WTF is bździągwa?
Dalszy ciąg symultanicznych degustacji (pierwszy był Hey Now) z Docentem, czyli Michałem Marandą z Polskich Minibrowarów. Wybraliśmy się na stoisko browaru kontraktowego Szałpiw, na którym spotkaliśmy Wojtka i Janka Szałów. Zaczęliśmy zgodnie z zasadami sztuki degustacji, czyli od piwa najlżejszego. Była to Bździągwa (wyjaśnienia nazwy podjął się Wojtek Szała), piwo w stylu belgijskie pale ale.
Uważni widzowie zauważą, że film urywa się ni z gruchy ni z pietruchy. To dlatego, że okazało się, że kamerzysta, którym był Piotr Dusza z browaru Zarzecze, ma w CV wpisaną pracę w hucie szkła i opowiedział trochę o tajemniczych kropkach na butelce.
Bździągwa cały czas przede mną ale po festiwalu mam zakupioną butelkę czeka tylko na otwarcie 😉 Szczun zrobił na mnie duże wrażenie, będzie może recenzja Szczuna na Twoim blogu Tomku?
Będzie.
Mogłeś przytoczyć przynajmniej pobieżnie o co chodzi z tymi kropkami, tak to się człowiek wciąga w materiał i bah! koniec filmu.
Już za chwileczkę, już za momencik. 😉
Ale ostatnie zdanie chyba nie brzmi jak powinno 🙂
Lepiej?
Pewnie.
Zapewne to właśnie mnie dostała się ta wytrzęsiona butelka. To by wyjaśniało eksplozję w tramwaju 😀
ja w szczunie miałem gushing na pół stołu 🙂
Zły znak. Może być to oznaka infekcji.