brewed in Boston.
W poniedziałek miałem okazję poznać Dana Kenary’ego – współzałożyciela Harpoon Brewery i jego obecnego szefa. Z grupą 20 pracowników Harpoon Brewery zwiedzają nasz kraj ze szczególnym uwzględnieniem browarów. W ramach podarunku otrzymałem od nich 3 piwa, do zrecenzowania na blogu. Pierwszym jest India Pale Ale, flagowe piwo browaru, które warzone jest od 20 lat i które zapoczątkowało tak naprawdę sukces browaru. Czy receptura wytrzymałą próbę czasu? Czy takie stare (w sensie użytych chmieli, bo generalnie jest ekstremalnie świeże) piwo nadal może czymś zachwycić?
Jutro pewnie nie będzie degustacji, będą za to piwne newsy. Jak sprawdza się system dwóch wpisów na dzień? Dajecie radę? Bo ja odczuwam tempo. Miałem nagrane sporo materiału na zapas i się rozeszło. Z drugiej strony wrzucanie materiału po tygodniu też jest dla mnie nie do przyjęcia.
Mam wrazenie ze gdyby nie bylo darowane to recenzja byla by ostrzejsza. Ale i tak potwierdza moje odczucia co do piw Harpoona. Dziekuje za recenzje.
Tempo w sam raz! Nie zwalniaj 🙂 pozdrawiam
Zawsze w wolnej chwili można obejrzeć 3 czy 4 filmiki. Opracuj jakiś skrypt live view i nadawaj o stałej porze heh 😀
To już wyższa szkoła jazdy, ale w przyszłości nie wykluczam. 😛
Livestream z zacierania. „Zacieraj z Kopyrem” 🙂 Jeśli dajesz radę z taką ilością materiałów to super, jak dla mnie dwa na dzień jest spoko. Jak masz materiały wgrywać na youtube to może jest opcja wgrania w taki sposób aby nie były one widoczne dla wszystkich? W tak sposób mógłbyś wrzucić więcej materiału na kanał w jakiś luźny dzień a udostępniać na blogu wraz ze wpisem. Wtedy zaraz po wgraniu nie trzeba by było się wkurzać że trzeba oglądać w 360 bo 720 jeszcze się nie załadowało i urywa w połowie 🙂
Generalnie jak mam materiał, to tak robię. Wgrywam wcześniej, a zmieniam status na publiczny przed opublikowaniem wpisu. Często jest jednak tak, że wrzucam przez noc, rano przycinam, a potem publikuję, wtedy mogą być takie akcje.
Jeśli widzisz że tempo jakie sobie narzuciłeś jest zbyt duże to może warto zrobić sobie przerwy, jak sobie widza rozpuścisz to Ci żyć nie dadzą 🙂
ale przyznasz że brak jakiegoś wpisu od piątku do poniedziałku był wkurzający i czekałeś z niecierpliwieniem na coś nowego 🙂
No pewnie.
Ale przecież w sobotę był wpis.
odniosłem wrażenie że po premierze oto mata ipa i materiałach z ZUP pojawiła się degustacja plenerowa i wszystko było w tym samym czasie, widocznie mam jakieś zakrzywienia czasowe w domu 🙂
Tak sobie zastanawiam czy chłopakom z Harpoona posmakuje gwoźdź w porterze cieszyńskim 🙂
Nie zwalniać tempa! 🙂
Co do Sharka – piłem dziś egzemplarz z trzeciej warki i duża poprawa względem poprzedniej. Chociaż osobiście wolałbym mniej ciała 😉
I trochę zbyt ciemne. Na lato go rozjaśnimy. 😛
JAK ODPALAM KOMPA TO PIERWSZE WSKAKUJĘ NA BLOGA A POTEM SPRAWDZAM POCZTĘ. DO TEGO DOSZŁO …..!!!
TAK TRZYMAJ. DZIĘKI I POZDRAWIAM