Strawberry Milkshake IPA z Doctor Brew. Czy to naprawdę pretty fucking good milkshake?
Materiał powstał we współpracy z Doctor Brew.
Strawberry Milkshake IPA z Doctor Brew. Czy to naprawdę pretty fucking good milkshake?
Materiał powstał we współpracy z Doctor Brew.
Nie Jego bajka, w dwa wytrąbił :-))
Mówiłem, że jest pijalne.
Darme to co miał nie wytrąbić
słodycz jego ust
No nie może być?! W końcu „Mnie podoba się”! Nie myślałem, że tego doczekam
PS. A kiedy filmik o książce? Na zdjęciach było chyba, że już doszła?
PPS. Telefon to lepiej jak już nie lata bo znów szybkie będziesz musiał wymieniać
Czemu nie było lekkich piw degustowanych od Doktorów? Nie wyszły?
Będzie degustacja porteru z Grodziska?
A widziałeś je w sprzedaży?
Doktorów nie. Ale ja w ogóle ostatnio nie widziałem piwa doktorów na półkach. Chwalili się dawno temu, lato minęło to myślałem, że już dawno wypuszczone ;).
Chyba, że pytasz o porter – to widziałem!
No chwalili się, ale o ile wiem, to piwo nie wyszło jeszcze z browaru.
Świetna mina na miniaturce, mówiąca „Mój Boże, jak nisko upadłem pijąc kraft przez słomkę”
Tomku, ostatnio piłem milkshake’a od Doctorów i jedna rzecz mnie zastanowiła. Otóż, kiedy zabełtamy szkłem i wsadzimy do niego nos to pojawia się wyraźny zapach butaprenu/poxipolu. Skąd to się wzięło? Jeśli nie pamiętasz już tego piwa to spróbuj proszę raz jeszcze i uczyń jak powyżej. Pierwszy taz się z czymś takim spotkałem i piwo choć całkiem dobre, to miałem opory aby je wypić.
To są chyba nuty rozpuszczalnikowe – octan etylu. Innymi słowy estry mówiące, o zbyt ciepłej fermentacji.
Dzięki za rozwiązanie zagadki! Ciekawe, że zapach ten uaktywnia się dopiero po zamieszaniu piwa. Lepiej więc tego nie robić pijąc milkshake’a od Doctorów