Mam zajawkę na bieganie #zeroIBU #autovlog

18
5421

W dzisiejszym Zero IBU o bieganiu, które polubiłem w dużej mierze dzięki slow joggingowi, czyli bieganiu, a właściwie truchtaniu w tempie niko niko oraz inicjatywie parkrun, czyli bieganiu po parku. Polecam.


Sprawdźcie, gdzie najbliższy parkrun.

18 KOMENTARZE

    • Dla zdrowia i po to by módz powiedziec sobie, ze skoro regularnie trenuję to jedno piwo dziennie nie zaszkodzi a jak jem zdrowo to i dwa:) Ja tak sobie to tlumacze…

    • Obyś się nie zniechęcił, bo podstawowym problemem przy tego typu akcjach sportowych jest to, że trzeba polubić własne zmęczenie, a Ty jak widzę odrzucasz je na starcie i żeby tego uniknąć potrzebne są jakieś aplikacje, jakieś akcje społecznościowe, imprezy, koszulki, znaczki i tym podobne.
      Tak więc życzę Ci żebyś nie potrzebował tego całego szpeju i polubił swoje zmęczenie bez, którego nie będziesz mógł zacząć lub zakończyć dnia. Ale to już będzie zupełnie inny Kopyr i ja nie wiem, czy ja jestem na niego gotowy? 😀

  1. Stary ja już dawno chciałem Ci napisać żebyś przestał się katować tymi dietami…i zaczął się ruszać. Częste jedzenie małych porcji zawierających węgle,białko, rośliny i dużo ruchu a bebzon sam znika, nie trzeba głodować. 5% – 10% grzeszków typu czekolada, piwo etc. dzieninie jest dopuszczalne. Jam Twój rocznik i mam dwie główne zajawki sport i piwowarstwo. Startuję w triathlonach i ultramaratonach – da się? I nie to, że nagle przestaję pić piwo bo biegam ni chu,chu. Jakby Bóg chciał żebyśmy się ograniczali to byśmy wszyscy mnichami byli. Cieszę się, że zaczynasz biegać, bo to jest tak naprawdę czas tylko dla Ciebie, taki reset, można nadrobić zaległości muzyczne. Polecam LSD (spokojnie;) Long Slow Distance lub marszobieg albo Galloway, i powoli bo jak zaczniesz zapierpapier to zaraz się uszkodzisz. Powodzenia.

  2. A, bo jak się tu zapisywałem to nikomu do głowy takie głupoty nie przychodziły.
    Panie, tutaj jest internet, ja tutaj piwo sprzedaję. ?

  3. Skoro nie ważne jest tempo, a dystans to nie lepiej chodzić niż biegać? Raczej nikt nie poleca codziennego biegania. Powinno się biegać co 2-3 dni. Natomiast można chodzić co dzień. W ten sposób tygodniowo pokonasz 35 km a biegając ok 15. Bieganie nie jest dla każdego, trzeba mieć tego świadomość. Wystarczy posłuchać kardiologów i ortopedów. Zresztą trochę ludzi umiera podczas maratonów i o czymś to świadczy. Zrób sobie podstawowy test usiądź na taborecie i wstań kilkukrotnie na jednej i drugiej nodze Jeśli nie dasz rady to masz za słabe nogi w stosunku do masy ciała.

    • Podczas biegania slow jogging masz inne obciążenia układu kostnego niż podczas chodzenia – mniejsze. Po drugie, zużywasz w tym samym czasie więcej energii niż chodząc, po prostu przy niskich prędkościach chód jest energetycznie bardziej wydajny niż bieg.

      • Przyjmijmy że masz rację W ten sposób niszczysz teorię że ważny jest dystans. Po drugie nawet jeśli bieg jest bardziej energetyczny to o ile ? Czy zniweluje to dystans jaki pokonasz idąc, który tygodniowo będzie ponad 2-krotnie dłuższy niż w przypadku biegu? Twierdzenie że bieg slow jogging mniej obciąża stawy niż chód jest dość odważne i mam nadzieje poparte jakimiś badaniami, ciężko mi w to uwierzyć.

        • Chodząc, stawiasz krok od pięty, nie ma amortyzacji, cały ciężar ciała idzie po linii pięta, staw skokowy, kolanowy, biodrowy. Biegając slow jogging powinieneś stawiać stopę od śródstopia, już stopa amortyzuje, następnie ścięgno Achillesa, które wykształciło się właśnie z powodu biegania.
          Żeby to sobie zobrazować poskacz na śródstopiu, a potem na piętach.
          Wydatek energetyczny przy bieganiu określonego dystansu jest podobno identyczny bez względu na tempo. Ale jest inny niż przy chodzie. Wyższy.

        • Nie słyszałem o spektakularnych kontuzjach podczas chodzenia. Akurat sierpień miesiąc pielgrzymek ortopedia pękła by co roku w szwach. A tak nie jest .Czytałem kiedyś urodzonych biegaczy. Znam te teorie i powiem krótko wolę rower zgodnie z moim wcześniejszym stwierdzeniem ze bieganie nie jest dla wszystkich. A tak zupełnie z innej beczki jestem z dzieciakiem w szpitalu leży na sali 7 chłopczyk który jako półroczniak dostał szczepionki i kontakt się urwał.Jak byś zobaczył ten metny wzrok dziecka z którym nie ma kontaktu to byś w życiu tych bzdur o szczepionkach nie opowiadał jak kiedyś. Naprawdę aż się włos jeży po historii którą człowiek usłyszał od rodziców. Nie życzę nikomu

        • Do szczepionki był normalny, chodził, mówił, jadł widelcem, a po szczepionce koniec. Oh wait… miał 6 miesięcy, więc nie wiadomo, czy gdyby szczepionki nie dostał, to by w normalnym tempie się rozwijał. Korelacja czasowa nie oznacza od razu ciągu przyczynowo-skutkowego.

        • Poza tym, oczywiście że występują niepożądane powikłania poszczepienne, ale powikłania po chorobach zakaźnych również występowały, a statystyka mówi wręcz, że ich liczba, łącznie z zejściem śmiertelnym, była taka, że szczepionki należy ocenić zdecydowanie na plus.

        • jaka statystyka? właśnie od rodziców dowiedziałem się że jest zakaz zapisywania takich przypadków!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! nie ma żadnej statystyki !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Niech ich piekło pochłonie wszystkich Zdrowia życzę

  4. Witam Panie Tomaszu. Ja od 10 lat biegam , od kilku miesięcy mam zajawkę na piwowarstwo . U Pana odwrotnie 🙂 . Życzę powodzenia , wytrwalosci oraz przede wszystkim pasji oraz zadowolenia z biegania. Pasji nie mniejszej, niż pasji z jaką Pan opowiada o piwie. Jeśli mogę coś doradzić , to aby nie rzucać sie odrazu na głęboką wodę wybierając start np w polmaratonie czy maratonie tylko stopniowo zwiększać obciążenia. Wiem z doświadczenia ze w przypływie endorfin człowiek myśli ze w pół roku zmieni się z kanapowca do maratonczyka ale nie tedy droga. Jeszcze raz życze wszystkiego najlepszego.

Leave a Reply