Spontaniczny livestream z okazji 2k filmów

17
2107

Jak w tytule. 😉


17 KOMENTARZE

  1. Witam. Zrobiłem wodę nachmieloną w domu. Wyszła git:-)
    Zakupiłem mocno gazowana wodę źródlaną znanej marki 1,5 L. Upiłem z tej butelki dwa łyki i wsypałem do środka 25 gram chmielu Lubelski. Wymieszałem wszystko i delikatnie upuściłem gaz. Trzeba to zrobić delikatnie. Następnie odstawiłem butelkę w chłodne miejsce na 4-5 dni. Pilem po przefiltrowaniu przez siateczkę muślinową. Wyszło tak, że goryczka i aromat był mocniejszy niż w wodzie z Nemomucena:-) Koszta: Chmiel 2,5 zł + woda 3 zł = 5,5 zł za około 1,5 L. Produkt Nepomucena to koszt około 4 zł z 0,5 L. Eksperyment Fajny + oszczędność kasy. Następnym razem zrobię na chmielu Citra:-)

  2. Jakoś nigdy nie mam szczęścia do tych lajfów, zawsze jestem zajęty, nawet ten, bardzo późny zastał mnie poza domem i wróciłem o północy jak się akurat skończył, dlatego komentarz tutaj.

    Oglądam kanał od jakichś 3-4 lat jakoś nigdy nie komentowałem ani pytań nie zadawałem (zawsze planowałem oglądnąć wszystkie 100pytań do zanim zadam swoje, żeby się nie powtarzać), ale też oglądałem mało filmików z serii videoblog, ZERO IBU i innych, gdzie było mnie o piwie, więcej o Tobie. Od jakiegoś czasu (wraz z nowym, dużym pakietem internetu w telefonie) zacząłem nadrabiać zaległości i często odpalam sobie filmik w drodze do pracy albo jak jadę gdzieś dalej. Ale dopiero dzisiaj podczas nadrabianie tego lajfa dowiedziałem się kilku rzeczy dla mnie istotnych….

    Słucha/ogląda Szustaka, nie lubi Ladypank, czyta GW, szanuje Wałęsę, kibicuje Liverpoolowi i jeszcze do tego LO na Kruczej (do którego wprawdzie nie chodziłem, ale jest mi bliskie z kilku powodów). Wszystko z powyższych podzielam i szanuję 🙂

    A na koniec mam 2 pytanie, w sumie takie właśnie bardziej na lajfa niż 100pytań do, więc nie wiem czy będzie okazja poznać odpowiedź:
    1) Lubię różne rzemieślnicze produkty, nie tylko piwo. Knajpy, piekarnie, lody, sery. Lokalne i rzemieślnicze są skarbem w zalewie masowych, koncernowych wyrobów. Jak z piwem. Problem jest taki, że takie produkty które docierają do Wrocławia są bardzo często w absurdalnych cenach (no bo wiadomo, że jak dasz etykietę „eco”, „gluten free” i reszta to cena idzie w górę). Wiem też, że w mniejszych miejscowowściach często takie produkty są dostępne, ot tak, jako normalne, cały problem żeby wiedzieć gdzie dokładnie. Ostatnio dość często bywam w Obornikach, przejazdem wprawdzie, ale jednak i tak sobie pomyślałem, że może tam są jakieś takie rzemieślnicze perełki warte uwagi, które lokalsi znają, a ja bym mógł skorzystać będąc przejazdem. A tak przy okazji to będąc ostatnio przejazdem zatrzymałem się na pizzę w Starej Rozlewni i tak 3-4 lata temu bym powiedział, że świetna pizza. Dziś jak własnie narosło pizzeri z prawdziwie neapolitańską pizzą która skradła moje serce (Si, Niezły Dym, Piec na Szwskiej, Ogień) to ocenię ją tylko jako dobrą, ale jak weźmiemy stosunek jakości do ceny i miejsca (małe miejscowości nie sprzyjają zazwyczaj jakość w takich lokalach) to jest bardzo dobrze.

    2) Jeżdżę kilka razy w sezonie na mecze Liverpoolu, mam co sezon membershipa bez którego zakup biletu jest obecnie właściwie niemożliwy. Także jeśli byłbyś kiedyś zainteresowany wyjazdem na mecz to jestem w stanie pomóc. Już raczej nie w tym sezonie ( bo sprzedaż biletów zakończona, teraz tylko zwroty z karnetów na tydzień przed meczem można kupić i nigdy nie wiadomo czy będą), ale jakbyś w przyszłym chciał to zapraszam do kontaktu. Da się nawet ogarnąć to bez noclegu (ostatnie leciałem w sobotę z WRO, na 11 w Liverpoolu, uber pod stadion, mecz o 12:30, jedne piwko na mieście po meczu i lot powrotny jakoś 17:30 do POZ. Potem pociąg i przed północą byłem w domu). A no i koszty (w zależności od meczu, terminy, lotów) to w zakresie cen beczki do leżakowania piwa 😉

  3. Tomasz, mówisz, że nie jesz mięsa m.in. dlatego aby nie przykładać ręki do cierpienia zwierząt… ale ryby to „zabijasz” – bo co, bo głosu nie mają? 😉

    • Ryba, teoretycznie (bo łosoś czy karp to nie), pływa sobie całe życie swobodnie. A umrzeć i tak każdy musi. Tak na serio ja mięsa nie lubię, po prostu. Aczkolwiek faktem jest, że to nie ubój, ale chów jest najbardziej problematyczny.

      • No ale przed spożyciem rybę trzeba ukatrupić, a jeśli swobodnie sobie pływa, to jeszcze ją złapać… na haczyk. No nie wiem czy to bardziej „humanitarne” niż chów krów 😉
        PS. A sushi jesz?

        • No całe życie ryba ma spoko. A krowa ma przesrane od urodzenia. Żeby być uczciwym, nabiał też jest okrutny. To co robią krowom, żeby pozyskać mleko jest straszne. Przeciętny konsument nie ma o tym pojęcia.
          Sushi jem. Mam wątpliwości co do ośmiornic i raczej bym nie zjadł rekina, choć to ryba.

        • Spożywam mleko i jego przetwory. Z mleka, a bardziej z serów i kefiru bym nie potrafił zrezygnować. Łatwiej by mi było zrezygnować z ryb.

        • Ale bullshit. Ciekawe czy wie jak produkowane są te kosmetyki których używa? 😛

          A to nie skandal albo ile biednych drożdży ginie przy produkcji piwa?!

Leave a Reply