Tomku, idzie lato, upały. Dla mnie to czas pszeniczniaków, jak to u mnie, jasne, że ciemnych. Znudziły mi się odrobinę te pite do tej pory (niemieckie standardy dostępne w Almie). Możesz mi coś polecić na odmianę ze znanych Ci ciemnych pszenicznych?
Jak zobaczyłem fotkę etykiety to sobie uświadomiłem, że go piłem. Też bywa w Almie. Rzadko, ale bywa. Nic, trza się będzie bardziej porozglądać po necie.
Burgundy – Bergendy mniej więcej tak wygląda wymowa, pierwsze trzy litery wymawia się mniej więcej jak bear – miś, czyli piszą po polsku, będzie beargendy.
Tomku, idzie lato, upały. Dla mnie to czas pszeniczniaków, jak to u mnie, jasne, że ciemnych. Znudziły mi się odrobinę te pite do tej pory (niemieckie standardy dostępne w Almie). Możesz mi coś polecić na odmianę ze znanych Ci ciemnych pszenicznych?
Ja raczej nie przepadam za dunkelweizenami, ale wyjątkowo smakował mi Schofferhoffer.
Poszukamy 😀 Dzięki
Jak zobaczyłem fotkę etykiety to sobie uświadomiłem, że go piłem. Też bywa w Almie. Rzadko, ale bywa. Nic, trza się będzie bardziej porozglądać po necie.
Burgundy – Bergendy mniej więcej tak wygląda wymowa, pierwsze trzy litery wymawia się mniej więcej jak bear – miś, czyli piszą po polsku, będzie beargendy.