świeży, nieleżakowany i do tego w konserwie.
To już druga recenzja Porteru Łódzkiego na blogu. Różnica polega na tym, że poprzednio degustowałem piwo przeterminowane o 5 czy 6 lat, przeleżakowane w mojej piwniczce i było ono zapakowane w kultową butelkę Euro. Czy piwo świeże dorówna wersji vintage. Czy nuty alkoholowe nie będą zanadto nachalne? Czy piwo będzie miało odpowiednio bogaty smak i aromat? Czy może będzie surowe i niezbalansowane?
Dla tych, co nie na Birofiliach. Tak nam przykro, że nie możecie być z nami.
Ehh, a jeszcze nie ma południa…
W filmiku był przywołany porter żywiecki z czym się zgodzić nie mogę bo on je stela, a Żywiec to już ma tylko w nazwie.
Tak dobrze smakuje jak odleżakowany, bo pewnie na puszce były jakieś kropki, tylko nie zauważyłeś 🙂 😛
Co do Komesa, to piłem go jakieś 3 tygodnie temu. W moim odczuciu był zdecydowanie zdominowany przez smak kawowy. Bardzo przyjemny, tak swoja drogą. Dlatego czekam na recenzje, żeby sobie porównać.
Porter łódzki jest właśnie jednym z najtańszych porterów w sklepie przy browarze kosztuje 4 zł, a w innych sklepach w Łodzi coś koło 4,70…
Cieszę się, że konserwowany Porter Łódzki został przez Ciebie oceniony. W latach świetności Browarów Łódzkich często widziałem go w domu i kojarzy mi się z dzieciństwem (choć mogłem się napić tylko pianki 😉 ).
Kwestia ceny, którą poruszyłeś, według mnie Porter Łódzki jest tani. 5 zł za 22% ekstraktu?
Trzeba brać całą zgrzewkę i do piwnicy gdzieś zakopać między gratami i zapomnieć.
Film jest ustawiony na youtubie jako niepubliczny. Zwracam uwagę, bo warto by to naprawić.
U mnie wyświetla.
Niepubliczny mogą wyświetlić tylko posiadacze linka, nie da się go wyszukać na YT.
(nie chodzi o prywatny)
Wchodzę na kanał kopyra i go widzę.
O samym pokryciu wnętrza puszki nie czytałem, ale można wyczytać na polskich i anglojęzycznych forach, że puszki aluminiowe po wielu latach przechowywania potrafią puścić przy samym dnie. Aluminium nie rdzewieje typową „rudą”, którą od razu widać a sam proces utleniania zachodzi o wiele dłużej i jest mniej widoczny dla oka, bo powstają mniej lub bardziej widoczne wżery. Prawdopodobnie by ustrzec się ewentualnych nie pożądanych zjawisk, wystarczy zalakować całą puszkę :] lub jej dno, na którym wilgoć (zależy jaki ma odczyn ph plus zawarte w niej jony metali) pozostaje najdłużej. No i wszystko zależy co nam krąży w wilgotnym powietrzu naszej piwnicy :]
a co jezeli zakopiesz piwo pod ziemia w drewnianej skrzynce oblozonej styropianem? Nie powinno nic sie dziac chyba, dla mnie to jedyna mozliwosc zalezakowania piwa aby nie zostalo wypite…
W grubym foliowym worku, takim jak używają kurierzy na przesyłki. Stryopian zbędny, ale trzeba zakopać chyba gdzieś n agłębokości 1m, żeby nie zamarzło. W Polsce ziemia przemarza chyba do 0,6m.
Swoją drogą – widzieliście nowy zestaw Kormorana 2x AIPA + szklanka? Może ja się nie znam, ale… co ich podkusiło, żeby pakować z dwoma American IPA szklankę do weizena?
Bo teraz jest podobno taka moda, żeby wszystko na opak robić — to bardziej zadziwia i intryguje.
Zapewne został im jeszcze zapas szklanic po Weissbocku więc teraz wypychają je. Swoją drogą nie przypominam sobie żebym gdzieś widział zestawy weissbocka z podróży. 🙂
z ciekawosci: po ile takie zestawy?
W sklepach internetowych stoją po 25 zł.
coś ostatnio są małe problemy z głosem i słychać tylko na lewym kanale.
Co tu dużo mówić – Łódzki jest świetny.
Amen.
gdzie portera łódzkiego moge kupić? szczecin poznań? jakieś sieciówki? albo kompletnie gdziekolwiek bo coś go nie moge nigdzie dostac
W Poznaniu bywa na Mickiewicza i Głogowskiej. Jest też pewien sklep internetowy który oferuje to piwo. Wystarczy poszukać 🙂
Sprawdź w Tesco. Ostatnio widziałem całą półkę zajętą przez to piwo.
MAM TAKĄ PROPOZYCJĘ, MOŻE BYŚ ZROBIŁ JEDEN ODCINEK O PRZYGOTOWANIU PIWA DO LEŻAKOWANIA, I O SAMYM LEŻAKOWANIU.
PYTANIE: JAK SIĘ LEŻAKUJĄ BUTELKI Z ZAMKNIĘCIEM PAŁĄKOWYM.
Udanego pobytu w Żywcu.
Wkładasz piwo do piwnicy, zapominasz na kilkanaście miesięcy, wyciągasz z piwnicy, pijesz.
Jeśli masz wilgoć w piwnicy, musisz zabezpieczyć kapsle lakiem winiarskim, woskiem z wkładów od zniczy itp. Jeśli w piwnicy jest jasno (czyli nie jest to piwnica), trzeba pomyśleć o zabezpieczeniu piwa przed światłem 😉
Jeśli to jest normalne leżakowanie <3 lat, to wstawiam do piwnicy i tyle. Jeśli ma być dłużej lakuję kapsel. Zamknięcie pałąkowe też można zalakować.
Jak go kiedyś znajdę to na pewno kupię 😉
BTW. Tomku jak Ci poszło odnowienie certyfikatu na sędziego? Z tego co pamiętam miałeś zdawać dzisiaj równo o 12.
Pozdrawiam!
Pchnąłem. 6/10, czyli minimalny zaliczający wynik. Poprawka myślę powinna być co najmniej na 8/10, albo nawet 10/10. Kilka aromatów było nieco mylących.
Niestety warmiński jak dla mnie jest obecnie nie do picia, słodki ulepek, dość jasny jak jakiś koźlak, w smaku jak nie porter. Najlepsze ciemne jakie ostatnio piłem to Kujo z browaru Flying Dog (imperial cofee stout), dałem 15zł za butelkę więc cena też znośna, a smak poezja, polecam.
Znowu mam mono.
Przecież napisałem, że kilka następnych filmów będzie mono.
Tomek, trochę to niesprawiedliwe, że krytykujesz opakowanie za angielskie napisy, a przecież np. wasz kangaroo też miał etykietę po angielsku z „recipe by Tomasz Kopyra” 🙂
Wiesz, jak Kalemu ukraść krowę… 😉
A propos szkła.
Polecam zdjęcie z premiery beczkowej wersji Porteru Łódzkiego, która odbyła się w łódzkiej Piwotece Narodowej dzięki ogromnym staraniom Marka Puty:
https://m.ak.fbcdn.net/sphotos-e.ak/hphotos-ak-ash3/544327_574727695885037_1434534830_n.jpg
dźwięk mono?
Mono.
To nie jest dźwięk mono tylko w jednym kanale. Mono to, w uproszczeniu, ten sam dźwięk w obydwu kanałach.
I dziwne jest właśnie to, że u mnie tak właśnie jest. Na słuchawkach mam to samo w obu.