Dobry, zły i brzydki czyli nowości z Namysłowa

20
7614

Browar Namysłów jest mi geograficznie jednym z najbliższych. Jest to browar średni, dość nowoczesny. Niestety jego wielkość utrudnia mu wejście w segment piw specjalnych i eksperymenty. Choć czy na pewno? Aktualnie gros produkcji sprzedaje do rozlewni Jako, która po przejęciu browaru w Kielcach przez KP poszukiwała dostawcy piwa. Pojawiały się wręcz głosy, ze gdyby nie kontrakt z Jako, to Namysłów już by dokonał żywota. Generalnie nie mam zbyt dobrego zdania o tym browarze, a szczególnie o jego dziale marketingu. Spektakularna porażka jaką okazało się piwo Two Axes, była tego najbardziej dobitnym powodem.

Namysłów kilka lat temu wprowadził swoje, bardzo zresztą oryginalne i ładne butelki zwrotne. Niestety był to błąd. Z perspektywy czasu widać, że lepiej zrobiły browary, które nie siliły się w tej kwestii na oryginalność i zastosowały oficjalnie butelkę typu Amber, a de facto butelkę ŻGB.  Co bardziej komunikatywnym sklepom można wytłumaczyć, ze jest to ta sama butelka, jakiej używa GŻ czy nawet CP (ta sama wysokość). Namysłów ze swoją ładną butelką padł ofiarą polskiego konsumenta, który butelek nie odnosi, i sklepów, które nie lubią płacić za butelki. A skoro klient butelek nie zwracał, to płacić musiały. Dlatego też namysłowskie piwo w zwrotnych butelkach nie jest powszechnym widokiem. Browar wszedł więc mocno w puszkę i butelkę EURO (Kozackie). Miał też epizody z bezzwrotna zieloną butelką dla piwa o nazwie Premium. Po sukcesie Złotego Denara na Jesiennych Spotkaniach Browarników i sukcesie sprzedażowym piwa Zamkowe Mocne browar postanowił wypuścić 3 nowe piwa w butelkach bezzwrotnych.

Są to Zamkowe Jasne Pełne (a moze jest to po prostu Zamkowe, bez przymiotników), Zamkowe Export oraz Złoty Denar Chmielowy. Z tego co wynika ze strony browaru nowością jest Zamkowe Export. Z tej trójki powinno być najlepsze, najgorszy powinien być Złoty Denar Chmielowy. Choć ten przymiotnik chmielowy sporo obiecuje. Dobra przyjrzyjmy się zatem kto jest dobrym, kto złym, a kto brzydkim?

Na pierwszy rzut idzie Złoty Denar Chmielowy. Od razu widać, że to on jest tym brzydkim. Biały kapsel, zielona butelka, etykieta moze nie tragiczna, ale jednak brzydsza niż od Zamkowego. Browar jest tego samego zdania, bo z tej trójki jest najtańszy. Przechodząc do rzeczy można stwierdzić, że piana była średnioobfita, ale zniknęła do zera. Za to kolor był ładnie złocisty. Wysycenie średnie, do niskiego. W zapachu niestety chmielu nie uświadczyłem, była za to nuta miodowa. Czyżby utlenienie? W smaku szału nie ma – goryczka co najwyżej średnia, słodu też tu za wiele nie ma. Taka poprawna przeciętność. Po ogrzaniu pojawia się trochę chmielu w smaku. Pojawia się  też diacetyl. Goryczka jest nieprzyjemnie pozostająca.

Kolejnym w kolejce jest Zamkowe Jasne. Piana ładna, gęsta obfita. W porównaniu do Denara trzyma się dość długo. Kolor bardzo ładny, ciemne, głębokie  złoto. Wysycenie średnie. W zapachu się zbyt wiele nie dzieje, ale w smaku… jest całkiem nieźle. Konkretna goryczka, solidna słodowość. Mam wrażenie jakby było nieco bardziej chmielone i treściwe w porównaniu do Jasnego Zamkowego, które miałem okazję pić z 2 lata temu z but. zwrotnej.  Opakowanie bardzo dopracowane. Ładny dedykowany kapsel, ze smakiem zaprojektowana etykieta w kształcie tarczy, no i brązowa butelka. Także jest co najmniej nieźle, a może nawet dobrze.

Na koniec zostawiam sobie najlepsze wg samego browaru dzieło, czyli Zamkowe Export. Zielona butelka, zielona etykieta i dopisek Export każą ustawić to piwo w jednym rzędzie z Perłą Export, Łomżą Export, Brokiem Export i Van Purem Export. Jednym słowem za grosz oryginalności, a jedynie chęć podczepienia się pod trend. Z wymienionych powyżej piw, z Exportem w nazwie, żadne nie budzi mojej sympatii, czy z Zamkowym jest inaczej?

Piana krótka, zniknęła momentalnie do zera, szybciej nawet niz na Denarze. Kolor, nie zawaham się użyć tego słowa, urologiczny. To jest jakaś kpina. Wysycenie – może to jakaś projekcja oczekiwań, ale chyba najwyższe z całej trójki. Zapach słaby, piwo jest świeże (prosto z hurtowni), więc skunksa nie ma, ale jestem przekonany, że wg pomysłodawców być powinien i pewnie będzie. Smak, jak mawiał inżynier Mamoń o polskim filmie  to jest pustka, brak akcji, nic się nie dzieje. Dramat, to piwo jest strasznie wodniste, goryczka niska, słodowości – zero. Opakowanie dopracowane, ale to wszystko już było. To jest tylko kopiowanie innych. Powiem tak, w segment pewnie utrafili w samo sedno (wszystkie te exporty są bez wyrazu), ale dla mnie jest to zdecydowanie najgorsze piwo z 3 spróbowanych.

Z wymienionej trójki polecam wiec Zamkowe Jasne, można wypić Złotego Denara Chmielowego i zdecydowanie odradzam Zamkowe Export, które jest piwem najzwyczajniej w świecie kiepskim. Chyba miałem jakieś przeczucie, bo na fotce mi się piwa ustawiły wg schematu dobry, zły i brzydki.

20 KOMENTARZE

  1. Piwo z Namysłowa jest dobre bo jest tanie i dobre. A wracając do wynalazków Namysłowa. Są piwa dobre i popłuczyny. o two axes się nie wypowiadam bo do moich rolniczych terenów nie dociera. 😀
    Jednym słowem jak tylko mogie to wlewam w siebie Namysłów za taką cenę lepszego piwa nie ma.

  2. witam,
    mieszkam blisko namysłowa wiec moge cos powiedziec o tym piwku 🙂

    Namysłow jasny jak najbardziej jest godny polecenia ( mam mozliwosc picia tego w butelkach jak i rozlewanego z beczki jest swietne:))

    złoty denar warto spróbować lecz nie konicznei wszystkich zachwyci … jak dla mnie srednie piwko ale pijalne

    od kilku dni poluje na zamkowe export jesli uda mi sie kupic dodam cos o nim

  3. Jak dla mnie złoty denar chmielowy jest dobrym piwem po pierwsze orzeźwia w upalne dni kosztuje 2zł co jest wielkim plusem a co do piany to ja tam za nia nie przepadam dlatego brak piany mi nie przeszkadza a przynajmniej przy otwieraniu sie nie wylewa nawet jak sie troche mocniej wstrząśnie.

  4. Ostatnio dorwałem Denara, w promocji za 1,70. I jak na tą cenę jest to piwo świetne. Jasne, gdyby było trochę więcej goryczki czy trwalsza (i gęstsza) piana, byłoby jeszcze lepiej. Ale źle nie jest, zwłaszcza jeśli porównać z 'piwami’ w porównywalnej cenie. Jak dla mnie niespodzianka roku.

  5. Autorowi artykułu serdecznie współczuje braku kubków smakowych. Wiadomo, o gustach sie nie dyskutuje, az do momentu w ktorym ktos prezentuje je publicznie.
    Nie wiem czy ktos tutaj mial okazje skosztowac Zamkowego Export. Wydaje mi sie, ze nie, bo nie widze tutaj zadnego glosu sprzeciwu, wobec tak krzywdzacej opinii na temat tak dobrego piwa, ktore stoi u mnie na pozycji pierwszej wsrod wszystkich piw (i u wielu moich znajomych miesci sie w top 3!)
    Jak wczesniej wspomnialem, mialem okazje zaprezentowac to piwo kilku moim znajomym i byli oni zachwyceni. Jedyne co chce przez to powiedziec, to ze ten artykul, to PIERWSZA niepozytywna ocena na temat Zamkowego Export, wiec jesli bedziecie kiedys mieli okazje skosztowac tego przepysznego piwa, to zrobcie to bez wahania, a jestem pewien ze nie pozalujecie.

    • To, że dane piwo smakuje Tobie i wielu Twoim znajomym, ma dla moich kubków smakowych mniej więcej takie znaczenie, jak to, że milionom Polaków najbardziej smakuje Tyskie i Żubr. 😛

  6. Właśnie piję Złotego Denara Chmielowego – biały kapsel faktycznie średnio pasuje do butelki. Nazwa niestety przypomina mi piwo produkowane tuż po przejęciu Browaru przez Amerykanów a będące nośnikiem wyjątkowo złego smaku. Aktualny Złoty Denar jest o niebo lepszy – goryczka odczuwalna. Czy pozostaje zbyt długo – jeszcze nie wiem 🙂
    Jak na teraz – przyznam, że warto spróbować.

  7. A ja właśnie piję Zamkowe Export, może i skopiowany, ale wygląda nieźle i smakuje lepiej od pierwowzorów. Szczególnie kapsel. Goryczka przyzwoita, piana poprawna. „Urynowego” koloru na pewno nie ma.

  8. Zielona butelka i nazwa export funkcjonowały w browarze namysłów od późnych lat 60-tych. Pomysł że to „podczepienie się pod trend” jest tak idiotyczny, że można go tylko wytłumaczyć małym doświadczeniem autora, spowodowanego prawdopodobnie młodym wiekiem i zaniżoną potrzebą poznawczą.

    • Ahh, czyli to powrót do tradycji. Rzeczywiście w latach 60-tych nawet mnie w planach nie było ;), więc o tej ówczesnej świeckiej tradycji nie słyszałem.

      Jednak, jaki jest koń, każdy widzi. 😀

    • Kolego Chwastek, mogę prosić o link do wspomnianej przez Ciebie etykiety na browar,bizowej galerii lub innej internetowej galerii etykiet piwnych? Bo osobiście kolekcjonuję te birofilia ale wspomnianego przez Ciebie wzoru znaleźć nie mogę.

  9. do. kopyr

    Skosztuj zamkowego export z beczki. Piana do końca gęsta, piwo pełne smaku. zamkowy jasny chowa się w daleko w cieniu.

    Może temperaturę miałeś nieprawidłową bo nie mogę się zgodzić z Twoją recenzją.

    TWOJA RECENZJA CAŁKOWICIE MIJA SIĘ ZE STANEM FAKTYCZNYM

    • Co to znaczy stan faktyczny? Masz na myśli jak to piwo smakuje obecnie, czy jak smakowało w maju ubiegłego roku? Czy uważasz, że aby moja recenzja była spójna ze stanem faktycznym powinienem spróbować tych piw jeszcze raz? A może powinienem próbować je raz w tygodniu i wprowadzać modyfikacje? 😀 To jest zapis moich wrażeń z degustacji tych piw w drugiej połowie maja 2010 i taki jest i nic tego nie zmieni. Jak to mówią nie można dwa razy wywrzeć pierwszego zdarzenia. Tak że musisz jakoś z tym żyć.

    • A w którym roku powstał browar? No i po co wpadać do Namysłowa skoro piwo nie ejst tam dostępne w jakiejś ciekawszej wersji (niefiltrowane itp)?

  10. Za rok nie będzie śladu po Browarze Namysłów … aktualnie to co robią to niszczenie firmy. Mam nadzieję że już ktoś przygotowuje sprzęt i przejmie ludzi z wiedzą o piwie. Piwo z molochów omijać szerokim łukiem!

Leave a Reply to ChwastekCancel reply