i degustacja piw Radical Road i Black IPA.
Podczas Europejskiej Konferencji Blogerów Piwnych mieliśmy okazję zwiedzić browar Stewart Brewing, który znajduje się na przedmieściach Edynburga. Browar funkcjonuje od 2004 roku i właśnie stoi u progu dużej rozbudowy. 10hl warzelnia, którą zobaczycie na filmie, niedługo (właściwie dokładnie w tych dniach) zyska większą siostrę (o ile dobrze pamiętam 30hl). Browar wywarł na mnie bardzo dobre wrażenie – wszystko bardzo proste, ale bardzo czyste. Trudno było uwierzyć, że ta boazeria kryjąca pod sobą kocioł ma 8 lat, wyglądała jakby zamontowano ją w zeszłym tygodniu. Bardzo ciekawy był też wybór piw, zdecydowanie nowofalowy, bazujący na chmielach z USA i Antypodów, eksperymenty z drożdżami belgijskimi np. do Saisona. Bardzo pozytywni ludzie.
Na pierwszym filmie jest moje krótkie oprowadzenie po browarze oraz degustacja piwa Radical Road.
Na drugim filmie degustuję piwo Black IPA.
A tutaj macie oryginalną wycieczkę z przewodnikiem Patrickiem. Tłumaczenia nie będzie.
Jak się podoba taka wersja? Mnie wydaje się optymalna, choć nie zawsze tak się da.
A tutaj macie jeszcze bonusowo fotki z Instagrama.
Ka Pai czyli South Pacific Ale, jak łatwo się domyślić na nowozelandzkich chmielach.
Black IPA przy firmowej wannie do chłodzenia piwa. Standardowe chłodzenie butelek to właśnie wanna z lodem i powtykanymi butelkami. Co niestety często sprawia, że piwo jest za zimne.
I ostatnie piwo Origin z Darwinem na etykiecie. Broda Darwina jest z chmielowych szyszek. Patrick miał tego Darwina wydziaranego na łydzie(!).
a w pralce co mieszają?
No przecież to whirpool, profeska
Pewnie eksperymentują i robią piwo po „NRD-owsku”
Może się przyda, jeśli pracujesz nad wymową ang. Z tego co pamiętam z lekcji angielskiego to Edynburg wypowiada się prawidłowo jako „Edenbra”, nie mówi się wprost „Edynburg”.
Mhm, jak już to Edinbra z niemym i, po drugie to co uczyli na angielskim często można sobie wsadzić, bo i tak na miejscu okazuje się, że wymowa jest zupełnie inna w zależności od części UK. O wymowę to najlepiej zapytać lokalnych, a szczególnie szkotów.
Starałem się napisać fonetycznie :). Przyznasz że bliżej poprawnej wymowy jest „Edenbra” niż „Edynburg”..
Jak doświadczenie uczy nie ma czegoś takiego jak poprawna wymowa, bo już wielokrotnie się spotkałem z bardzo dziwnymi wymowami, np. w części środkowej UK, Walii, w okolicach Newcastle mówi się „pub”, „stuff”, „but”, „much” a nie „pab”, „staff” i tak dalej, więc w polskiej szkole za tak wymowę dostałbyś pałę, a z drugiej strony za taką wymowę szkolną miejscowi na pewno nie polubią twojej osoby …
Tak więc może i bliżej Edenbra do Edynburga, ale nie koniecznie poprawniej.
Właśnie odpytałem znajomego Szkota o to, napisał że wymawia się in-bur-u, lub ed in bu ru, więc nijak się to ma do ed-en-bra .. Coś jest w tym co piszesz
A jak mówisz: Drezno czy Drezden, Paryż czy Pari?
Jak nazwa ma polski odpowiednik, to nie ma sensu silić sie na językowe wygibasy.
A mówisz Wrocław, czy Breslau
??
.
Tu chodziło bardziej o słowo Edynburg użyte w angielskiej konwersacji, choć sam do końca nie wiem
To już bardziej Vratislav, po Czesku, no bo niby dlaczego nie?
Generalnie nikt tak jak Polacy nie przejmuje się wymową po angielsku. Szkoci mówią z perspektywy Polaka uczonego „British English” bardzo niechlujnie i wręcz kaleczą ten język i są z tego dumni.
Nic jednak nie przebije księdza, który w Edynburgu na początku Mszy św. przepraszał za swój szkocki akcent.
True story.
Na pierwszy rzut oka to Radical Road przypominał mi The Kernela, bo podobieństwo dość duże. Zaiste dobrze te etykiety wyglądają, tak chałupniczo
.
Bardzo fajna relacja, moim zdaniem lepiej wyszło (mniej chaotycznie), niż przy symultanicznym tłumaczeniu.
Bardzo fajne Panie Tomku, lepiej bez tłumaczenia
Dobrze by było gdybyś podczas rozmowy ustawiał się za kamera albo w jej okolicy. Jak koleś opowiada to nie wie czy ma mówić do Ciebie czy do kamery i słychać też gorzej jak mówicie tyłem do kamery.
No i kolejny raz wychodzi… brak mikrofonu. Przykre ale prawdziwe. Prowadź wywiad-trzymaj mikrofon-będzie dużo lepszy dźwięk. No i jak wywiad to wywiad- mówimy do mikrofonu-a nie stoją 2 osoby obok siebie-a mówimy w stronę kamery. Wygląda to trochę komicznie. Chcesz aby mówił do Ciebie a w stronę kamery-idziesz za kamerę.
No i jeszcze raz apel o mikrofon-najlepiej 2. Jeden bezprzewodowy-z którym robisz degustacje w plenerze, drugi normalnie na kablu-do wywiadu.