Obawiałem się, czy piwo z Grodziska nie będzie miało za dużo „koncernowego charakteru”. A że Sophi nigdzie nie mam dostępnej w okolicy, to idę do Płaza, może jeszcze Grodziskie stoi
Jakiś czas temu było też wskrzeszenie EB. Dużo szumu wokół starej marki, a wartość dla rynku jedynie sentymentalna. Tego dotyczyły moje obawy: czy piwo Grodziska nie będzie wyprane ze smaku i czy nie będzie bazowało jedynie na wspomnieniach. Widać, na szczęście, tylko obawy.
Co ma wspólnego przywrócenie marki jakiegoś eurolagera z przywróceniem stylu piwnego i co by nie mówić specyficznego piwa, które jest raczej dla kumatych odbiorców piwa.
Z Profesją jest jeden problem to jest a’la Grodziskie a nie Grodziskie. Czyli bardziej rauch weizen i to w bardzo dobrym wydaniu. Piwo przy 8,6 eks. jest pełne jakby piło się 12-stke. W aromacie petarda, dym, oscypek i ognisko. W smaku orzeźwienie i powtórka z aromatu.
Mówiąc szczerze ja mam pić to grodziskie to wolę zrezygnować z piwa i napić się soku czy kompotu. A jak mam się odwadniać alkoholem to wolę coś ma lepszy smak niż dymiona woda.
Super test, rzetelne wyniki.Wielki plus.
Grodziskie z Grodziska bywa b. różne co również ma swój urok. Oczywiście, o ile nie trafi się tego strasznie zagwożdżonego.
Może szkło było nie za czyste?
Mam w domu taki jeden zręczny kufelek którego bardzo lubię ale nie wiem jak bym go mył, piwo zawsze traci całkowicie pianę. Podejrzewam ,że „ktoś” mi umył kiedyś ten kufel w zmywarce a szkło nie dostosowane do zmywarki w niezauważalny dla oka sposób skorodowało,w sposób charakterystyczny dla kryształów mytych w zmywarkach. Piwo/kola/inne gazowane poprostu w nim musują.
To ciekawe jest bo też się z tym spotkałem…. myślałem, że to czary he he.
trza będzie jak najszybciej sprawdzić w innym szkle
Tomku a jak to jest twoim zdaniem…. czy grodziskie to tylko to klasyczne mieszczące się w klasycznych parametrach czy też wariacje na jego temat? No bo jak daje po nosie taką wędzonką że aż się człek robi głodny albo chmielami z USA czy innej N.Zelandii to już grodziskim być nie powinno chyba…..?
A to z Grodziska klasyczne, jak już pisałem w 999-tym i 1000-cznym , to mało powiedziane, że wylata…. to co ono czyni podczas nalewania to jest erupcja wulkany…. a jak się zostawi pianę na szklance to bardzo nie estetycznie zasycha.
Porównując do pozostałych „współczesnych grodziskich” moim zdaniem Sophia jednak wyróżnia się aromatem i goryczką, Być może to wyróżnianie się jest bliższe staremu Grodziskiemu, ale jeszcze ze względu na użycie Iungi mi się kojarzyło właśnie z nieco nowofalową adaptacją stylu.
Kopyr, czy jak dostałbyś do sędziowania styl Grodziskie np. na World Beer Cup to wygrałoby piwo najbardziej w punkt (tu Sofia) czy najlepsze?
Ale ono było najlepsze. Nie było w punkt, nie było średnie. Ono było najlepsze. Mogłoby być lepsze (wyraźniejsza wędzoność) ale spośród tych piw było najlepsze.
Chodzi mi o to, czy jakby na takim konkursie najlepsze było jakieś eksperymentalne (np. na słodzie żytnim suszonym drewnem z Akacji ), to czy nie odrzuciłbyś go jako niezgodne z kanonem?
Jeśli by to wędzenie z akacji było podobne do dębowego, to owszem. Ale jeśli byłoby to znacząco różne, to bym odwalił.
Jak by się czepiać to Sophia jest chmielona Iungą i przy świeżym piwie to było mocno wyczuwalne (no chyba, że to, które pijesz to już kolejna warka ale wątpię). Dla mnie w sumie to było wielką zaletą, że jest nieco nowofalowy aromat.
Tomku nasza „Dębowa Panienka” była fermentowana US-05, a co do wyglądu (niska piana) to jest jak najbardziej uzasadniony – w końcu piwo było lane bezpośrednio z tanku
A ja pamiętam, że Grodziskie miało przede wszystkim aromat drożdżowy. A żadne z powyższych takowego nie ma. Faktem jest, że pamiętam je z ostatnich 3-4 lat produkcji.
Zgadza się, miało aromat i smak drożdżowy i do tego było zawsze bardzo mętne ( i tradycyjnie wylatało) ale wynika to z tego pewnie, że traktowało się je jak każde inne piwo, czyli nie dawało się szansy na porządne odstanie i schłodzenie.
Tak jak pamiętam, kupowało się to piwo w sklepie (bądź w knajpie, tam było bardziej dostępne… z obowiązkową zakąską) i po telepaniu w transporcie, piło się i narzekało jaki to syf, w porównaniu do Lecha, Żywca, Okocimia czyli do topowych piw w latach 80. które tak na marginesie, były jeszcze wtedy bardzo zacnymi piwkami.
nie chciałbym wprowadzać niepotrzebnego zamieszania, ale fanpage jest dla mnie niedostępny -sprawdzałem na kilku niepowiązanych ze sobą kontach i z różnych adresów ip i i za każdym razem facebook informuje mnie, że strona nie istnieje.
Też bym wybrał Sophie, ale z tego co pamiętam próbując ją półtora miesiąca temu to też miała aromat chmielowy i dosyć mocną jak na grodzisza goryczkę (wydawało mi się, że w stosunku do oryginału to mogła być zmiana, ale bezapelacyjnie najlepsze piwo w tym stylu jakie piłem..no nie licząc ciemnej i amerykańskiej wariacji Pracowni Piwa, ale to juz trochę inne style wtedy).
P.S. popijam sobie właśnie w Stambule piwo Pera 3 Smoked Beer – także w Turcji też się dymi
Tak jak myślałem, szybko przyzwyczajamy się do wędzoności, szczególnie w aromacie. I to było widać w tym teście. Odnośnie piwa z grodziska, w niektórych żabkach stoi w lodówkach, w innych nie.
Miałem kilka podejść do grodziskich i stwierdziłem, że jednak tego stylu nie lubię. Ale to ostatnie podejście to była Sophia. Czułem, że Sophia to piwo wysokiej jakości, chociaż nie z mojej bajki.
Tomku, jak to jest z tym białkiem? Z jednej strony jest potrzebne by była piana, z drugiej powoduje mętnienie na zimno. Grodziskie słynie z bardzo obfitej i trwałej piany a jednocześnie nie powinno być zmętnienia. Jak to pogodzić?
Niespodzianka jest
Dukla na serio daje rade, etykiety i piwa super aczkolwiek ciężko dostępne!
Mają sklep internetowy, jakby kogoś przycisnęło
http://browardukla.pl/sklep/page/2/
Obawiałem się, czy piwo z Grodziska nie będzie miało za dużo „koncernowego charakteru”. A że Sophi nigdzie nie mam dostępnej w okolicy, to idę do Płaza, może jeszcze Grodziskie stoi
Z jakiego powodu piwo z Grodziska miało by mieć cokolwiek z „koncernowego charakteru”???
Jakiś czas temu było też wskrzeszenie EB. Dużo szumu wokół starej marki, a wartość dla rynku jedynie sentymentalna. Tego dotyczyły moje obawy: czy piwo Grodziska nie będzie wyprane ze smaku i czy nie będzie bazowało jedynie na wspomnieniach. Widać, na szczęście, tylko obawy.
Co ma wspólnego przywrócenie marki jakiegoś eurolagera z przywróceniem stylu piwnego i co by nie mówić specyficznego piwa, które jest raczej dla kumatych odbiorców piwa.
Z Profesją jest jeden problem to jest a’la Grodziskie a nie Grodziskie. Czyli bardziej rauch weizen i to w bardzo dobrym wydaniu. Piwo przy 8,6 eks. jest pełne jakby piło się 12-stke. W aromacie petarda, dym, oscypek i ognisko. W smaku orzeźwienie i powtórka z aromatu.
Mówiąc szczerze ja mam pić to grodziskie to wolę zrezygnować z piwa i napić się soku czy kompotu. A jak mam się odwadniać alkoholem to wolę coś ma lepszy smak niż dymiona woda.
Super test, rzetelne wyniki.Wielki plus.
Grodziskie z Grodziska bywa b. różne co również ma swój urok. Oczywiście, o ile nie trafi się tego strasznie zagwożdżonego.
Moje wypite dzisiaj straciło od razu pianę na ten przykład.
Może szkło było nie za czyste?
Mam w domu taki jeden zręczny kufelek którego bardzo lubię ale nie wiem jak bym go mył, piwo zawsze traci całkowicie pianę. Podejrzewam ,że „ktoś” mi umył kiedyś ten kufel w zmywarce a szkło nie dostosowane do zmywarki w niezauważalny dla oka sposób skorodowało,w sposób charakterystyczny dla kryształów mytych w zmywarkach. Piwo/kola/inne gazowane poprostu w nim musują.
To ciekawe jest bo też się z tym spotkałem…. myślałem, że to czary he he.
trza będzie jak najszybciej sprawdzić w innym szkle
Tomku a jak to jest twoim zdaniem…. czy grodziskie to tylko to klasyczne mieszczące się w klasycznych parametrach czy też wariacje na jego temat? No bo jak daje po nosie taką wędzonką że aż się człek robi głodny albo chmielami z USA czy innej N.Zelandii to już grodziskim być nie powinno chyba…..?
A to z Grodziska klasyczne, jak już pisałem w 999-tym i 1000-cznym
, to mało powiedziane, że wylata…. to co ono czyni podczas nalewania to jest erupcja wulkany…. a jak się zostawi pianę na szklance to bardzo nie estetycznie zasycha.
Czyli co, mamy Grodziskie z prawdziwego zdarzenia czy jeszcze browary muszą się postarać?
Sofia jest niemal perfekcyjna (szczególnie świeżutka), tylko do klarowności można się przyczepić
ale nie jest refermentowana, więc sukces połowiczny…
Porównując do pozostałych „współczesnych grodziskich” moim zdaniem Sophia jednak wyróżnia się aromatem i goryczką, Być może to wyróżnianie się jest bliższe staremu Grodziskiemu, ale jeszcze ze względu na użycie Iungi mi się kojarzyło właśnie z nieco nowofalową adaptacją stylu.
Kopyr, czy jak dostałbyś do sędziowania styl Grodziskie np. na World Beer Cup to wygrałoby piwo najbardziej w punkt (tu Sofia) czy najlepsze?
Ale ono było najlepsze. Nie było w punkt, nie było średnie. Ono było najlepsze. Mogłoby być lepsze (wyraźniejsza wędzoność) ale spośród tych piw było najlepsze.
Ale co refermentacją? Jest nieodłączną częścią stylu czy nie?
Chodzi mi o to, czy jakby na takim konkursie najlepsze było jakieś eksperymentalne (np. na słodzie żytnim suszonym drewnem z Akacji
), to czy nie odrzuciłbyś go jako niezgodne z kanonem?
Jeśli by to wędzenie z akacji było podobne do dębowego, to owszem. Ale jeśli byłoby to znacząco różne, to bym odwalił.
Jak by się czepiać to Sophia jest chmielona Iungą i przy świeżym piwie to było mocno wyczuwalne (no chyba, że to, które pijesz to już kolejna warka ale wątpię). Dla mnie w sumie to było wielką zaletą, że jest nieco nowofalowy aromat.
Tomku nasza „Dębowa Panienka” była fermentowana US-05, a co do wyglądu (niska piana) to jest jak najbardziej uzasadniony – w końcu piwo było lane bezpośrednio z tanku
A ja pamiętam, że Grodziskie miało przede wszystkim aromat drożdżowy. A żadne z powyższych takowego nie ma. Faktem jest, że pamiętam je z ostatnich 3-4 lat produkcji.
wtedy kilka innych piw też miało taki aromat, np. krakowski Barbakan
Zgadza się, miało aromat i smak drożdżowy i do tego było zawsze bardzo mętne ( i tradycyjnie wylatało)
ale wynika to z tego pewnie, że traktowało się je jak każde inne piwo, czyli nie dawało się szansy na porządne odstanie i schłodzenie.
Tak jak pamiętam, kupowało się to piwo w sklepie (bądź w knajpie, tam było bardziej dostępne… z obowiązkową zakąską) i po telepaniu w transporcie, piło się i narzekało jaki to syf, w porównaniu do Lecha, Żywca, Okocimia czyli do topowych piw w latach 80. które tak na marginesie, były jeszcze wtedy bardzo zacnymi piwkami.
dlaczego browar kopyra zniknął z facebooka?
?
Nie zniknął.
nie chciałbym wprowadzać niepotrzebnego zamieszania, ale fanpage jest dla mnie niedostępny -sprawdzałem na kilku niepowiązanych ze sobą kontach i z różnych adresów ip i i za każdym razem facebook informuje mnie, że strona nie istnieje.
Może dostałeś bana.
Jeśli nie, to wina jest po stronie FB, kiedyś miałem taki problem z profilem Piwoteki.
PS: ktoś jeszcze nie może wejść na fanpage Browar Kopyra
Mam to samo. Tzn nie mam konta na FB ale strona powinna chyba być dostępna dla wszystkich.
A teraz?
U mnie banglają oba odnośniki.
Teraz już działa:) pozdrawiam
Też bym wybrał Sophie, ale z tego co pamiętam próbując ją półtora miesiąca temu to też miała aromat chmielowy i dosyć mocną jak na grodzisza goryczkę (wydawało mi się, że w stosunku do oryginału to mogła być zmiana, ale bezapelacyjnie najlepsze piwo w tym stylu jakie piłem..no nie licząc ciemnej i amerykańskiej wariacji Pracowni Piwa, ale to juz trochę inne style wtedy).
P.S. popijam sobie właśnie w Stambule piwo Pera 3 Smoked Beer – także w Turcji też się dymi
Tak jak myślałem, szybko przyzwyczajamy się do wędzoności, szczególnie w aromacie. I to było widać w tym teście. Odnośnie piwa z grodziska, w niektórych żabkach stoi w lodówkach, w innych nie.
Miałem kilka podejść do grodziskich i stwierdziłem, że jednak tego stylu nie lubię. Ale to ostatnie podejście to była Sophia. Czułem, że Sophia to piwo wysokiej jakości, chociaż nie z mojej bajki.
Tomku, jak to jest z tym białkiem? Z jednej strony jest potrzebne by była piana, z drugiej powoduje mętnienie na zimno. Grodziskie słynie z bardzo obfitej i trwałej piany a jednocześnie nie powinno być zmętnienia. Jak to pogodzić?
M.in. po to stosowano klarowanie karukiem, które to białko strącało.
A tym mchem irlandzkim nie można? Taka wersja dla wegan
Mech irlandzki ma trochę inne stosowanie. Ale tak, wspomaga strącanie białek podczas gotowania.
W VII Degustacji Piw – Grodziskie, Częstochowskiego Kręgu Lokalnego (http://amatorpiwa.blogspot.com/2015/07/vii-degustacja-piw-grodziskie.html) mieliśmy dokładnie te same piwa. Tak wyglądała pierwsza trójka: 1. Sophia, 2. Piotrek z Bagien, 3. W Stylu Grodziskie z Nepomucena