Chateau 2013 z Artezana

39
3642

Prawdopodobnie najdroższe polskie piwo…

Chateau ze względu na ograniczoną ilość i wysoką cenę jest na pewno piwem wyjątkowym. Podczas nagrania powiedziałem, że jest nie do kupienia. Tymczasem podobno jestem w błędzie. Czy zatem warto sięgnąć po najdroższe polskie piwo? I czy będzie kryzys? 😉

 

A tak prezentowało się Chateau 2012.

39 KOMENTARZE

    • To dwa i pół Kuguara a Jeden i jedna trzecia Bombay Cata lub Double Dealera z Revelation Cat (a z dwa Hardcore IPA BrewDoga). Wiem, że gentelmeni pieniędzy na piwo nie liczą ale „to się po prostu nie kalkuluje”…

  1. Jedna butelka stoi w Warszawie, w „Po drugiej stronie lustra”. 30 zł. Z tego co kojarzę (ale to info sprzed dwóch tygodni) powinno być jeszcze w „Kuflach i Kapslach”.

  2. Uważaj Tomku bo jak właściciel browarów zauważą, że łatwo poddajesz się presji/dajesz się zastraszyć to będą to robić notorycznie aby uzyskać od Ciebie lepsze recenzje. Tak więc głośno bym takich rzeczy nie mówił bo sam się wystawiasz na niemiłe sytuację. Pozdrawiam

    • Po pierwsze, to nie są w pierwszym rzędzie właściciele browarów, tylko koledzy piwowarzy domowi z tej samej piaskownicy. Po drugie, to są takie przyjacielskie kuksańce (piękne słowo). Po trzecie, ja się nie daję łatwo zastraszyć.

    • Znam Tomka od paru lat, z czasów gdy ja nie miałem browaru a on bloga. Gdybym chciał wpływać na recenzje, to na pewno nie poprzez awanturę w świecie wirtualnym. Z resztą nie chodziło o recenzję, bo to czy komuś smakuje nasze piwo czy nie, to kwestia drugorzędna.

  3. „barwa czerwono-rubinowo-brunatna”… Noż do jasnej ciasnej. Ja jestem facetem, rozróżniam 16 kolorów, i ciężko mi uwierzyć, że Ty masz spektrofotometr w oczach. Nie przesadzaj z opisami tych kolorów…
    Teraz co bloger, to bardziej płynie z tymi opisami (nie tylko barwy). Coraz częściej słyszę/czytam „barwa szaro-swio-koperkowa”…

    • Znaczy co, z opisami aromatów też ma nie przesadzać? Zupełnie nie rozumiem zdziwienia człowieka oglądającego/czytającego wrażenia z degustacji, że opis jest zbyt drobiazgowy (a przecież do tego, żeby było jak najbardziej rzetelnie i szczegółowo, się w analizie sensorycznej powinno dążyć). Jest taki kanał jak PiwnaRecenzja, możesz sobie tam zajrzeć, jak tu Ci nie odpowiada 😉

      • To jest tylko jeden mityczny Leclerc w Bydgoszczy, tam nawet kolaboracyjne piwa są dostępne. Tak że nie ekscytuj się, bo nie ma to żadnego wpływu na inne sklepy tej sieci.

        • Taa, w Bydgoszczy generalnie nie ma nic jeśli chodzi o dobre piwo, nie ma multitapów, nie ma dobrego browaru restauracyjnego, nie ma niczego ale jest za to ten Leclerk niczym oaza na pustyni 😉

    • Ten mityczny sklep Leclerc to dawny Mini-Mal jak się nie mylę. Pamiętam jak około 1999r kupiłem tam pół wózka Piasta puszkowanego albo innych szczyn (była promocja) i jazda z tym na imprezę ;). Mieszkałem w internacie około 500m od niego. Stare czasy..

  4. Piłem jakis czas temu w lokalu w Warszawie (butelka 35zł). Ciekawe, ale piłem butelkę na spółke z kolegą – i dobrze, bo dla mnie jest to piwo ciekawe, ale nie na wypicie 0,5l samemu.
    Zdaje sie, że bylo mniej nasycone niż to o czym mówiłeś. Kwaskowość super, naprawdę mimo, że mówisz że piwo nie dla każdego, to mi smakowało – ale jak juz wspomniałem degustacyjnie, raczej nie całą butelkę.
    Jedno ze skojarzeń jakie miałem przy wąchaniu to zielone oliwki (po ogrzaniu sie piwa troszkę przebrzmiał ten aromat). Czy mogłem tak sklasyfikować jakiś aromat, który Ty nazywasz inaczej?

    Pozdrawiam!

  5. Piłem, ale po obejrzeniu Twojej recenzji mam wątpliwości czy aby na pewno;)Mam zupełnie inne odczucia(no oprócz kwaśności). Może zyskało po czasie… Na pewno u Ciebie jest ładniejsza piana, której u mnie był brak.

  6. Piłem to piwo wczoraj, specjalnie czekałem na Twoja degustacje i zgadzam się w pełni. Bardzo dobre piwo dla kogoś kto tak jak ja uwielbia flandersa, dla innych, zwłaszcza nie obeznanych z belgijskimi piwami raczej zaskoczenie niż objawienie. Zbytnie nasycenie troszkę przeszkadza ale nie aż tak, żeby mi zniesmaczyć całość. Podsumowując jak dla mnie na dziś dzień to najbardziej wyszukane piwo polskie, czekam teraz na leżakowane RISy.

  7. Mówisz tak o tym gejzerze. Czy jesteś w stanie realnie powiedzieć, jak duże jest zagrożenie tego, że piwo będzie się tak zachowywać po leżakowaniu? Bo u mnie już zalakowane w piwnicy stoi, ale teraz to nie wiem co robić.

Leave a Reply to UnabCancel reply