Na goryczkę można dać chmiel dany w poprzedniej warce na aromat (wykorzystanie alfakwasów), zamiast części słodu można dać płatki (owsiane, orkiszowe), słody ze Strzegomia a nie Weyermann czy Bestmalz.
Mi zdarza się kilka miesięcy 2-3-4. Jak nic ze słoika nie śmierdzi, to próbuję delikatnie trochę piwa ze słoika z drożdżami i jak wszystko wydaje się być ok, to dodaję bezpośrednio ale najlepiej co często robię, wcześniej zrobić starter.
Zrobiłem 2 warkę z zacieraniem i właśnie ostatnio myślę o kosztach. Piwo się udaje, robienie go sprawia przyjemność, ale to musi też być ekonomiczne. Dlatego temat z tego posta jest ważny. Tyle czynności trzeba wykonać i to pochłania mnóstwo czasu, nawet jeśli jest to przyjemnie spędzony czas. Chociaż pewne czynności są żmudne. Przy drugiej warce do momentu zabutelkowania poświeciłem wszystkim czynnościom 10h. W tym mycie i dezynfekcja butelek. To sporo czasu. następnym razem, żeby było ekonomiczniej, chce zwiększyć warkę o 5l i usprawnić procedury, żeby wyrobić się w krótszym czasie. Te nasze domowe piwka wcale nie są takie tanie. 🙂
Co do zmniejszania kosztów to napewno opłaca się robić większe warki. Opłaca się tez kegować piwo ( głównie chodzi o czas związany z butelkowaniem)
A jeśli chodzi o sprzedaż piwa to jako ciekawostka mogę napisać, ze w Szwajcarii członkowie stowarzyszenia piwowarów domowych mogą sprzedawać swoje piwo po opłaceniu podatku
– za piwo do 10plato wynosi około 60zl/hl.
Od 10.1-14.0 Plato wynosi ok 91zl
A powyżej 14.1 Plato wynosi w przeliczeniu ok 121zl
Oczywiście nie można piwa warzyć po piwnicy, trzeba spełniać jakieś warunki sanepidu, ale chodzi o fakt ze da się sprzedawać swoje piwo 🙂
Mistrz drugiego planu srogo się wynudził 😀
No bo ile można o tym piwie słuchać 😛
W 7.35 myślałem ze szkugi wyciąga 😀
I te chusteczki do drzwi, zawsze zapomnę powyciągać a potem wstyd kogoś wpuścić 🙂
Na goryczkę można dać chmiel dany w poprzedniej warce na aromat (wykorzystanie alfakwasów), zamiast części słodu można dać płatki (owsiane, orkiszowe), słody ze Strzegomia a nie Weyermann czy Bestmalz.
Chmiel wykorzystany na zimno, nie na aromat.
Zamiast słodów można dać składniki niesłodowane 😉
Ile mozna trzymac gestwe w lodowce, bo co czlowiek to inna opinia ?
2 tygodnie na pewno bezpiecznie. 4 tygodnie pewnie też. Niektórzy trzymają i pół roku.
Mi zdarza się kilka miesięcy 2-3-4. Jak nic ze słoika nie śmierdzi, to próbuję delikatnie trochę piwa ze słoika z drożdżami i jak wszystko wydaje się być ok, to dodaję bezpośrednio ale najlepiej co często robię, wcześniej zrobić starter.
Zrobiłem 2 warkę z zacieraniem i właśnie ostatnio myślę o kosztach. Piwo się udaje, robienie go sprawia przyjemność, ale to musi też być ekonomiczne. Dlatego temat z tego posta jest ważny. Tyle czynności trzeba wykonać i to pochłania mnóstwo czasu, nawet jeśli jest to przyjemnie spędzony czas. Chociaż pewne czynności są żmudne. Przy drugiej warce do momentu zabutelkowania poświeciłem wszystkim czynnościom 10h. W tym mycie i dezynfekcja butelek. To sporo czasu. następnym razem, żeby było ekonomiczniej, chce zwiększyć warkę o 5l i usprawnić procedury, żeby wyrobić się w krótszym czasie. Te nasze domowe piwka wcale nie są takie tanie. 🙂
Co do zmniejszania kosztów to napewno opłaca się robić większe warki. Opłaca się tez kegować piwo ( głównie chodzi o czas związany z butelkowaniem)
A jeśli chodzi o sprzedaż piwa to jako ciekawostka mogę napisać, ze w Szwajcarii członkowie stowarzyszenia piwowarów domowych mogą sprzedawać swoje piwo po opłaceniu podatku
– za piwo do 10plato wynosi około 60zl/hl.
Od 10.1-14.0 Plato wynosi ok 91zl
A powyżej 14.1 Plato wynosi w przeliczeniu ok 121zl
Oczywiście nie można piwa warzyć po piwnicy, trzeba spełniać jakieś warunki sanepidu, ale chodzi o fakt ze da się sprzedawać swoje piwo 🙂