Dobra pamięć 🙂 Faktycznie Łąkomin wypuścił /chyba nawet trzy/ piwka leżakowane w beczkach po miodzie pitnym 🙂 Eksperymentował też browar Olimp z jakimś blendem…
Czemu nie ma komentarza o tym, że piwo ma w składzie miód gryczany? To robi kolosalną różnicę – piłem wszystkie piwa Mead BA z Łąkomina i były inne, dużo lepsze: tam był aromat miodu, ale całość pozbawiona słodyczy i ciężkości miodu. To mi w tej Pincie przeszkodziło, bo faktycznie bardziej przypominała Braggota, niż piwo leżakowane w beczce po miodzie.
Jak tam Tomek, obiecane Łychy dojechały? 🙂
Łychy (4szt.) dojechały, ale to jeszcze nie te obiecane chyba.
Dobra pamięć 🙂 Faktycznie Łąkomin wypuścił /chyba nawet trzy/ piwka leżakowane w beczkach po miodzie pitnym 🙂 Eksperymentował też browar Olimp z jakimś blendem…
Czemu nie ma komentarza o tym, że piwo ma w składzie miód gryczany? To robi kolosalną różnicę – piłem wszystkie piwa Mead BA z Łąkomina i były inne, dużo lepsze: tam był aromat miodu, ale całość pozbawiona słodyczy i ciężkości miodu. To mi w tej Pincie przeszkodziło, bo faktycznie bardziej przypominała Braggota, niż piwo leżakowane w beczce po miodzie.
Komentarz był i to jeszcze jaki.
Wszystko jasne, ale proponuję spróbować te Mead BA z Łąkomina i porównać: tam jest aromat, tu smakuje dodatkiem.