czyli Żytnie Pale Ale.
W zasadzie miały być piwne newsy, ale że YT stwarza jakieś problemy ze skonwertowaniem pliku, to będzie degustacja żytniego pale ale z browaru Jopen z holenderskiego Haarlemu. Do tej pory z żytem miałem styczność właściwie tylko przy roggenbierach z Turn&Taxis i Konstancina. Wiedziałem, że Amerykanie odkryli żyto na nowo i chętnie dodają je do Pale Ale, a nawet IPA, ale jakoś nie miałem okazji spróbować żytniego IPA czy APA. Jak wypadnie to w przypadku Holendrów?
Piwne newsy pojawią się jak tylko youtube zechce przekonwertować plik z nagraniem, choć może się okazać, że będę go musiał go nagrać jeszcze raz.
Męczy mnie pytanie, prośba o pomoc.
Jaka jest różnica pomiędzy American India Pale Ale a Imperial India Pale Ale? Zawsze sądziłem że chodzi o pochodzenie chmieli w pierwszym przypadku że są to chmiele US a w drugim przypadku UK. Ale patrząc na piwa Pinty (Imperium i Atak) to już nie wiem, oba są chmielone chmielami US.
ekstraktem poczatkowym i stopniem nachmielenia (imperialne ipa ma oba wyzsze)
Imperial IPA jest po prostu mocniejsze. Inna nazwa Double IPA. Wymyślili je Jankesi, więc i takie chmiele są tam stosowane zwykle.
Teraz już o wiele jaśniej :). Dziękuje Wam.
Jeżeli w nazwie stylu występuje „imperial”, to założenie jest takie, że ma „więcej wszystkiego” w stosunku do nie-imperial. Nie chodzi o imperium brytyjskie 🙂
A istnieje na rynku takie coś jak pszeniczne IPA?
No jak istnieje pszenica robiona drożdżami lagerowymi… IPA nie może być piwem pszenicznym( hefe weizenem ), ale kto tam wie…
IPA jest robiona drożdżami lagerowymi?
Koledze chodziło o to, że skoro KP wypuściła weizena (choć teraz określa Książęce Pszeniczne jako wheat lagera ;)), to można i zrobić Weizen IPA.
Istnieje coś takiego jak White IPA, to skrzyżowanie witbiera z IPA. Skrzyżowaniem weizena z IPA można nazwać Meine Hopfenweisse.
Pytam, bo sam pokusiłem się o taki eksperyment (póki co jeszcze fermentuje) użyłem 40% słodu pszenicznego i 7% płatków pszennych reszta to pale ale i pilzeński + sporo cascade na aromat. Byłem ciekaw, czy będę miał do czego porównać.
Kluczowe jest jakich użyłeś drożdży. Weizena robią drożdże. Inaczej to będzie Wheat IPA, a nie Weizen IPA.
US-05, więc Wheat IPA. Dziś dorzucę chmielu na cichą. Zobaczymy co z tego wyjdzie.
Z tego co pamiętam Rowing Jack ma w składzie słód pszeniczny. Moim zdaniem trochę go czuć w tle.
A przy okazji, żytnie to było jedno z ciekawszych smakowo piw jakie mi wyszły. Intensywne i gęste w smaku, pewnie można by je nawet trochę rozcieńczyć. Filtrowało się wolno, ale nie jakoś strasznie strasznie długo. Na pewno będzie powtórka.
Ja zakończyłem znajomość z Jopenem na jednym piwie -> położył mnie DMS i diacetyl i to na tyle, że nigdy więcej.
Pytanie: gdy oceniajac piwo mowisz ze goryczka jest powyzej sredniej, to ile wynosi ta srednia? Konkretnie- w IBU.
Poziom goryczki to odczucie bardzo indywidualne. Ktoś może krzywić się przy goryczce na poziomie 30 IBU, a dla kogoś taki poziom goryczki będzie bardzo niski.
To jest odczucie osobiste.
Dla niektórych piwa dużych browarów są gorzkie ( a tam jest może z 15 IBU )… A jak Tomek lubi jak piwo jest bardzo nachmielone, to wywnioskuj sam. Nikt nie ma czytnika IBU w języku, to odczucie osobiste. Dodatkowo zależy co jedliśmy przez degustacją itp…
Powyżej średniej dla danego stylu. To nie są kwestie liczbowe, to raczej kwestia doświadczenia. Jeśli mówię, że goryczka jest powyżej średniej, to znaczy, że jest wyższa niż w innych piwach w tym stylu, które piłem.
„choć może się okazać, że będę go musiał go nagrać jeszcze raz”
Błagam, zróbże to człowieku, tym razem ułożywszy sobie wcześniej scenariusz odcinka i porównaj rezultaty. Już pomijając osobiste preferencje (awersja do vLogów) większości materiału nie da się słuchać przez wszędobylskie 'yyyyyyyyy’ (przynajmniej nie amierykanckie 'ahmm’) a już szczytem był odcinek o Wojaku gdzie na samym początku trzykrotnie się szanowny kolega poprawiał bo nie wiedział co koniec końców chce powiedzieć. Pewnie mało czasu – no cóż, ilość albo jakość. Próbowałem w biurze puszczać filmy w tle, co bym nie tylko ja korzystał – kończyło się to bardzo szybko komentarzami, że się tego nie da słuchać. A po wpisach czysto tekstowych widać, że by się dało, bo się je bardzo przyjemnie czyta…
Moje doświadczenia ze scenariuszem są kiepskie, więc raczej go nie zastosuję. Albo inaczej – stosuję scenariusz, ale jest to jedynie szkielet.
Tekst pisany, a wypowiedź ustna, to są dwie różne sprawy. Wystarczy przeczytać zapis jakiegokolwiek wywiadu radiowego np. na ZETce lub TokFM. Zwykle nie da się tego czytać, a słuchać się da.
Oczywiście wolałbym mówić bardziej płynnie bez yyyy i eeee, aleeee 😉 nie wiem czy jest jakiś sposób na wyeliminowanie tej wady. Nie spotkałem się dotychczas.
Dla mnie taka forma jest bardzo przyjazna. Daje wrażenie bycia przy konsumpcji. Co prawda nie jestem w stanie pic tego samego piwa-ale staram się wypijać w trakcie słuchania podobne kolorystycznie 🙂
Wszystkie te yyy -są naturalna częścią rozmowy-więc mi nie przeszkadzają.
Gdyby iść w profesjonalizm trzeba by zrobić scenariusz, montaż-ale wtedy nie będzie to dla mnie autentyczne. Zyska sie na formie, może ciut na treści ale straci na autentyczności. A w tym vlogu ważna jest dla mnie autentyczność.
Kopyr, koniecznie zrób odcinek n/t Rye IPA.
Jest to super-ciekawy „twist” na temat IPAs. Chyba najbardziej znane są tu Harpoon Rye IPA i Sierra Nevada Ruthless Rye IPA. Także znany jest Denny Conn’s Rye IPA, tzn. receptura browara domowego (piłem to, bardzo smaczne). Mój Rye IPA znajdziesz na piwo.org. 🙂
Niedostępne w Polsce. Mam koszulkę z Harpoon Rye IPA, ale piwa niestety nie próbowałem.
Śmiało, pochwal się recepturą. Akurat szukałem czegoś ciekawego do uwarzenia 😀