czyli Bracka Jesień 2013 odc. 1.
W ubiegły piątek miałem okazję odwiedzić festiwal, bo chyba bez przesady można nazwać Bracką Jesień festiwalem piwa. Pierwsze dwa piwa udało mi się zdegustować, zanim schładzarki zaczęły na dobre pracować. Były to And Rus z Pracowni Piwa i Czerwony Kapelusz z Artezana. Oba to ale, więc zdegustowanie ich w temp. identycznej jak w angielskim pubie, było jak najbardziej na miejscu. Niestety z Brackiej Jesieni musiałem wracać dużo wcześniej niż bym chciał, ale już pierwszego dnia nakręciłem kilka filmów, mam nadzieję, że będą dla Was interesujące.
Pierwszym zdegustowanym piwem był And Rus, czyli piwo zainspirowane Sępem.
Drugim piwem był Czerwony Kapelusz, którego była to już druga warka. Jak się okazało w późniejszej rozmowie z Darkiem Doroszkiewiczem z Artezana, w tym piwie użyto już słodu wędzonego buczyną, a nie drewnem jabłoni.
W kolejnym odcinku piwa z żywieckiego Krajcara
Fajnie tak na spokojnie sobie coś spróbować przed innymi… bardzo fajnie…
no fajnie… Aż mnie zazdrość zżera 😛
A co do tego wędzenia: można sobie samemu wędzić słód jak się robi warki 5-10 hekto. Wystarczy wtedy wędzareczka u „Szwagra Józka”, gorzej jak się ma nieco większy kocioł warzelny…
„W ekstrawagancjach my się specjalizujemy” 😉 Mam wrażenie, że Wasze piwa ostatnio mocno złagodniały:( Może to moje kubki smakowe przyzwyczaiły się, ale Kuguar jest bardzo ułożony, Kruk podobnie, wcześniej Shark. Może jednak znów dowalicie chmielu? 🙂
W sumie to jest to lekka ekstrawagancja – w Gliwickiej Tabakierze pojawił się AD Stout „Kruk” za 10zł – troche drogo :/
Nawet nie zdajesz sobie sprawy, jak ci się poszczęściło z tą schładzarką – ja przyjechałem jak już pracowała i przy każdym piwie prawie odmrażałem sobie ręce.