Chmielenie w przepływie mu pomogło czy zaszkodziło?
Niestety ostatnie piwo z Szałpiw, czyli Szczun nagrało się bez dźwięku (być może zrobimy wersję „w starym kinie”, czyli film niemy), a tymczasem King of Hop, które było pite jako kolejne. Trzeba sobie uczciwie powiedzieć, że było to trochę wbrew zasadom sztuki degustacji, bo 12-tka po 19-tce zawsze będzie miała utrudnione zadanie, aby wywrzeć dobre wrażenie. Dodatkowo, okazuje się, że dobrze nachmielonemu piwu dodatkowe chmielenie w przepływie może nie tylko pomóc, ale też zaszkodzić. Zobaczcie jak wypadła kolejna po Hey Now, Bździągwie i Rojbrze symultaniczna degustacja.
A jeszcze dzisiaj ostatnia symultaniczna degustacja IPA z czeskiego browaru Scahsenberg.
Nie wiem czy ktoś o to pytał, ale co robiłeś ze szkłem między degustacjami, gdzie to myliście ? Widzę na materiale, że dużo ludzi chodzi ze swoim szkłem, jak wyglądała obsług tych szkieł
Był porozstawiany sprzęt do mycia.
Głównie myliśmy na stoisku Szałpiw.
Ja nigdzie nie widziałem myjki. Myłem albo u chłopaków z SzałPiwu albo w zamkowej łazience
No podobno za żółtą rzeką już nie było. Był bliżej zamku
Czyli była jedna?
Myjki były 3. Wszystkie blisko zamku – pewnie logistyka. I wszystkie dość dobrze ukryte za stoiskami:)
Ja sam znalazłem jedno ( na pietrze, balkonie? nie wiem jak to nazwać ) bo było tam i rok temu. Resztę wskazała mi Marusia. Generalnie trzeba było pytać organizatorów bo na stoiskach nic nie wiedzieli.
Osobiście widziałem dwa, bo z nich też korzystałem. Były one również zaznaczone na planie festiwalu. Jedno było koło stoiska browaru Kormoran a drugie w okolicach stoiska Hausta.
Fajnie wyszły degustacje z Mecenasem, fajnie się ogląda takie dyskusje
Chyba docentem
Lol Docentem raczej.
Moje odczucia co do Randalla się sprawdziły i King of Hope pity bez 'dopalenia’ był o wiele lepszy – rześki i fajnie pijalny.
Ale hype byl? Byl! Wiec wszystko zgodnie ze sztuka PR.
Yep, o to chodziło
A skąd masz Króla w butli ? Jest już w wawie ?
A kto mówi, że w butli? W niedzielę Randalla odłączyli
Aaaahhaaaaa … :). No dobra, to czekamy na butlę.
nie bateria się kończy tylko natręty atakują;-)
Ta Pani ze stoiska AleBrowaru byla przecudna! AleAfrodyto – pozdrawiamy Cię tłumnie:)
Kurczę, przepraszam, że to napiszę, ale Boruce-buraki :))
takiej atmosfery na festiwalu we Wrocławiu już pewnie nie będzie… Za każdym razem jak jestem w tym parku wracają miłe wspomnienia