czyli jak nie otworzyć piwa pomadką, kartką papieru i kartonem… 
Walki z nadbagażem ciąg dalszy i ostatnie piwo zdegustowane w hotelowym pokoju. Otwieracz schowałem do bagażu, więc postanowiłem otworzyć piwo pomadką do ust, kartką papieru i kartonem. Czy w końcu udało mi się tego piwa napić i nie oblać obiektywu? Zobaczcie sami.
Nie było tam żadnej plastikowej butelki?

Tak by było najłatwiej
Kartką się da otworzyć Kopyrowi zabrakło wprawy
Puszką to już w ogóle łatwizna. Kiedyś się zakładaliśmy o to czym się da a czym się nie da i kumpel otworzył monetą 20gr. Zauważyłem że największe wrażenie na ludziach robi otwieranie drugą otwartą butelką, co w sumie jest dość proste.
Czekając aż się film załaduje tak sobie myślałem: 'dla siebie wiózł pewnie niejedno piwko, ciekawe co z JUESEJ mógł przywieźć dla rodzinki’ ^^ No i trochę się dowiedziałem: 4$ na ciuchy dla córek, a ciekawe ile $$ wydałeś na piwo podczas tego tripu hehe
Może wyszło trochę złośliwie, ale wcale nie miało tak wyjść ; )
Pozdrawiam i jak zawsze zazdroszczę!
4$ za bluzkę a nie „4$ na ciuchy dla córek” należy słuchać ze zrozumieniem
poza tym, nie ładnie zaglądać komuś do portfela.

Może wyszło trochę złośliwie, ale wcale nie miało tak wyjść
pozdrawiam
dobrze się jest znieczulić przed leceniem samolotem
Leceniem?
no lataniem samolotem
Jedyna przewaga palaczy.Nawet najmarniejszym zapalnikiem zawsze w pół sekundy otworzysz browar.Przyznam się że po cichu liczyłem że na końcu okaże się że kapsel twist-off.
Tomek,
wylewać takie piwo? Boga się nie boisz?
W Niemcze w mensach akademickich mając kartę płaciłem około 2,45 euro za mega obiad, więc się da zapłacić za obiad około 10 zł. Prawda jest taka, że w USA i Niemczech życie jest tańsze niż w Polsce, co lokalnie jest żałosne i dziwne, że ludzie w tym kraju dają radę przeżyć za 1000 zł miesięcznie.
No ale w mensie to zapewne było dofinansowane, więc to trochę inna kwestia.
Nie do końca, bo normalnie kosztuje 0,5 euro drożej ;). Oczywiście zależy gdzie, bo w Berlinie do czegoś takiego bez karty nie wejdziesz, i z resztą tam są takie mensy jak u nas porządne restauracje, tylko ceny nie takie ;). Nie zmienia to faktu, że normalne życie jest dużo tańsze, z czego Niemcy są wybitnie dumni.
ciekaw jestem oceny tego piwka – dla mnie było ciekawe… http://www.ratebeer.com/beer/kocour-70-quarterback/138373/
Ale ciekawe to otwieranie…..masakra!!
Proponuję zakup scyzoryka
A ja Tomku z chęcią bym zobaczył twój filmik w stylu „kompilacji porażek”. Taki zbiór nieudanych ujęć, przejęzyczeń lub też mistrzów drugiego planu itp.
Bardzo słuszna koncepcja.
Co to za muzyka przed degustacją? Jak nie napiszesz to zasypię Cię spamem
Co do tych biletów, to u nas w Bieszczadach funkcjonuje „Em-karta”. To ma w sobie pasek magnetyczny i się przykłada do bileterki (tej kasy co sprzedaje bilety). Kierowcy wyświetlają się dane personalne i skąd dokąd jest bilet i do kiedy ważny. To tak jakby taka ciekawostka.
cześć Kopyr, dziś degustowałem sobie belgijskiego tripla z De Molena i jako niewprawiony degustator wyczułem w aromacie pewne nuty słonecznikowe po ogrzani trochę orzechowe i zastanawiam się skąd może brać się ten aromat i czy prawidłowo go interpretuję bo być może to tylko słód?