Kurde, wymyślił w końcu sposób żeby uprawiać sport i się nie męczyć, bardzo fajnie ogląda się Ciebie jako Janusza biegania. 😛
Tylko, że coś mi tu nie pasuje, skoro zależy Ci na co raz lepszym wyniku w parkranie i chcesz go poprawiać to w końcu skończy Ci się tempo niko niko i będziesz musiał zacząć biegać w normalnym tempie co jak sam twierdzisz jest szkodliwe dla organizmu.
Kurde, wymyślił w końcu sposób żeby uprawiać sport i się nie męczyć, bardzo fajnie ogląda się Ciebie jako Janusza biegania. 😛
Tylko, że coś mi tu nie pasuje, skoro zależy Ci na co raz lepszym wyniku w parkranie i chcesz go poprawiać to w końcu skończy Ci się tempo niko niko i będziesz musiał zacząć biegać w normalnym tempie co jak sam twierdzisz jest szkodliwe dla organizmu.
Złośliwi mogą napisać, że na kaca najlepszy jest ruch 🙂 Ale ja złośliwy nie jestem 🙂
Myślę, że w samej W-wie jest więcej maratonów niż w całych stanach!
Run for fun? Run for fun? What the hell kinda fun is that?! 😀
Można się dobrze bawić, ale można też skończyć jak Kopyr, biegając samotnie po lesie, twierdząc że to dobra zabawa.
Mówią też, że można się bawić bez alkoholu ale po co 😉
A to był taki porządny blog. I co z niego zostało?
„Już za późno. Szkoda Ziutka, dobry był z niego herbatnik. Mógł jeszcze pożyć…”
Bieganie uzależnia – dziwię się, ze rząd jeszcze nie zdelegalizował.
Chyba chodziło Ci, że jeszcze nie opodatkował 😉