Dzisiaj podwójnie wyjątkowa degustacja. Po pierwsze, w tak pięknych okolicznościach przyrody, bo na Śnieżniku (1425 m npm). Po drugie, piwo egzotyczne, bo z dalekiej Kambodży.
Raczej ceny dla wszystkich. Tyle samo kosztują w sieciowych sklepach z uwidocznionymi cenami.
Dla mnie było pewnym zaskoczeniem, że najgorszy stout w Kambodży był w browarze restauracyjnym Munich w Phnom Phen. Gdzie z kolei lager był nawet pijalny, w przeciwieństwie do tych koncernowych ;).
Czekaj, zaraz Kuba Ci napisze, że jednak u nas też jest biednie 😉
Już mniejsza o to gdzie jest gorzej, ceny mają piękne nawet w stosunku do naszych. Czy jest u nas jakieś piwo kraftowe kosztujące 3,5zł? ;p
Ale to nie jest piwo kraftowe. To są koncerniaki z Carlsberga i Heinekena. Ich odpowiednikiem byłyby Żywiec Porter lub Okocim Porter. Niedawno w Żabce była chyba promocja ŻP po 2,99 za 0,5L.
Mi to piwo zupełnie nie smakowało. Piłem je w Kambodży w pełnym upale i tamtejszej wilgotności i czułem tylko alkohol. Ciężkie i niedobre i po wypiciu 3/4 puszki uderzyło mnie po głowie 😉
chłopaczek najlepszy ,zasiadł nad płytką
Tak una wyglądała.
http://dolny-slask.org.pl/860308,foto.html?idEntity=549985
Stout, piwo biedoty… w sumie prawda. Po tym materiale popularność gatunku w „naszem pienknem kraju” jeszcze bardziej może spaść. 😉
Kopyra w podróży
Powinen to być osobny cykl piwne podróże Kopyry 🙂
….i kamieni kupa ;
Dolar za piwo? Nic tylko być trampem w Kambodży 😉
To w sumie też jest ciekawe, bo okazuje się, że w biednej Kambodży piwo kosztuje tyle, co u nas. To jest nieco szokujące.
Black Panther kosztowal 0,65$ ABC 1,10$. Dla tubylcow podejrzewam 50% tansze w koncu musza troche zarobic na turystach
Raczej ceny dla wszystkich. Tyle samo kosztują w sieciowych sklepach z uwidocznionymi cenami.
Dla mnie było pewnym zaskoczeniem, że najgorszy stout w Kambodży był w browarze restauracyjnym Munich w Phnom Phen. Gdzie z kolei lager był nawet pijalny, w przeciwieństwie do tych koncernowych ;).
Czekaj, zaraz Kuba Ci napisze, że jednak u nas też jest biednie 😉
Już mniejsza o to gdzie jest gorzej, ceny mają piękne nawet w stosunku do naszych. Czy jest u nas jakieś piwo kraftowe kosztujące 3,5zł? ;p
Ale to nie jest piwo kraftowe. To są koncerniaki z Carlsberga i Heinekena. Ich odpowiednikiem byłyby Żywiec Porter lub Okocim Porter. Niedawno w Żabce była chyba promocja ŻP po 2,99 za 0,5L.
Mi to piwo zupełnie nie smakowało. Piłem je w Kambodży w pełnym upale i tamtejszej wilgotności i czułem tylko alkohol. Ciężkie i niedobre i po wypiciu 3/4 puszki uderzyło mnie po głowie 😉