czyli mistrzowski Extra Special Bitter.
Skrilla (WTF is skrill???) dostałem od Jarka Sosnowskiego – piwowara browaru restauracyjnego Haust, w Annopolu podczas I Festiwalu Piw Rzemieślniczych. Warto dodać, że piwo to zdobyło 1. miejsce w Żywcu w kategorii ESB podczas Konkursu Piw Rzemieślniczych w pokonanym polu zostawiając Magica z Browaru Widawa. Aż wstyd, że Magic nie pojawił się na blogu. Na szczęście pojawił się Skrill.
Mam nadzieję, że podoba się miejsce degustacji, bo wiecie „strach był”. 😉
Mandatu się nie boisz?:D
Jak mawiał Stach Paluch – strach jest. 😉
Tomku, słyszałeś może o inicjatywie „Piwo Pod Chmurką”?
Jeśli tak, to jakie masz o niej zdanie?
Tutaj link: http://piwopodchmurka.pl/
Magic bardziej mnie smakował 🙂
W moje gusta też lepiej trafia, choć bliższy kanonowi ESB jest Skrill i nie dziwię się, że wygrał.
witam Kopyr
w piatek lub sobote bede degustowac piwo tureckie, znasz mozesz jakies i czy cos jest godnego uwagi z tego regionu? zapewne nie…
po degustacji napisze 2-3 zdania
Można śmiało wypić niektóre piwa z browaru Kilikia prosto z Erywania, całkiem dobra była ich dwunastka. Poza tym jest dość znany Efes, ale to również nic ciekawego.
Z tego Erywania, co stolicą Armenii jest….?
„i czy cos jest godnego uwagi z tego regionu?” – sugeruję czytać, a potem komentować.
Piłem w Polsce Kilikia Beer, zdaje się „dwunastkę”. Pije się bez bólu, ale w piwie głównie aromaty słodowe, ciężko się doszukać goryczki.
Breaking the law, breaking the law…
Strach był i strach jest bo nagranie pozostało 🙂
Skrill = pieniądze, forsa, itd. Ciekawe dlaczego taka nazwa…
Ja w tych aromatach estrowych dość mocno wyczuwałem gumę balonową, która jak dla mnie była zbyt intensywna. Magica z Widawy niestety nie udało mi się upolować, więc nie mam porównania 🙂
Pytanie: skąd nazwa Bitter lub Extra Special Bitter, skoro piwa te mają słabą gorycz? Niby gorzkie z nazwy, ale w smaku już nie… Skąd taki dysonans?
Pozdrawiam
Historycznie te piwa były goryczkowe. Później, stało się coś, co obserwujemy z pilsem, z każdą dekadą goryczka spadała. Kiedyś piwa chmielono nie tylko dla smaku, ale również, a może przede wszystkim dla konserwujących właściwości chmielu. Po wynalezieniu i upowszechnieniu pasteryzacji, ten argument odpadł.