Niech żyją browary kontraktowe!

9
4382

Nie chciałem masakrować, więc głos polemiki z tezami Tomka Rogaczewskiego i Marka Jakubiaka na temat browarów kontraktowych. Wyszło 55 minut. Emocji nie dało się uniknąć.
Premiera o 19:00.

9 KOMENTARZE

  1. Nie wiem do kogo ta mowa?! Chyba do bólodupców w słabych browarach.
    Słowo klucz: dla klienta „na koniec dnia [piwo] musi się obronić smakiem”.

  2. Tomek Rogaczewski ma o tyle rację, że browar kontraktowy jak coś nie wyjdzie zamkniesz razem z zamknięciem tego laptopa, a w momencie gdy masz średniej wielkości browar rzemieślniczy to masz komornika często na głowie i pełno problemów.
    Oczywiście, ktoś powie to co oni robili przez te siedem lat że nie dorobili się browaru wielkości Pinty, która w większości nie ma wcale genialnych piw tylko normalne, nieurywające dupy, a wręcz powiedziałbym w środku stawki, ale za to napierdalają ich tyle że zawsze coś im wyjdzie.
    Otóż odpowiedzią może być parafraza Twojego filmu o decyzji wybudowania domu, po prostu za szybko pobudowali swój browar i weszli w koszty, a taka Pinta napierdalała na kontraktach tak długo, aż stać ich było na pobudowanie browaru na 50 tys. hekto i już są naprawdę duzi i dalej mogą siedzieć w marketach i na stacjach.
    Oczywiście diabeł tkwi w szczegółach, jeden koszty ma większe, drugi mniejsze, jeden piwa warzy świetne inny nijakie itd. i klienta masowego nie obchodzi dzisiaj czy ktoś warzy w swoim browarze czy wynajętym i jakie ma koszty.
    Jakkolwiek na początku Pracownia Piwa to był synonim jakości, na początku byli oni, później długo, długo nic, potem dopiero Alebrowar, Artezan i Pinta, tak później mocno zeszli z jakością i zostali zalani zalewem kontraktowej masówki, a pamiętam, że te małe butelki z jeleniem to było coś.
    Także jest to w jakimś stopniu naświetlony problem polskiego kraftu i myślę, że nie można go spłycać do powiedzenia „nobody cares” bo jakby tak pochodzić po różnych browarach to może się okazać, że więcej ludzi ma takie zdanie jak Rogaczewski.
    Oczywiście ktoś powie to jest biznes i rewolucja pożera swoje dzieci, jesteś tak dobry jak twoje ostatnie piwo, ale może jak teraz poznałem „historię tego sweterka” to może znowu wrócę do Pracowni 😉

  3. Na temat wywiadu Jakubiaka z litości dla celebryty nie będę się wypowiadał. Różnice między kontraktem a browarem rzemieślniczym? jest ich milion, temat rzeka, Jedna rzecz mnie potwornie wk..wia. Warzenie piwa po całym kraju i używanie regionalnej nazwy a tak zaczyna się dziać. Królewskie z Warki , Kujawiak z Warki i Elbląga , pal sześć koncerny ale w rzemiośle zaczyna się to samo. Natomiast dla mnie browar rzemieślniczy to stała ekipa, komin, warzelnia, kawał gleby. Nie ma tu nic do rzeczy jakość produktu. Browary kontraktowe warzą świetne piwa ale bez rzemieślnika w browarze go nie ugotują. Pracownia Piwa to giganci naszego kraftu i życzę im jak najlepiej

Leave a Reply