i co ciekawego się tam kryje?
Były prośby, żebym z okazji kolejnej okrągłej liczby subów lub lajków na fejsie pokazał swoją piwniczkę. Ponieważ wstyd było pokazywać, najpierw zrobiłem tam porządek. Następnie nagrałem film i miałem taką koncepcję, żeby głosowanie trwało aż stuknie 4000 na liczniku, ale niespodziewanie 4 tysiaki na YT stuknęły dziś w nocy. No więc głosujcie, a po weekendzie biorę się za degustowanie. Ankieta wyszła długa, dlatego można oddać 3 głosy. Obiecuję zdegustować powiedzmy 5 pierwszych piw.
Loading ...
W komentarzach możecie też ewentualnie proponować, że jakieś piwo zasługuje na zdegustowanie w studio.
Można pić aż tak przetermionowane piwa?
Można. Chyba, że się zepsuły, ale to od razu wiadomo.
a co z żywym? podobno ma termin przydatności do spożycia 35dni
ale troll 😀
https://blog.kopyra.com/index.php/2010/04/07/wiecznie-zywe/
ee, posprzątane. To już nie to samo. 😉
Tajemnicza piwniczka wreszcie ukazana…
Może mając na uwadze przejścia z browarem Amber zdegustuj na blogu Piwo Żywe 😀
Skopiuje wpis z YT, browar ten sam, a piwo ciekawsze i bardziej nadające się do leżakowania:
Mimo afery związanej z Amberem, jestem niezwykle ciekaw degustacji Grand Imperial Porteru, którego uważam za najlepsze piwo, jakie można bez problemu dostać w każdym hipermarkecie. Ponadto istnieje możliwość przeprowadzenia konfrontacji i porównania walorów smakowych ze „świeższą” wersją. Panie Tomku, liczę bardzo na taki odcinek. Pozdrawiam.
Zacna piwniczka, jak u Kargula 🙂
To jakie Ty masz tam ślimaki, ze się o nie tak troszczysz?
obstawiam, że to gatunek „etykojad pospolity” 😉
Fajne piwka, fajna piwniczka 🙂 pytanie techniczne, jaka tam jest temperatura zima/lato?
Teraz było 15C. W wielkie mrozy spada do 0C.
Dzięki! U mnie podobnie, to znaczy koło 8-15C ale to jest stała temperatura bo jest to piwniczka w budynku mieszkalnym, także w zimie nie zejdzie poniżej 8C. Czy jest to dobra temperatura do przechowywania piwa? W zimie mogę puścić trochę zimnego powietrze bo mam tam wentylację. Podsumowując w zimie mam max 8C, a w letnie upały max 15C. Ogólnie jest to pomieszczenie może 4m2 i stoi tam hydrofor 🙂 Nada się?
Spokojnie się nada.
Nic nie degustować, wszystko wywalić i robić swoje piwo.
Widzę że same rarytasy zabytkowe 😀 zazdroszczę zbiorów!
Ciekawi mnie opinia o Fortunie Czarnej. Wielu „piwoszy” go nie lubi, bo jest słodkie.
bo to nie piwo tylko cocacola
Jednak piwo. I smakuje lepiej od cocacoli, psze “piwosza”.
Trochę jak z taniego horroru 🙂
Proponuję degustację porównawczą Grand leżakowany vs Grand 'świeży’ czyli lekką powtórkę z Portera łódzkiego
Jakoś inaczej sobie ten przybytek wyobrażałem. Zmurszała cegła, łukowe sklepienia, zarośnięte pajęczynami gąsiory z winem porzeczkowym, beczki z kiszoną kapustą, bluszcz pnący się za oknem… Tymczasem to jakiś betonowy bunkier, który kojarzy mi się raczej z miejscem kaźni – takim z filmu „Siedem” albo którejś części „Piły”, gdzie na stalowym stole do przeprowadzania sekcji zwłok leży facet z przepaską na oczach, przywiązany skórzanymi pasami i od 10 lat karmiony wyłącznie łyżeczką „Harnasia” i „Warki Strong” dziennie. A z sufitu kapie mu na czoło woda, odmierzając co kilka sekund kolejną kroplę…
Wiesz to są Ziemie Odzyskane, tu nie ma żartów. 😉
Myślę że wszystkie które będziesz degustował zasługują na degustację w studio, co to za degustacja w piwnicy 🙂
Popieram – mało klimatyczna ta piwniczka 😉
Poza tym w tej małej piwniczce dźwięk jest przytłumiony i przydałoby się więcej światła. Mimo to czekam na degustacje, pozdrawiam.
Po komentarzu jacera można się spodziewać, że wiele się natrudziłeś przy uprzątaniu piwniczki. Wykopaliska są faktycznie przepięknej urody, z żywych skamielin polskiego piwowarstwa najbardziej wzruszający był dla mnie Kuntersztyn z browaru w Grudziądzu. Przypuszczam jednak, że niektóre z tych piw nadają się tylko do degustacji w piwniczce, inaczej ich niepowtarzalny urok może się ulotnić 😉 Obok degustacji Kuntersztyna najchętniej zobaczyłbym porównawczą degustację Granda wyleżakowanego i Granda świeżego.
Ja też jak najbardziej czekam na degustację porównawczą Granda. Porównawcza degustacja Porteru Łódzkiego była bardzo ciekawa, tym bardziej jestem ciekawy wrażeń z degustacji Granda, szczególnie, że jest porterem lżejszym i, teoretycznie, powinien gorzej nadawać się do leżakowania.
Na portery jeszcze przyjdzie czas, jak temperatura w bunkrze spadnie w okolice zera (a przecież trzeba tam zaglądać regularnie, żeby co 108 minut wklepywać do komputera tę określoną sekwencję cyfr: 4, 8, 15, 16, 23, 42 – inaczej cała wyspa wyleci w powietrze, a świat czeka zagłada!). Ja bym chętnie zobaczył degustację pierwszych PINT, bo to jest hipsterka pełną gębą („Piłem PINTĘ, zanim stała się modna”)!
To jest mysl, teraz gdy warszafka piwem plynie to taka Pinta z etykietka od Tigrana Vardikyana sprzedalaby sie za grube zlotowy w hipsterskim wiślanym światku 😉
A mi namyśl po raz kolejny przychodzi te same pytanie: jakie style piwne prócz: porteru bałtyckiego, RIS-a, Dubbla, Tripla, Koźlaka dubeltowego nadają się do leżakowania???
Barleywine, lambiki i inne sour ales.
A jak to wygląda sprawa z lambicami, również wersje owocowe nadają sie do leżakowania? Z czasem co powinno w nich zachodzić, zwiększenie kwaśności, wytrawności? co z aromatem owocowym?
Może zagłosowałem inaczej, ale porównawcza degustacja Grand Imperial Portera będzie najciekawsza. Sam trzymam Black Bossa od jakiegoś czasu, ale muszę się zebrać, i założyć taki składzik. Skrzynkę porterów, plus drugą skrzynkę dubli, tripli i innych barleyłanów i eisbocków. Wypijać po trochu i uzupełniać. Dobry plan, tylko z realizacją ciężko. 😀
A ja jestem ciekaw Belfasta? Piwo wielu wspomnień i szant 🙂
też czekam na belfasta 😉
Daty na etykiecie są najsmaczniejsze.
Łoł! Kamasutra, piłem to cudo kiedyś i mile je wspominam:D Degustacja obowiązkowa!
Pierwsze 2-3 na wizji w studio (czyli pewnie grand i delirium) a resztę seriami w lochach :] no kilka przeznaczonych do leżakowania nadal leżakować.
Ale trafiłem!!!! Właśnie delektuję się DeliriumTremens i oglądam Twoją piwniczkę haha niezły przypadek
P.S. Tomek mógłbyś chociaż wybiałkować ściany 😉
cholera pamiętam ten Dublin, to było jedno z pierwszych ciemnych piw jakim się zainteresowałem – w stokrotce często było dostępne, kupowałem je dlatego że było ciemne. Co do Fratera to seryjnie piłem tą jego starszą złocistą wersję w zielonej butelce bo to co masz to widzę że etykieta już nowsza z ta gotycka czcionką, aż mi się łezka kręci – chyba właśnie od Fratera zacząłem interesować sie piwem. Belgia z tego co pamiętam robiła też Redd’sy. Na pierwszy ogien niech lecą słonie bo sam wiele mialem okazji a po prostu nie kupiłem, nie wypiłem, zobacze co powiesz i potem kupie 🙂
Trochę nie na temat, ale przypomniałeś mi o browarze Konstancin. Wiesz może, co się z nimi dzieje, co Gontyniec ma zamiar z tym browarem zrobić?
Ma zamiar go zamknąć. Sprzęt podobnoż pojedzie do Kamionki.
Hej, piwniczka jest prze klimatyczna i strasznie mi się podoba. Co do recenzji to chętnie bym zobaczył wspomniane powyżej piwo z PINTY albo Ciechana. Nie mogę się doczekać degustacji tych „skamielin”.
Pozdrawiam.
Czy mozna zatruc sie przestarzalym piwem?
Moim zdaniem nie. Piwo skwaśniałe nie jest groźne, poza tym od razu czuć, że coś jest nie tak.
Czy takie piwa jak:
– Stout
– Rauchbock i kozlak generalnie
– Lager mocny
– Amber ale
– Komes Podwójny CIemny
Nadaja sie na lezakowanie?
Przyznam, ze swym cyklem piw z piwnicy zacheciles mnie do robienia tego samego i poki co mam juz kilka porterow baltyckich oraz trippla. Z tego co pamietam mowiles ze piwo musi miec tresc i pewna ilosc cukru, ktora bedzie sie powoli „przerabiac”. Nie mniej jednak wolalbym sie upewnic by nie lezakowac przyszlych kwachow. Pozdrawiam