Mam problem z piwami Rockmilla, szczególnie z Juicy Delight. Nie mogę się nim zachwycić, choć chciałbym. No ale jak zachwyca, skoro nie zachwyca? Dlatego z olbrzymią nadzieją podchodzę do CaliforniCATion, czyli West Coast IPA z browaru Rockmill. Czy tym razem się nie zawiodę?
Z RB:
West Coast IPA – 16 Blg
Mocno wytrawne i goryczkowe piwo, które klasycznie wywodzi się z Zachodniego Wybrzeża USA. Chmielone dużą ilością: Citra, Mosaic, Simcoe, Chinook i Columbus.
Dzięki. Z tym „mocno wytrawne i goryczkowe” to ich trochę poniosło. ?
Mój komentarz przed obejrzeniem recenzji, Juicy Delight mnie zachwyciło aromatyczne soczyście aromatyczne wręcz „dżemowe” 😉
Niestety to CaliforniCATion to pierwsze piwo z Rockmil’a które mnie rozczarowało kompletnie. Nazbyt słodowe, ewidentnie za mało wytrawne jak na West coast’a. ale oczywiście, każdy powinien sam spróbować 🙂 ale jak oczekuje prawdziwego West Coat’a to się zawiedzie więc raczej nie musi się rozpędzać bo tego tam nie znajdzie. 😉
Mój komentarz po obejrzeniu recenzji. Pierwsza myśl to : „A mógł zabić” 🙂
A na poważnie to zabrakło mi definitywnego stwierdzenia w stylu To Nie jest West Coast, to może być Vermont to jest dobre piwo ale to nie jest West Coast.
To jest dobre piwo, to nie jest West Coast. Taki poziom goryczki w Vermoncie bym szanował.
teraz to się czuję tak, jakby mnie ktoś przytulił i pogłaskał 😉 Dziękuje Panu bardzo
Odnośnie etykiety, to się nie znasz. Pozdrawiam 🙂
Szkoda, że browar podchodzi tak słabo do problemów z ich piwami, które teraz przy otwieraniu kończą na suficie, a niedługo mogą wybuchac. Mowa o Ministry od juicy (dwie ostatnie warki).
Myślę, że browar powinien wycofać wadliwe piwa, a nie udawać, że wszystko okej i nie odpisywać na zgloszenia.
Piwa dobre, szkoda, że podejście browaru slabe.