też nie jest większa w Słowenii. Podejrzewam że powody natury formalno-prawnej zadecydowały o otwarciu go po drugiej stronie granicy. To tak jakby Polacy otwarli browar po drugiej stronie Cieszyna, robili piwo głównie na Polskę, strona www po polsku etc.
czekam na recenzje portera, z kranu był świetny 🙂
Akurat taka nie próbowałem, tylko onda i kramaha i były to porządne piwa.
Tomek już zaczynam poszukiwania w rejonie.Wici już rozpuściłem, niestety w sklepach tego piwka nie zauważyłem. Będę miał chwilę to poszukam w specjalistycznym sklepiku bo zwykłe sklepy mają zwykłe piwa (blueeee)
hej
jaki to kawałek leci we wstępie? zdradzisz?
Hi, i ja także jestem ciekawy co co to za kawałek leci podczas intra ?
Dub Step In the Right Direction – Media Right Productions. W całości można go wysłuchać tutaj. Tylko nie wiem, czy nei trzeba być partnerem YouTube, żeby tam się dostać. Szukajcie w zakładce taneczna & elektroniczna.
Browar wymawia się BrewDog 😀 .
Co to są „książki fantasy”, Tomek skoro starasz się dbać o poprawność języka polskiego nie używaj tylu makaronizmów (If you know what i mean – też cytat, z któregoś z filmów).
„Nice smoke” brzmi co najmniej słabo.
No wiadomo, że lepiej brzmi „literatura fantasy”, ale na żywo czasem jakieś słowo ucieknie. No chyba, że się czepiasz słowa fantasy, ale w takim razie podaj polski zamiennik.
Nice smoke to cytat z Simona Martina, takie mrugnięcie okiem.
Tomku, nie chodzi mi o same fantasy ale o całokształt.
Często zdaża Ci się wtrącać słowa po angielsku, które mają odpowiedniki w języku polskim.
Ja sam w pracy używam wielu słów z angielskiego, taka specyfika, ale po pracy nie dam rady powiedzieć, zredżektować, approval, rikłest itp. 🙂
„Nice smoke” oczywiście wyłapałem.
Pozdrawiam