Phoebe Caulfield z Freigeist Bierkultur

12
1942

czyli Rye Imperial Stout od niemieckiego Ducha Kraftu

Skąd taka dziwna nazwa piwa? Z literatury. Sam browar zaś, to kontraktowy browar Sebastiana Sauera, kiedyś warzący w kolońskim Braustelle (degustowałem Gose z tego browaru), a dziś w browarze Göller w Zeil am Main. Jak sobie zatem radzi niemiecki Duch Kraftu?

12 KOMENTARZE

  1. Zdecydowanie warto przeczytać „Buszującego w zbożu”, bo to mocno poschizowana książka. Polecam słuchać do tego albumu „All Of A Sudden I Miss Everyone” Explosions In The Sky, będącego niejako ścieżką dźwiękową do tej lektury 😉

  2. Samą książkę warto przeczytać, gdyż jest bardzo istotna dla amerykańskiej kultury i w wielu miejscach można znaleźć do niej odniesienie.

  3. Przecież nikt nie powiedział, że to jest RIS 😀 Skrót ten sam, ale nie wziął się od Russian tylko od Rye, więc może to jest taki ich twór – jak Porter Imperialny PINTY.

    • No właśnie o to chodzi, że nie jest to RIS, tylko włas=śnie Imperialny Stout. Moim zdaniem nie ma kompletnie sensu oceniać go w tej kategorii.

        • Zdecydowanie masz rację, tylko jak dla mnie z Imperial Stoutami jest tak, jak z Porterami 18 i 22 blg.
          Chyba lepiej byłoby nazywać Imperial Stoutem coś pomiędzy For. Extra Stoutem a RISem, zapominając o różnicy o przymiotnik.
          Rozumiem, że klasa RIS jest szeroka i są słabsze RISy (podobnie jak portery), ale RIS poniżej 20 plato to dla mnie nie jest RIS.

Leave a Reply to MesiveCancel reply