Bounty – smak raju?
To piwo potrafi przestraszyć. Nazwa i etykieta każą oczekiwać najgorszego. Pewnie gdyby było z jakiegoś innego browaru, to bym go nie kupił, ale widząc browar Stewart Brewing i próbując piw od nich, czułem, że nie będzie lipy. Sprawdźmy zatem.
Mielibyście ochotę na takie połączenie?
Witam!
Gdzie można dostać to cudo?
Pozdrawiam.
Ja kupiłem w browarze na miejscu. W Edynburgu. Podejrzewam, że w jakichś sklepach specjalistycznych w Szkocji też się trafi.
Po nowym roku mogę podesłać/przy okazji podać taki oto porter http://www.ratebeer.com/beer/mill-street-vanilla-porter/115221/ Całkiem udana fuzja.
Albo cokolwiek innego z tego, lub dowolnego browaru w Ontario. Niczego w Polsce nie spotkałem. http://www.millstreetbrewery.com/
Haha, brawa dla Wojtka za tekst o gwiazdorzeniu! 😀
Zaś w temacie zmiany wyglądu bloga. Coś mi się wydaje, że kiedyś już tak to wyglądało. Czy to po prostu mi się przyśniło?
It was just a dream, just a dream. A może dreams come true? 😉
No ciekawe 😉 mogłeś właśnie zaopatrzyć się w batona i zrobić degustację porównawczą 😀
Pozwolę sobie na OT:
zakupiłem wczoraj Oto Mata Ipa, jako że świeża dostawa pojawiła się w mojej miejscowości. Piwo wspominam pozytywnie, natomiast egzemplarz który właśnie konsumuję cechuje słabiutki aromat, lichutka piana- bardzo szyko opadła do malutkiego kożuszka, do tego mocno wyczuwalne żelazo i słabiutka goryczka. Dodam, że termin ważności upływa 4 kwietnia przyszłego roku. Piwo w sklepie stało na pewno w lodówce, natomiast u mnie przeleżało tylko jeden dzień w chłodnej piwnicy. Ktoś może miał ostatnio z farbowanym japońcem podobną przygodę? Czy może mi się poprzestawiało już wszystko 😉
Dodam jeszcze tylko, że wczoraj próbowałem PLONa kupionego w tym samym miejscu i kładzie on Oto Matę na łopatki.
Też piłem ta warke OtoMataIpa i tez nie byłem zachwycony. Bardzo słabiutka.
javiki
Piłem nową warkę z beczki i byłem zachwycony.
Ja w sprawie polonistycznej. Dlaczego poprawiłeś się z „kokosu” na „kokosa”? Skoro „kefiru”, „porteru” to i „kokosu’, a jeśli nie, to „ciemu nie, a ciemu tak”, że zacytuję mojego młodszego gadułę lat 2,5. 🙂
Dla wkręconych nieco później w serial „K jak Kopyr” wyjasnienie: w odcinku o porterach Kopyr wyjaśniał na przykładzie kefiru, że powinno się napić „porteru”, a nie „portera”.
A pijesz sok z ananasu, czy z ananasa? Aczkolwiek w przypadku kokosu/a obie formy są poprawne.
Panie i Panowie
W jaki sposób uzyskuje się efekt kokosa/kokosu ? Czy dodanie fragmentów do zasypu czy ,,kokoszenie” na zimno ? a może jakoś inaczej ???
Ja bym „przykokosił” na koniec chmielenia, kokoszenie na zimno wnosi wg. mnie ryzyko zakażenia. (Taki koko`s słodki jest i grzyb to lubi.)
W tym temacie jednym ze sposobów jest dodanie wiórek kokosowych 5lb do zacierania i 5lb do gotowania.
Z innej beczki, skoro Artezan zrobił Nutcracker’a to można pokusić się o Snickersa dodając słodów karmelowych i czekoladowych 😛 .
Nie wiem gdzie wrzucić – dlatego Tomasz wróć nam piwne style w bocznym menu – fajnie było czasem tam kliknąć – a zapytac chce Ciebie i innych użytkowników o wrażenia sensoryczne po Erdingerze przenicznymi i czy przypadkiem nie wychodzi wam żelazo? Może tylko ja taki wrażliwy nawet na te dobre piwa – Pozdrawiam.