To jest właśnie przypadek klasycznego pata i kompromisu. Skoro nie jesteśmy w stanie wyłonić piwa charakterystycznego, które odpowiada większości to przynajmniej wybierzmy piwo, w którym nic nikomu nie przeszkadza. Ale czy nadal będzie to najlepsze piwo konkursu?
Jakich rubryczek? Best of show to klasyczne rozwiązanie spotykane w wielu konkursach. To o czym piszesz, to po prostu klasyfikacja medalowa i w tym roku akurat tak się złożyło, że najbardziej utytułowany browar miał też najwięcej medali, ale równie dobrze mogło być tak, że np. Brokreacja miałaby 3 złote medale i wówczas już tak oczywistego lidera by nie było. Bo w klasyfikacji medalowej wygrałaby Brokreacja, a najwięcej medali miałoby Trzech Kumpli. I co wówczas?
Wówczas, rozstawiasz stół do pingla i rozgrywają turniej. Jest best of show i dobra zabawa jednocześnie. 😀
I bardzo dobrze ze tak się dzieje. W tym momencie Polski kraft pewnie i nie tylko Polski przypomina wyścig szczurów. Za dużo się zrobiło tego wszystkiego, a często nie potrafi się wyłonić żadnego medalisty dla danego stylu. Każdy idzie w kierunku dodawania do piw owoców, pulp itd. Rzeczywiście wielka mi sztuka zrobić weizena i dorzucić do niego marakuji. Nie to żebym miał coś do takich piw bo sam lubię latem raz na jakis czas takie wypić, ale na prawdę chciałbym w Polsce wypic prawdziwego east coast’a który tak jak w USA, Australii mieści się idealnie w widełkach stylu i ani nie jest przegięty, ani niczego mu za mało. Każdy mówi east coast stary styl itd ale prawda jest taka, ze w Polsce jeszcze nie natrafiłem na prawdziwego East Coasta takiego jakiego pije się w krajach podanych powyżej. Bo wiele osób uważa ten styl za słaby, a wielokrotnie bardziej doceniałem ten styl od west coasta. Fajnie ze są te soczki, ze są NE szkoda tylko ze zapomina się o tych stylach które na prawdę są do mocnego doszlifowania w naszym kraju. A zwycięzcę tego KPRu szanuje.
Kupiłem Kraft Roku w Siedlcach w sieci Topaz. Przydatność maj lub czerwiec 2019. Porażka smakowa. Z tego co wiem browar korzysta z karuzeli a więc piiwo mocno utlenione(zemsta polskiego kraftu) a potem pasteryzuje ( info z etykiety). Opierając się na artykule Codera w Piwowarze to najgorsza opcja. Mówisz w filmie, że nie odpowiadacie za piwa jakie dostarcza browar. Jeżeli dostaliście piwo prosto z tanku to nie ma to nic wspólnego z tym, co my konsumenci kupujemy w sklepie. Takie postępowanie browaru jest OK?
To jest właśnie przypadek klasycznego pata i kompromisu. Skoro nie jesteśmy w stanie wyłonić piwa charakterystycznego, które odpowiada większości to przynajmniej wybierzmy piwo, w którym nic nikomu nie przeszkadza. Ale czy nadal będzie to najlepsze piwo konkursu?
Dlatego nie należy pozostałych złotych medalistów traktować jak gorszych od Janusza, ale równorzędnych mu.
To może lepiej wybierać nie najlepsze piwo, a najlepszy browar.
Kto ma go wybierać?
Przecież to wychodzi samo po podliczeniu punktów z rubryczek.
Jakich rubryczek? Best of show to klasyczne rozwiązanie spotykane w wielu konkursach. To o czym piszesz, to po prostu klasyfikacja medalowa i w tym roku akurat tak się złożyło, że najbardziej utytułowany browar miał też najwięcej medali, ale równie dobrze mogło być tak, że np. Brokreacja miałaby 3 złote medale i wówczas już tak oczywistego lidera by nie było. Bo w klasyfikacji medalowej wygrałaby Brokreacja, a najwięcej medali miałoby Trzech Kumpli. I co wówczas?
Wówczas, rozstawiasz stół do pingla i rozgrywają turniej. Jest best of show i dobra zabawa jednocześnie. 😀
Dziadek Kopyr mode: ON 🙂
Czyżby Grzesiu już Cię dziadkiem zrobił? 😀
PS. Już myślałem, że otwierasz Baśnie Andersena zamiast notatek 😉
PPS. Pruski, pruski?! Polski dziedzic! 😉
I bardzo dobrze ze tak się dzieje. W tym momencie Polski kraft pewnie i nie tylko Polski przypomina wyścig szczurów. Za dużo się zrobiło tego wszystkiego, a często nie potrafi się wyłonić żadnego medalisty dla danego stylu. Każdy idzie w kierunku dodawania do piw owoców, pulp itd. Rzeczywiście wielka mi sztuka zrobić weizena i dorzucić do niego marakuji. Nie to żebym miał coś do takich piw bo sam lubię latem raz na jakis czas takie wypić, ale na prawdę chciałbym w Polsce wypic prawdziwego east coast’a który tak jak w USA, Australii mieści się idealnie w widełkach stylu i ani nie jest przegięty, ani niczego mu za mało. Każdy mówi east coast stary styl itd ale prawda jest taka, ze w Polsce jeszcze nie natrafiłem na prawdziwego East Coasta takiego jakiego pije się w krajach podanych powyżej. Bo wiele osób uważa ten styl za słaby, a wielokrotnie bardziej doceniałem ten styl od west coasta. Fajnie ze są te soczki, ze są NE szkoda tylko ze zapomina się o tych stylach które na prawdę są do mocnego doszlifowania w naszym kraju. A zwycięzcę tego KPRu szanuje.
Kupiłem Kraft Roku w Siedlcach w sieci Topaz. Przydatność maj lub czerwiec 2019. Porażka smakowa. Z tego co wiem browar korzysta z karuzeli a więc piiwo mocno utlenione(zemsta polskiego kraftu) a potem pasteryzuje ( info z etykiety). Opierając się na artykule Codera w Piwowarze to najgorsza opcja. Mówisz w filmie, że nie odpowiadacie za piwa jakie dostarcza browar. Jeżeli dostaliście piwo prosto z tanku to nie ma to nic wspólnego z tym, co my konsumenci kupujemy w sklepie. Takie postępowanie browaru jest OK?
W Biedronce kraft roku (świeża warka chyba) za 3.99 zł! Sztos!