Oki Doki NZ Lager z Pinty

38
3576

wersja niepasteryzowana butelkowa i pasteryzowana beczkowa oraz komentarz piwowara.

Od razu zaznaczam, że nie wyczułem różnic, ale też nie skupiałem się na tym. W pierwszym filmie degustujemy wersję zabutelkowaną, która została ściągnięta z linii rozlewniczej przed pasteryzacją. W drugim filmie wersja beczkowa na Festiwalu Dobrego Piwa we Wrocławiu.

Wersja butelkowa niepasteryzowana degustowana w browarze Zawiercie oraz komentarz Ziemowita Fałata na temat receptury.

Wersja beczkowa degustowana na stoisku Krainy Piwa.

38 KOMENTARZE

    • O tym samym pomyślałem. Jeżeli cena będzie oscylować w granicach 5 zł, to faktycznie może stać się piwem codziennym na lato. Ale jeśli w sklepach będą za nie wołać ok. 7 zł, to spektakularnej kariery mu nie wróżę. Wtedy raczej dołki niż ołki 🙂

      • Na pewno będzie tańsze niż sztandarowe produkty Pinty – Atak Chmielu, Oto Mata o Imperatorze lub Imperium nie wspominając. Po pierwsze niższa akcyza, po drugie mniej surowców, po trzecie mniejsze straty w produkcji. Tyle cena z browaru. Natomiast jako sklep ja bym dążył do wyrównania cen, czyli na tańszym piwie wyższa marża, na droższym niższa i dążymy do średnio 6-7 zł za 0,5L. Tylko powtarzam, nadal nie rozumiem narzekania na 7 zł, skoro Kormoran, Ciechan sprzedają swoje piwa drożej.

        • Pamiętać należy , że pilsner urquell można dostać w biedronce za 3,80 . Ciekaw jestem jak smakuje OKI DOKI, ale jest lepszy urquella?

        • No właśnie, o PU zapomniałem, a on w tradycyjnym handlu też dochodzi gdzieniegdzie do 7 zł.
          Co do porównania z PU, to Oki Doki jest z zupełnie innej bajki. Tak jak mówiłem na filmie, to bardziej pils niemiecki, jaśniejszy, bardziej wytrawny, bardziej goryczkowy niż PU.

        • Większość piw z Kormorana czy Ciechana kosztuje właśnie w okolicach 5 zł. Wyjątkiem są np. Podróże Kormorana – i tu wyższa cena jest uzasadniona, bo to moim zdaniem aktualnie najlepsza „seria piwna” w Polsce (najlepszy witbier, AIPA w absolutnej czołówce – i co ważne, warki są powtarzalne).

          Ale ja generalnie nie mam nic przeciwko piwom za 7, 10 czy 25 zł. Pod warunkiem, że to nie są piwa codzienne (365 x 7 = 2555 zł), tylko degustacyjne.

        • Grupa Jakubiak jeśli chodzi o IPA robi za mój osobisty punkt odniesienia (ceny z Żabki/Delikatesów):
          Lwówek Jankes 5-6 PLN
          Lwówek Belg 5 ,
          Bojan Black IPA 5-6 PLN

          Wniosek 1: piwo rzemieślnicze w sklepie musi być lepsze lu w stylu nieprodukowanym przez jakubiaka lub o zgrozo tańsze 😉

          Wniosek 2: W sumie to relatywnie najlepsze ceny polskich craftów są w multitapach

          Wniosek 3: Pilsner Urquel za 3,8 również jest za drogi bo Lwówek Wrocławski można dostać za 2,5-3 PLN

        • Kopyr nie przesadzaj bo akurat jeżeli chodzi o ceny to się tutaj mylisz, poniważ Kormoran Ciechan robią też piwa które możemy kupić w okolicach 5 zł a są to fajne piwa, natomiast od rzemieślników nic nawet w tej okolicy nie znajdziemy często gęsto.

        • Spoko loko. Skoro Ciechan i Kormoran jest w stanie wyprodukować piwo za 3 zł, a rzemieślnicy nie są, to jeśli rzemieślnicy IPA sprzedają za 7 zł, a Ciechan i Kormoran też po 7, albo nawet 8 zł. To kto tu kogo dyma?

        • Ja uwielbiam jak Lwówek Belg jest podawany po przecinku jako przykład dobrego, taniego piwa:d Jak ktoś uwarzy słodkiego, karmelowego RISa ale sprzedawać go będzie za 4 zł to i tak znajdzie wtedy cała rzeszę oddanych klientów, bo to przecież ris za 4 zł! w tej cenie panie lepszego nie uświadczysz!

        • Raczej się nie spodziewałem tego, że będzie kosztowało 3 zł. Może z punktu widzenia producenta to rzeczywiście nie jest zbytnio opłacalne, ale patrząc na to ze strony konsumenta to dążymy do takiej sztucznie napędzanej koniunktury. I tu właśnie nie rozumiem takiego Kormorana czy Ciechana. Ich koszty napewno zdecydowanie niższe niż Pinty czy Ale Browaru. Tymczasem ich piwa np. AIPA z Kormorana czy Grand Prix są droższe albo w tych samych cenach. Niedługo stanie się to co stało się z cenami mieszkań na przełomie XX i XXI wieku. Ceny powędrują znacząco w górę. No bo taki Żywiec czy KP sobie pomyśli skoro ludzie to kupują to dajmy im jakieś pseudo IPA za 5 zł i tak będzie zadowolony bo zapłaci mniej. Rozumiem to, że koszty małych browarów są wyższe to i ceny są wyższe. Ale dochodzi do tego że wszyscy sobie krzyczą po 7-10 zł za jakiegoś pseudokontraktowca. Zaraz się okaże że Perła czy Kasztelan to też browary kontraktowe.

        • @Leeroy: Taka argumentacja to równia pochyła.

          IMHO ceny podróży kormorana są wyższe, żeby konsument piwo bardziej docenił. Rozumiem, że niektórzy piwosze nie patrzą na ceny i to dobrze dla nich, ale większość ludzi bierze to pod uwagę, nawet nieświadomie. Dobre piwo za 7-9zł wydaje się smaczniejsze niż dobre za 3-5, a złe piwo wydaje się gorsze, bo zawiodło oczekiwania pokładane w wyższej cenie. Jest to prosta redukcja dysonansu poznawczego.

        • Wg mnie to nie pójdzie w stronę niższych cen, raczej taki żywiec zrobi dobrego/b. dobrego AIPA i puści to za 8zł albo i więcej.

      • No ok tylko nie rozumiem nadal tego porównania, czemu oni robią czemu oni mają. Typowa mentalność Polaków zamiast spojrzeć na siebie to zawsze lepiej patrzeć na kogoś… I dlatego taki trend jak piszecie czyli jak ludzie kupują to róbmy, jak im nie przeszkadza to trzymajmy cenę, ale nikt niechce robić nic w drugim kierunku. A tak w ogóle to zaryzykuję stwierdzenie że Kormoran i Ciechan niestety mają te piwa w takiej cenie a nie innej bo podpatrzyli to od browarów rzemieślniczych. Kurcze robią piwa po 8 i się sprzedają! Podnieśmy ceny też.

        • Czyli Pinta i AleBrowar, które mają zdecydowanie wyższe koszty niż Ciechan i Kormoran, są winni temu, że Ciechan i Kormoran sprzedają drogo piwo? Zaślepienie niektórych nie zna granic.

          Czy jesteś w stanie zrozumieć fakt, że nawet gdyby Pinta czy AleBrowar do butelek lali wodę z kranu, to nie zejdą poniżej tych 3-4 zł w sklepie, a Ciechan już sprzedawał Wrocławskie po 1,99.

          Mam dla Ciebie radę – bojkot. Przestań kupować piwa z małych browarów. Kup sobie Pilsnera Urquella z wielkiego molocha w Plznie, za 6 czy 7 zł. No ale to import w końcu.

        • Po ce nerwy i złość:) To nie jest dobra rada, ba to nie jest w ogóle rada, bo nikt tu o bojkocie nie mówi i nikt go niechce, bo każdemu zależy na rozwoju branży fzemieślniczej, a dyskusja o kosztach jest dla mnie jak najbardziej na miejscu, żeby nie powiedzieć potrzebna…

        • Well… Dyskusja o cenach jest ważna, ja za solidnego Kormorana nie dałbym więcej niż 6zł (może z wyjątkiem podróży). O piwach od Jakubiaka nie piszę, bo większość z nich mi nie podchodzi. Jednocześnie za ciekawą propozycję od Pinty, Ale czy innych rzemieślników już się na cenę zupełnie nie patrzę. Tyle, że Oki Doki ma być piwem, jak to zostało określone „które nic nie urywa” i tutaj już limit cenowy mi się włącza i więcej niż 7 bym nie dał. A przynajmniej nie więcej niż raz na spróbowanie.

        • Dyskusja o cenach piwa jest nieco nie pełna wg mnie. Mówimy tylko o cenie, bo łatwo jest ją odnieść do wszystkich piw, natomiast pomijamy kwestię jakości, której nie da się obliczyć ani porównać. Kopyr nie rzadko w degustacjach mówi, że jakieś piwo jest nie udane czy w porównaniu z innym jest gorsze. Nie oznacza to, że strasznie żałuje, że wydał na nie pieniądze (może 8 zł a może 20zł). Wg mnie w kwestii ceny ważniejsze od samej ceny produktu są zarobki w danym kraju. Niestety wszystko obarczane jest coraz nowszymi i wyższymi podatkami i akcyzami co wpływa na obniżenie wartości naszych pensji w porównaniu do cen. Nie wyobrażam sobie, żeby np. Niemiec narzekał, że piwo kosztuje 2 euro (+- 8 zł)a wręcz widziałem zadowolonych Anglików kupujących tyskie za 1 funta (+- 5zł). Czy piwo jest drogie czy nie to tylko kwestia odniesienia do zarobków i subiektywnego podejścia do własnych potrzeb/chęci.

  1. Czy jest to piwo w stylu Australasian, Latin American or Tropical-Style Light Lager?

    „Piwo do picia na co dzien w cieple dni”, brzmi fajnie i przywodzi na mysl niedrogie bardzo pijalne piwa czeskie. Jesli cena bedzie np. 4-5 zl, to Oki Doki moze stac sie piwem tej klasy.
    Nie wiem natomiast jak w sklepach to wyjdzie. Np. U mnie w miescie jeden geszefciarz wszystkie piwa z Pinty i Alebrowaru daje po 8-9 zl, bez wyjatku.

    • To jest właśnie bolączką dobrych piw sesyjnych z mniejszych/kontraktowych browarów. W takiej cenie lepiej wziąć coś nowego na degustację, bo sprawi to znacznie większa przyjemność zamiast uczucia niedosytu.

    • Generalnie to nie jest Australasian, Latin American or Tropical-Style Light Lager, ale tak sobie myślę, że na WBC mogłoby być złoto w tej kategorii. Może tylko trzeba by zmniejszyć goryczkę.

  2. na FDP można było napić się Brackie IPA z kija i z butelki, ktoś orientuje się czy to była ta zapowiadana nowa warka czy jakieś tajne zapasy? Jeśli nowa to kiedy będzie w sklepach?

    • Wczoraj piłem Oki Doki i też mi coś nie podeszło… Nie wiem jak to nazwać ale bardzo wyczuwalne było coś czego nie lubie… :/

      • Ja za to miałem gwoździe… Poza tym piwo spoko, może goryczka trochę za długa… no i 6 PLN z hakiem za lekkiego lagerka to jednak trochę dużo. Sesyjne to ono nie będzie.

  3. I co sie okazalo z tym „piwem na co dzien”. Dostepne bylo w sklepach i pubach przez DWA TYGODNIE w cenie 6-7 zl. I tyle w temacie piwa na co dzien wedlug Pinty.

Leave a Reply to leeroyCancel reply