czyli kwintesencja piwa sesyjnego.
Zaczynam nadrabiać zaległości w degustacji. Piwa z Buxton Brewery zakupiłem w czerwcu, dwa z nich High Tor i Buxton SPA degustowałem w lipcu, a potem były pilniejsze sprawy i jakoś nie było czasu na piwa z Buxton, a to naprawdę bardzo solidny browar. Chociaż określenie solidny, jest chyba trochę krzywdzące, bo wszystkie pite do tej pory piwa były zdecydowanie powyżej przeciętnej. Nie inaczej jest z Moor Top.
Oprócz zaległości w degustacji postaram się też nadrobić zaległości w publikowaniu materiałów z tłumaczeniem.
Imperial Black od nich jest całkiem niezłe, trochę mocniej porterowe jak na BIPA, ale jako całość daje radę:)
Takie klarowne piwa można od spodu podświetlić i też ładnie widać kolor 🙂
Już myślałem że to piwo z browaru Moor, a to zbieżność nazw. Będzie jakaś degustacja od nich?
Z Buxtona naciąłem się raz. Kupiłem High Tora – aromat był fajny, ale w smaku miał tylko długą, zalegającą goryczkę. W poprzednim podejściu do niego było dużo lepiej.
Próbowałem też Axe Edge i było fajnie.
Shark Light 😀 Choć jakoś na etykiecie Sharka napisaliście że jest to summer ale i nie miało niskiej goryczki 😀
Na ecie Sharka nie jest napisane „summer ale”, tylko „sunny ale”. 😛
Coraz krótsze te degustacje. Obyś nie tracił zapału…