czyli SIP – Smoked Imperial Porter.
Tym razem degustacja piwa w stylu, który nie jest stylem opisanym w klasyfikacjach. Rzec można, że stworzonym ad hoc. Wydaje mi się, że takie podejście jest pozytywne z dwóch powodów. Po pierwsze pozwala na kreatywność piwowarowi, po drugie konsument obeznany z klasyfikacją stylów piwa, czy to wg BJCP, czy wg innej organizacji, od razu wie o co kaman. Smoked, znaczy dymny, imperial znaczy mocny, powyżej 18-20° Plato, porter znaczy, że mniej palony niż stout i… wszystko jasne. O tym dlaczego na etykiecie jest spadochroniarz, dlaczego browar nazywa się Lewa Ręka, a także czy SIP jest lepszy niż Imperial Stout z Left Handa?
Oczywiście z tym Kanionem Colorado, to trochę mnie fantazja poniosła, bo Wielki Kanion jest w Arizonie, a nie w Colorado.
Tomek, czy wg. Ciebie SJ wart jest swojej ceny? (ok.. 40 pln) Wiem, że przy Alaskanie stwierdziłem, że zdecydowanie tak, zastanawiam się czy w tym przypadku jest podobnie.
Alaskan jest na pewno lepszy, ciekawszy. Ale Smoke Jumper też jest fajny.
nowe, lepsze, żarówki w pomieszczeniu, czy zdaje mi się? 🙂
Raczej nagrywane w dzień, ale o wiele przyjemniejsze światło, choć i tamta sodówa też mi nie przeszkadzała, ważne jest to co Tomek powie i naleje :]
No chyba jednak była inwestycja w oświetlenie, bo albo mi się zdaje albo widziałem w odbiciu butelki i sniftera lampę i parasolkę na statywie, więc teraz full profeska :] no i teraz jest węższy kąt bo nie widać tacki z piwkami czekającymi na recenzje
Była inwestycja, była. 😀 Cieszę się, że zauważyliście. Bo światło pojawiło się w poprzednim odcinku i byłem trochę zawiedziony, że przeszło to bez echa. 😉
Było widać w poprzednim, ale też myślałem, że to zasługa wczesnej pory nagrywania i jakieś światło wpada oknami. Węższy kąt też jest fajny, bo na 720p i 1080p widać szczegóły kapsli na tablicy.
A skoro tak, to od razu zapytam, czemu ten jeden kapsel na środku jest taki oddzielny i nie w rządku?
To jest jedyny kapsel z piwa domowego, w dodatku nówka nieśmigany, a wszystkie inne są ściągnięte z butelek. To jest kapsel z browaru Opal Brewery, mojego przyjaciela Sławomira Opalińskiego, który zmarł w 2009 r.
Wiesz, w poprzednim odcinku nie piłeś niczego, nalewałeś do szklanek, to człowiek sobie pomyślał, że do tego nie trzeba wieczorowej pory 😉 . Dzisiejszy odcinek jednak mnie już zastanowił, tj. czy pijesz już od rana :P, czy masz naświetlenie w pomieszczeniu – wygrało jednak to drugie. Teraz odcinki wyglądają dużo sympatyczniej, choć mroczne klimaty pokoju miały swoje zalety.
Tak samo pomyślałem że poprzednio krecone w dzień było aby piane było wyraźniej widać a tu taka miła niespodzianka że tak będzie na stałe.
E tam, ja po prostu monitor sobie rozjaśniałem, a teraz nie muszę 🙂
A ja po prostu myślałem, że był nagrywany w dzień 🙂
Też myślałem, że kręcisz film drugi raz za dnia. Jest lepiej, sprawniej łapie ostrość.
Dobrze, że teraz Twoje video są lepiej zaświecone. Wyglądają dużo lepiej, nie wracaj do starej wersji 😉
Słyszałem o tym porterze historie, że to mega uwędzone piwo, które jest w dodatku ciężkie, przy dolnej granicy pijalności. Cóż, trzeba będzie spróbować samemu.
Zdecydowanie nie jest mega uwędzone.
Czy dobrze słyszałem, że do warzenia użyto wędzonego chmielu? Takie chyba małe przejęzyczenie 😀
Jeśli tak powiedziałem, to z pewnością. 😀