Porter 18° z Lwówka Śląskiego

30
3501

Czy transfer z Ciechana wyszedł mu na dobre?

Kilka dni temu w piwnych newsach podawałem, że w najbliższym czasie ma się pojawić Porter 18-tka z Lwówka i zastanawiałem się, czy to oznacza, że nie będzie już 18-stopniowego porteru z Ciechana. Okazało się tak w istocie. Czy zatem ta zmiana, poza zmianą etykiety, ma jakieś pozytywy.

Wczoraj miałem okazję zdegustować również drugi z porterów z BRJ, a mianowicie Ciechan Porter 22. Miało to miejsce podczas hangoutu z Mrs. Real Ale Guide, czyli żoną Simona Martina.

30 KOMENTARZE

  1. Coś krótka wczoraj była ta degustacja , jednak z Simonem było o wiele ciekawiej. Napaliłem się na fajny hangout a tu szybko zerwana rozmowa, jak na zaliczeniu jakiegoś egzaminu 3xZ 😀 .

  2. Wczoraj miałem okazję degustować portera z Lwówka, czyli byłem (chociaż raz) szybszy od Kopyra ;)pychota.
    W miarę lekki, smaczny, moim zdaniem bardzo zbalansowany, teraz czekam na Imperatorem z Pinty, mam nadzieję że będzie zachwyt, chociaż pewnie mocno przykryty ceną 😉 ale dobre rzeczy muszą dobrze kosztować.
    Cieszy mnie że wszystkie lwóweckie mam pod ręką i jakoś da się te zimę przeżyć (głównie z porterem lwóweckim).

    • A w-g mnie to piwo jest po prostu kiepskie. Coś w nim jest odrzucającego, chyba wspominany „mokry karton (?)” ale w takim „stężeniu” że nie ma mowy o jakimkolwiek pozytywnym aspekcie smakowym. Źle że Kopyr pochwalił piwowara bo ten może, o zgrozo, pomyśleć że faktycznie porter jest ok. A powinien zweryfikować i przyjrzeć się dokładniej warzeniu żeby poprawić zdecydowanie nstp. warki.

  3. Jak Kopyr oceniasz wgl porter z Ciechanowa? 🙂 Bo z tego co usłyszałem na filmiku to uplasowujesz go zaraz za porterem warmińskim. Pytam, bo mam właśnie 2 butelki w szafce (notabene z twojego sklepu 🙂 ) i trzymam je na specjalną okazję 🙂

  4. I właśnie ze względu na wytrawność to KOMES bedzie u mnie pierwszy – jesli tu jest podobnie to jestem zadowolony i czekam aż zajedzie do Lublina 🙂

  5. Jeśli będzie więcej hangout-ów to mam nadzieję że tylko z Simonem bo z jego żoną to ….. Może podeślesz Simonowi tegorocznego Grand Championa – jest taka opcja czy nie za bardzo??

  6. Tomek! Ty nie „czytasz” etykiet, że sparafrazuję mojego „ulubionego” komentatora piłki kopanej. Toporek nawiązuje swoją stylistyką do wyglądu gaśnicy, a nie Superpiwosza z przełomu wieków ;).
    Przy porterze byłeś blisko… bardzo blisko. Mi ta etykieta kojarzy się z opakowaniem kakao, co jakiś związek z porterem ma. Sam nawet pijąc to piwo wspominałeś o jego „kakaowości”.

    Tak czy siak nie powalają. Kapsel lwówecki faktycznie ładny.

    • Tu mosz recht. Rzeczywiście Toporek wygląda jak gaśnica. To może trzeba go było nazwać Gaśnica. Za czasów mojej młodości (jak mawiał Wieszcz Adam – chmurnej i durnej) gaśnica to była popitka. 😉

  7. Tomku, karton w ciemnym piwie? Nie powinno być zamiast niego nut suszonych owoców? Myślałem, że „kartonowo” utleniają się tylko jasne piwa. Ciekawe czy to minie przy starzeniu (tzn zmieni się w suszone owoce)?

  8. Panie Tomku, jak w takim Porterze może być wyczuwalny „mokry karton”, przecież ciemne piwa mają utleniać się do śliwek, pralin itd.. Pytam bo to samo ostatnio zauważyłem w moim Milk Stout 17* blg

  9. To jest jakaś makabra. Mieszkam w Jeleniej Górze do Lwówka jest rzut beretem. A w sklepach nigdzie niema Lwówka, no może czasem gdzieś się zdarzy ale bardzo bardzo rzadko…. Co to za głupia polityka, przecież to piwo powinno być eksponowane na maksa i sprzedawane w każdym sklepie w regionie . Głupota sprzedawców nie zna granic. To piwo nie jest drogie a jest lepsze od typowych koncerniaków, tyskie,lech, warka…

    • Te piwa są po stokroć lepsze od koncerniaków 🙂 W Legnicy też kupisz je tylko w kilku wybranych sklepach niestety, a jest podobnie blisko jak Jelonka.

  10. Uważam że piwa z Lwówka są beznadziejne, śmierdzące i bezpłciowe, praktycznie niczym się nie różnią od koncernowych. Jedynie trochę lepszy poziom trzyma Belg, ale szału nie ma.
    Ten porter to pierwsze piwo Lwówka, które im wyszło.

  11. Pazdziernik 2014. Aktualizacja.

    Z etykiety zniknelo naziwsko piwowara. Teraz piwo poleca dyrektor browaru pan Brzozowski,a nie piwowar ktory widnial na wczesniejszych etykietach czyli pan Ickiewicz. Dlaczego?

    Ponadto zmiany w obrebie smaku i aromatu. Przesuniecie z palonosci i wytrawnosci na slodycz i likierowatosc :///
    Teraz ten porter nie przypomina inne 18-tki dostepne na rynku BOss, Krajan, Amber. Troche rozczarowujace, bo poprzednia wersja tego piwa miala cos czym sie wyrozniala byla wytrawna i mocno palona. Z zamknietymi oczyma mozna bylo wziasc ja za foreign stouta o czym wspominal Kopyr.

    Obecnie to inne piwo, mimo to wciaz lepsze niz wczesniej wymieniane 18-tki. Ale jako fan porterow baltyckich, ze smutkiem stwierdzam, ze wersja palona byla o wiele lepsza. Szkoda, jeszcze raz szkoda…

    Kopyr, musialbys nagrac ponowna recka, bo to co mowisz w tym filmie nijak sie ma do obecnego porteru z Lwowka.

    • Bo Grzesiek Ickiewicz przeszedł do Browaru Stu Mostów z Wrocławia. Co do powtórnej recenzji, to niech to będzie trochę takim „miałeś chamie złoty róg, został ci się jeno sznur”. Gdybym miał nagrywać ponowne recenzje piw, które się polepszyły/pogorszyły, to bym nic innego nie robił. Było minęło.

      • Rozumiem, nie nalegam. Mimo to chciałem byś się to tym dowiedział odnośnie tego jak piwo może się tak drastycznie zmienić. Cóż fajnie było…

        Zupełnie nie rozumiem tego równania do średniej, by było słodko, zarazem mało goryczkowo czy palono. W ich filozofii piwo nie może wychodzi przed szereg :/

        Lubiłem to piwo, właśnie ze względu na jego wytrawny i palonych charakter. Teraz nie widzę sensu by je kupować tak często jakem zwykł …

Leave a Reply to kopyrCancel reply