Kolejna zmiana etykiet Doctor Brew, ale tym razem to coś więcej. To zmiana filozofii, założeń, strategii. Doctor Brew z browaru kontraktowego staje się brandem. Czy to dobrze, czy źle?
Premiera o 10:00.
Materiał powstał we współpracy z Manufakturą Piwa Wódki i Wina SA.
Kanibalizm . Jakubiak łyknął jak chciał
Hmmm… chyba nie rozumiem.
Takie etykiety mają dla mnie wadę ekologiczną. Dużo plastiku 🙁
Za to zero kleju. Myślę, że teoretycznie prędzej można zrecyklingować tego sleeva niż samoprzylepne etykiety.
Znaczy odseparować od butelki pewnie tak. Ale to co najmniej podwójna dawka plastiku jest a z przetwarzaniem go to raczej słabo sobie radzimy (ludzkość). Choć masz rację że brak kleju poprawia tu bilans.
A nie lepiej papierowe?
Etykiety metalizowane czy samoprzylepne w zasadzie nie poddają się recyklingowi. Taką folię to przynajmniej można spalić. Nie wiem czy da się ją przetworzyć.
Spalanie też nie jest dobrym rozwiązaniem. Produkty spalania potrafią być bardziej szkodliwe od samego materiału folii.
W sumie to papier byłby z punktu widzenia utylizacji najlepszy. Ale jak byśmy wszystko papierem zastąpili co się da to byśmy musieli wszystkie lasy w rok wyciąć.
Jednak skoro już wszyscy mamy te smartfony z dostępem do internetu to właściwszym kierunkiem była by jednak minimalizacja etykiet i treści na nich a więcej to QR code załatwi. Wada taka że ciężko się było by producentom wyróżniać na półce.