Dawno nie było piwnych newsów, ostatni odcinek pojawił się dwa tygodnie temu przed Festiwalem Dobrego Piwa, a taką optymalną częstotliwością wydaje się tydzień. Co prawda, jakoś strasznie dużo się nie wydarzyło, ale nazbierało się parę zaległych newsów. Będzie zatem o nowych piwach w ofercie Carlsberga, łomżingu, całkiem nowej ortodoksyjnej linii piw z AleBrowaru oraz dwóch nowych browarach kontraktowych.
A Wam jak podoba się nowa seria piw z AleBrowaru?
Nie no, Bartek przed Antidotum kojarzył się z całkiem przyjemnym lagerem niepasteryzowanym, słabo dostępnym, ale w niektórych poznańskich knajpach bardzo popularnym i lubianym również przez koneserów. Tak samo Gościszewo, to chyba zbyt mocna krytyka 🙂
Bartek od dobrych kilku lat mocno obniżył loty. Flagowe i chyba jedyne piwo, czyli Bartek często bywał wadliwy. Wystarczy poczytać opinie na browar.biz.
Z Krajanem to masz rację, tłuką takie ścierwo że hej, a co do neologizmów stosowanych przez koncerny to się z tobą nie zgodzę bo przypomina mi to walenie gdzie popadnie kolorowych reklam na ulicach i przy drogach przez co nasza polszczyzna niedługo będzie wyglądała jak krajobraz upstrzony tandetą kolorowych reklam.
Neologizm możesz sobie zastrzec, z wyrazem pospolitym już jest dużo gorzej. Między innymi dlatego jest AleBrowar, a nie Ale Browar. 🙂
Ortodox AleBrowaru bez łasicy byłby fajniejszy, a najlepiej jakby zamiast zwierzaka wrzucili logo alebrowaru (choć w tej formie która jest, bez tej szklanki) a w zależności od piwa zmieniali tylko ten drugi kolor, wyszłoby minimalistycznie i zdecydowanie etykieta byłaby ładniejsza.
Jest i otwarty browar restauracyjny w Rybniku: http://www.rybnik.com.pl/wiadomosci,od-dzis-w-boguszowicach-mozna-napic-sie-piwa-z-minibrowaru,wia5-3266-20386.html
Co do bittera z Pracowni Piwa, to myślę, że inspiracją był popularny internetowy mem „Party like a sir” (http://cdn.memegenerator.net/instances/250×250/20492989.jpg) a nie słowne gierki z Sommersby. Wskazuje na to zresztą również podobna oprawa graficzna. Niemniej fajną teorię wysnułeś 😉
Wspominałeś coś o wywiadzie z nowym prezesem PSPD, czy to jest dalej aktualne?
Zawsze coś wypadnie, ale w Żywcu już myślę nie będzie wymówek.
Reklama Łomży to czyste głupawe używanie angielskich końcówek w polszczyźnie i upowszechnianie tego.
Etykiety AleBrowaru- denaturat- to też moje pierwsze skojarzenie, ale poprzednie też były bardzo przeciętne.
Piwo Tiger jest produkowane w Singapurze, nie jest to browar hinduski 🙂 Mialem zreszta okazje zwiedzac go ostatnio, musze gdzies recenzje spisac.
Panie Tomku, proszę, zacznij Pan o piwie mówing…
Youtubing o piwingu 😛
Ej, ale etykieta z nowej serii AleBrowaru jest genialna! Nowoczesny design, minimalizm. Mnie się podoba! 🙂
Mnie również podoba się etykieta ortodoxa. Myślę, że to kwestia gustu, a o gustach się nie dyskutuje.
Fajnie, że wspomniałeś o wyjątku, jaki stanowi Browar na Jurze. To prawda, że piwo mieli wcześniej paskudne i w regionie nadal mają taką opinię. Uważam, że niesłusznie, bo od jakiegoś czasu robią świetne piwa. Myślałem jednak, że to zasługa chłopaków z Pinty. Teraz mnie oświeciłeś, że jednak nie do końca …
Może AleBrowar pije tą łasicą do gronostaja (ogon tylko ciut przydługi 😉 ), czyli z angielska stoat – wtedy wyszłaby z tego taka mała gra literówek 🙂
Jak piwowarzy domowi warzą w Olbrachcie, to trzeba będzie coś w Warzelni Piwa Bydgoszcz uwarzyć konkretnego. Nigdy nie dogonimy USA, ale próbować zawsze możemy.
Cześć Kopyr,
Widziałeś najnowszą reklamę Pilsa z Namysłowa? Jak dla mnie jest w porządku. I przede wszystkim fajne hasło reklamowe „dla tych co się znają”. Reklamuje smak piwa a nie tak jak np. w przypadku Wojaka, że oczernia pozostałe piwa. Może wspomnisz w kolejnych Newsach.
Pozdro.
Właśnie hasło jest dla mnie głupawe. Na czym to się trzeba znać żeby sięgnąć po wysokoodfermentowanego lagera w zielonej butelce z Namysłowa? Bo przecież nie na piwie…
O gustach się nie dyskutuje, ale jak dla mnie to ten Pils jest o niebo lepszy od całej rzeszy piw z koncernów (KP, GŻ, CP).
Może na tym, żeby przedkładać otwartą fermentację nad brak pasteryzacji?
Swoją drogą, nawet piwowarzy martwią się wydobyciem gazu łupkowego w kontekście Reinheitsgebot:
http://www.spiegel.de/international/business/german-brewers-oppose-fracking-because-of-fear-over-clean-water-a-901474.html
Echh te łupki… 😉
A o co chodziło z tym? http://instagram.com/p/ZkckGAGXJm/
Na razie nie mogę napisać więcej.
A propo trawingu – zuważ, ze słowo to wypowiadane jest przez blondynkę 😉
Party Like a Sir to nazwa imprezy tematycznej, która odbyła się w Strefa Piwa Pub z okazji premiery omawianego bittera. Nazwę wymyślili właściciele. Tak dla uściślenia informacji. Może jednak warto ciut lepiej przygotowywać się do swoich wpisów wideo, bo czasami można dowiedzieć się „ciekawych” informacji:)
Jak nie zapomnę, to dam sprostowanie w kolejnych piwnych newsach.
„Party like a sir” to już dość stary mem: http://t1.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcQZTlhZ2d7Jq3UDNaK2GCi6f83vhlxs7jpA0sqckgsddpEGtEeQ, więc to nie oni wymyślili to hasło. Parafrazując „Może jednak warto ciut lepiej przygotowywać się do swoich komentarzy, bo czasami można dowiedzieć się „ciekawych” informacji:)”
http://scr.hu/1y8/0hfn8 To tak śmiechem, żartem ;D
Gratuluje dobrej roboty i pozdrawiam