Kwas Epsilon z browaru PINTA

30
6390

Słuchajcie, wiem że zabrzmi to kontrowersyjnie, ale śmiem twierdzić, że to jest najlepsze piwo od Pinty ever. No ale jak to Imperator, Modern Drinking, inne kwasy? Nie, Kwas Epsilon to jest, moim skromnym zdaniem ;), najlepsze piwo PINTY. Niesamowicie innowacyjne, zaskakujące, po prostu world class level.

30 KOMENTARZE

  1. Chyba pierwszy raz w życiu wypiłem jakieś piwo przed Tobą! Ale nic w tym dziwnego, skoro pijesz tyle różnych piw, a dostęp do Pinty jest największy.

    Dzięki za potwierdzenie moich doznań. Czuję, że nie jest tak źle z moim gustem piwnym. Nie znałem kwachów, ale jak wypiłem Epsilion to czułem je tak, jak wyobrażałbym sobie owocowe piwo.

  2. Bardzo bardzo mi smakowało. Ostatnio Pinta trafiła do mojej czołówki ulubionych browarów. Wcześniejsze piwa nie trafiały w moje gusta.
    Zastanawia mnie tylko jedno, jak uzyskali tak niskie odfermentowanie? No bo zacieranie w wysokiej temperaturze to chyba jednak za mało żeby uzyskać aż taką słodycz. Jedyne co przychodzi mi jeszcze do głowy to spasteryzowanie piwa, gdy drożdże nie zjadły jeszcze wszystkiego. Jak panie Tomku można jescze uzyskać taki efekt?

      • no nie, nie wierzę, że samym zacieraniem można taki efekt uzyskać. Zakładając, że jest równe 6% alkoholu to odfermentowało im do około 6,3 blg. To jest zaledwie 1/3 blg początkowego, a fermentowane to było na us-05, które tak płytko zdaje się nie odfermentowują, nawet jak się na słodko zatrze. Może się mylę, jestem po prostu ciekawy.
        Chyba żadne piwo nie wzbudziło we mnie takiej ciekawości o techniczną stronę warzenia.

        • Zacieranie na słodko, policz sobie na szybko, 18 ekstraktu i 6% alkoholu. Połowa dostępnych cukrów fermentowalnych (w przybliżeniu) przerabiana jest na CO2 połowa na alkohol. Przy 6% ABV wychodzi, że 12 musiało być dostępne do zjedzenia, zostało 6 plato cukrów resztkowych. Absolutnie realne przy samym zacieraniu i odpowiednich drożdżach

        • Makaron: no właśnie takie wyliczenia są w moim poście ;p
          Czy zatem twoim zdaniem Makaron drożdże us-05 są takimi odpowiednimi drożdżami?

  3. Mi smakowało jak truskawkowy shake z dodatkiem cytrusów. Bardzo dobre, odświeżające… i zdradliwe 😉 Na pewno topka z Pinty obok Imperatora, Modern Drinking, Oto Maty czy Imperium, ale nie powiedziałbym, że najlepsze.

  4. Degustowałem Epsilona w dzień premiery sklepowej i muszę przyznać szczerze Tomku, że doznawałem podobnych odczuć sensorycznych – dodam jeszcze, subtelną, aksamitną słodycz dojrzałych brzoskwiń i moreli.

    Moim skromnym zdaniem jest to najlepszy kwach, jaki dotychczas piłem. Jednym słowem na koniec – sztos! Bravo Pinta!

  5. A gdyby tak najpierw zakwasić, a potem jeszcze raz do kotła (i w ten sposób zatrzymać w odpowiednim momencie fermentację bakterii) i nachmielić?

    • Przy tej mieszance lactobacillusów byłby straty alkoholu, bo lactobacillus brevis oprócz kwasu mlekowego produkuje również niewielkie ilości alkoholu. Ale pomijając ten szczep ciekawe jaki by to wyszło 🙂

  6. To nie jest kwas, ani piwo, to jest ambrozja z innej planety.
    Po skosztowaniu, natychmiast dokupiłem 3 butelki i szczęśliwie zdążyłem przed Twoją recenzją, bo teraz zapewne już wyparowało ze sklepów ;-). Jak dla mnie jest w nim również mocno wyczuwalna morela.

  7. Oj tam ekstrakt chmielowy, w Stanach używają… Stone, The Alchemist i pewnie wiele innych. Fajnie byłoby tylko, żeby browary zamieszczały informacje o użytym ekstrakcie chmielowym na etykiecie i oby to był tylko ekstrakt z chmielu 😉

  8. Miałem podobne odczucia, smakowało mi bardziej jak truskawkowa maślanka 😉 Jak dla mnie za bardzo kojażyło się z produktem mleczarskim 😉 Trzeba oddać, że piwo innowacyjne i niespotykane.

  9. Całkiem fajne piwo, bardzo fajnie wyszło, że odfermentowane na słodko i do tego pomysł rewolucyjny, tylko jednak szkoda tylko 50 ibu bo na „double” to jednak za mało, tym bardziej, że tak nisko odfermentowało.

  10. Najlepsze z Pinty bez dwóch zdań, lubię piwa kwaśne, a to, co zostało zaprezentowane w Epsilonie, bije na głowę wszystkie obecnie dostępne polskie kwachy.

  11. 9:11-9:15 najlepszy moment recenzji. Z całością recenzji się zgadzam i w pełni podpisuje ale ten urywek filmy wyrywa z butów ;P

  12. Też uważam że w tym roku Ziemka natchnęło. Przed Epsilonem próbowałem też FarmHouse, Hoplaaga (choć to chyba warka z zeszłego roku), Tanker All Ryed czy Bałtyk Pacific Collaboration Porter. Wszystkie ostatnie piwa z Pinty mi bardzo smakowały i były oryginalne i na swój sposób innowacyjne, przy czym najbardziej zaskoczył mnie Epsilon.

  13. Po raz kolejny okazuje się, że amerykański chmiel potrafi zepsuć każdy inny styl piwa. IPA? Ok, też lubię wypić. Natomiast w innych stylach przykrywa absolutnie wszystko. Czułem jakbym pił kolejną IPA i tyle. Nie powiem, że nie dobre, ale takie sobie. Ani porządna IPA, a kwas już na pewno nie. Inna sprawa, że zdecydowanie wolę kwaśność i dzikość od drożdży, natomiast bakteryjne mało do mnie przemawiają.

  14. Tomek, a piłeś może następne wydania Epsilona? Ja teraz piję z warki do 15.08.2018 gdzie słód wiedeński zastąpiono monachijskim i znacznie głębiej odfermentowano, bo z 18 blg do 7,5% alkoholu. Piwo wymiata, jakbym gryzł świeże limonki i popijał pulpą owocową ale o słodyczy ciężko tu mówić. Nie wiem jak smakowała tamta warka ale tą polecam.

Leave a Reply to MichaiłCancel reply