Czwartym i jednocześnie ostatnim w tej edycji Kuźni Piwowarów piwem jest Cherry Dark Ale Szymona Sobieszczyka. Czy ciemne piwo, jeśli nie jest RISem leżakowanym w beczkach, ma szansę rywalizować z jasnymi o pierwszeństwo? Przekonajmy się.
Materiał powstał we współpracy z Browarem Jan Olbracht Rzemieślniczy.
Nowy dizajn? Chyba nie było wcześniej tej ceraty? 😉
Inwestycje, inwestycje, inwestycje.
Sierpień, miesiącem trzeźwości 😉
Trzeźwości, a nie abstynencji. Walczę o trzeźwość, czasem wygrywam, czasem nie… 😉
Jak po jednym piwie ktoś nie może zachować trzeźwości to nie powinien ograniczyć się tylko do sierpnia.
Sierpień miesiącem uspokojenia sumienia Kościoła, a problem w zasadzie rozwiązał się sam, wystarczyło wprowadzić gospodarkę rynkową i picie w pracy już jest słabo widziane, po pracy w zasadzie też nie widać panów 50+ pod monopolowym.
Teraz większy problem to dopalacze, tylko że adresaci już nie chodzą do Kościoła, a wystarczyłoby udostępnić legalne zioło i czerpać z niego zyski tak jak z alko.
Chodziło o to, żeby chłop nie pił w czasie żniw, bo mu rękę urwie. Tylko, że już rolnictwo nie to, co kiedyś.
Jak się chłop nie napije to mu wątroba gnije.
Akurat chłop nie pił w czasie żniw, bo w żniwa robiło się od świtu do zmierzchu żeby skosić, zwieźć, wymłócić, stóg postawić i jeszcze żywy inwentarz oporządzić. Kto jak kto, ale rolnik zawsze miał najmniej okazji żeby się znietrzeźwić. Ten mit pijanego chłopa stworzył pracownik PGR-u, który co prawda jeździł traktorem czy kombajnem, ale za nic nie odpowiadał.
A saison, piwo walońskich chłopów na polu?
Przecież kopyr mówił, że pili to podczas żniw. To nie może być przecież propaganda?! Nie na tym kanale 😉
A zapomniałeś, że tą butelką dziedzic rozpijał pańszczyźnianych chłopów?
Kto sieje wiatr zbiera burzę. No ale że w szklance wody, to się nie spodziewałem 🙂
Pierwsze (i trwałe, bo pozostało do końca) wrażenie – aromat taki, jak bym włożył nos do opakowania Delicji wedlowskich wiśniowych (chociaż dziś Delicje nie są wedlowskie, bo marka została przy poprzednim właścicielu, jak Wedla sprzedawali; Wedel ma Wedlove).
Reszta dokładnie tak, jak opisałeś.