Drugi odcinek relacji Beer Geek Madness 2. A w nim najlepsze piwo BGM2, czyli X z Widawy i słów parę o nim od jego twórcy, czyli Wojtka Frączyka, najciekawsza prezentacja piwa czyli taniec Haka, oraz wywiad z Michałem Grefem z debiutującego browaru Profesja. Kto nie widział, to rano był odcinek 1.
Tomek piłem piwo z Pinty i moje odczucia co do smaku sa identyczne ale w aromacie zupełnie nie było czuć, czekolady, potwierdziło to pare osób stojących obok mnie ( równiez Ziemek F.)
Natomiast w witach siara jak cholera, aromat przypomniał siki kota, stojach na głownej sali, jakieś dziewczyny również krzywiły sie na aromat tego wita.
Pozdrawiam
P.S jestem ciekaw recenzji Ris’a
Nie wiem, może ja nie jestem na siarkę wrażliwy, ale słyszałem już pomysły, że większość piwo na BGM była siarkowa. 😮
To by tłumaczyło dlaczego szybko się piwa kończyły – w końcu siarka szybko „znika” 😀
Ten krasnal z Profesji dużo lepiej wygląda na koszulce niż na etykietach. Na etykiecie dominuje kolorowy pasek, który wchodzi pod przezroczysty rysunek i go zasłania. Wg mnie lepiej by się prezentował krasnal „wypełniony” jednolitym kolorem. Poza tym piwo nie jest złe i za chwilę mogą się chłopaki nieźle rozkręcić.
Czym oni tam ogrzewają, bo zrozumiałem tylko jak Tomek się dziwi, że nie olejem… oj szkoda, że nie ma napisów 😛
Glikolem.
Grzeją prądem, glikol jest nośnikiem energii. 🙂
No oczywiście, chodzi o to, że nie parą lub olejem.
Zrobisz filmik z podsumowaniem festiwalu? Bo takie filmy są w sumie najciekawsze
Chyba nie, aczkolwiek nagrałem małe podsumowanie na sam koniec. Będzie w Shit Happens. 😀