Numer specjalny Focus Ekstra zatytułowany „Pomysł na piwo”. Kosztuje 8,99 zł i jest reklamą Kompanii Piwowarskiej. Powiem Wam szczerze, że takiego poziomu publikacji się jednak nie spodziewałem. To jest dramat. Jestem rozgoryczony.
Zapewniam, że Focus i jemu podobni nie tylko o piwie piszą w podobny sposób. I jak zwykle się tutaj wyzłośliwiam, tak tym razem pełne zrozumienie. Pozdrav 😉
Grubo… ale przecież to zostało zrobione z premedytacją, najniższym kosztem. Sprzedać się sprzeda i na to jest to tylko nastawione – na zysk z piwnej rewolucji.
Po pierwsze w Polsce w czasie wielkiego postu katolik powinien się powstrzymać od udziału w zabawach i nie ma dyspensy w dniu świętego Patryka czy św. Józefa. Dyspensę można uzyskać na ślub. Po drugie we wszystkie piątki i środę popielcową powinien powstrzymać się od jedzenia mięsa, chyba, że wypada wtedy święto to wtedy może.
Nie święto, tylko uroczystość. Święto nie znosi postu, uroczystość owszem. I dla Kościoła w Irlandii św. Patryk ma rangę uroczystości (jak sądzę).
PS: i nie zapominajmy, że to post jest dla człowieka, a nie człowiek dla postu.
W Irlandii jest to pewnie uroczystość i wtedy tam nie ma postu. Natomiast w Polsce, w dniu świętego Patryka czy św Józefa jest post i zabaw nie powinno się urządzać.
W Patryka zgoda, ale Józefa, to jest uroczystość. Jak mi nie wierzysz, to sprawdź.
Jako, że nie mogę odpowiedzieć pod Twoim postem odpowiadam pod swoim. Fragment z czasopisma niedziela (http://niedziela.pl/artykul/12791/nd/Kiedy-obowiazuje-post) „Powstrzymywanie się od udziału w nich (zabawach przyp. mój) obowiązuje we wszystkie piątki roku i przez cały Wielki Post, łącznie z dniem św. Józefa (19 marca) – jeśli wtedy trwa jeszcze Wielki Post.” Jest to uroczystość ale post jest.
Wszystko żle. Mylicie post pokarmowy z imprezami. Co do pokarmowego, bo o tym mowa w filmie: nie obowiązuje w uroczystości (w Środę Popielcową nigdy nie wypadnie uroczystość) – @Kopyr: nie trzeba wtedy żadnej dyspensy. Dyspensa jest wtedy, gdy post OBOWIĄZUJE, ale z jakiejś racji wierni proszą o zluzowanie (proboszcza lub biskupa). Kopyr mówi o Irlandii więc nie czepiamy się: „Hurr durr a u nas św. Patryk nie jest uroczystością”. U nas jest np. Józefa.
Dlaczego przechodzą takie gnioty w kraju w którym pije się ponad 100 litrów piwa na łebka? Ponieważ jest to zasługa koncernów i to koncerny mogą kształtować pod siebie klienta.
Nie ma co się spinać bo dzisiaj te szmatławce mają nakład na poziomie kilkudziesięciu tysięcy egzemplarzy. W dobie internetu już prawie nikt tego nie czyta.
Przypomniał mi się Pan Kantor znawca piwa. To jest własnie wciskanie kitu przez KP i żenujący poziom wiedzy ludzi którzy reprezentują tą grupę w mediach. Oni nie nauczą się już nic
To jest odwieczne pytanie czy oni nie wiedzą, czy może robią to z premedytacją. Oni tzn koncerny, nie twórcy radosnych publikacji w tym stylu. Ten blog jednak skupia beer geekow, więc jest kompletnie niereprezentatywny. Zauważ, że stwierdzenie, że piwo to nie jest tylko jasny lager ma charakter pójścia pod prąd, a ludzie, w wiekszosci, właśnie tego najbardziej unikają. Piwny znawca, takie publikacje — to klepie po plecach Januszy, którzy debatują wyższość tyskiego w puszce od tyskiego z Biedronki i o to im chodzi. Słabe — no pewnie. Propsy dla Kopyra, że zabrał się za walkę z tym.
Mój ulubiony odcinek 1000 IBU – rzadko zdarza się taka perełka do masakrowania – ostatnio chyba Palikot mnie tak rozbawił (ale to dlatego, że pochodzi z tego samego miasta co ja i go nienawidzę).
I pomyśleć, że latem 2004r. w Focusie ukazał się artykuł całkiem rzeczowy jak na ówczesne czasy na temat domowego warzenia piwa. Po tym artykule mój brat rozpoczął przygodę z piwowarstwem domowym. Dzisiejszy artykuł nie zachęca nawet do wypicia Tyskiego (na całe szczęście)…
Zaciekawił mnie 'Michałek z dupy’ 😀
Zapewniam, że Focus i jemu podobni nie tylko o piwie piszą w podobny sposób. I jak zwykle się tutaj wyzłośliwiam, tak tym razem pełne zrozumienie. Pozdrav 😉
Grubo… ale przecież to zostało zrobione z premedytacją, najniższym kosztem. Sprzedać się sprzeda i na to jest to tylko nastawione – na zysk z piwnej rewolucji.
co tu się odjebało!!!! :D:D:D:D:D:D
Spadłem z krzesła 😀
wydawnictwo Gruner+Jahr. Nie, dziękuję.
po takiej lekturze trzeba się normalnie jakiegoś piwka napić, a nazwę tego porteru to nawet wujek Google nie mógł znaleźć
Z Finlandii z browaru należącego do Carlsberga.
Ciekawe ile beergików z ciekawości nabędzie tego gniota i nabije kabze wydawcy
Skąd wiesz, że gniota? Było pite?
Kopyra tak wku……go jeszcze nie widziałem.
Po pierwsze w Polsce w czasie wielkiego postu katolik powinien się powstrzymać od udziału w zabawach i nie ma dyspensy w dniu świętego Patryka czy św. Józefa. Dyspensę można uzyskać na ślub. Po drugie we wszystkie piątki i środę popielcową powinien powstrzymać się od jedzenia mięsa, chyba, że wypada wtedy święto to wtedy może.
Nie święto, tylko uroczystość. Święto nie znosi postu, uroczystość owszem. I dla Kościoła w Irlandii św. Patryk ma rangę uroczystości (jak sądzę).
PS: i nie zapominajmy, że to post jest dla człowieka, a nie człowiek dla postu.
W Irlandii jest to pewnie uroczystość i wtedy tam nie ma postu. Natomiast w Polsce, w dniu świętego Patryka czy św Józefa jest post i zabaw nie powinno się urządzać.
PS Oczywista oczywistość
W Patryka zgoda, ale Józefa, to jest uroczystość. Jak mi nie wierzysz, to sprawdź.
Jako, że nie mogę odpowiedzieć pod Twoim postem odpowiadam pod swoim. Fragment z czasopisma niedziela (http://niedziela.pl/artykul/12791/nd/Kiedy-obowiazuje-post) „Powstrzymywanie się od udziału w nich (zabawach przyp. mój) obowiązuje we wszystkie piątki roku i przez cały Wielki Post, łącznie z dniem św. Józefa (19 marca) – jeśli wtedy trwa jeszcze Wielki Post.” Jest to uroczystość ale post jest.
Wszystko żle. Mylicie post pokarmowy z imprezami. Co do pokarmowego, bo o tym mowa w filmie: nie obowiązuje w uroczystości (w Środę Popielcową nigdy nie wypadnie uroczystość) – @Kopyr: nie trzeba wtedy żadnej dyspensy. Dyspensa jest wtedy, gdy post OBOWIĄZUJE, ale z jakiejś racji wierni proszą o zluzowanie (proboszcza lub biskupa). Kopyr mówi o Irlandii więc nie czepiamy się: „Hurr durr a u nas św. Patryk nie jest uroczystością”. U nas jest np. Józefa.
Niestety! tak własnie działa kolorowa prasa. Poziom skurwienia jest coraz wyższy, bo tego typu pisemka żyją z reklam i ogłoszeń a nie ze sprzedaży …
Dlaczego przechodzą takie gnioty w kraju w którym pije się ponad 100 litrów piwa na łebka? Ponieważ jest to zasługa koncernów i to koncerny mogą kształtować pod siebie klienta.
te 100 litrów w cywilizowanych krajach nazwane by był malt liquor’ami, czyli alkoholowymi napojami słodowymi, a nie piwem.
23:50 – ejże, czy na pewno Weizen nie jest Ale’m?
Jest piwem górnej fermentacji, więc dzieląc ale-lager jest ale. Pewnie Kopyr miał na myśli ale jako style wywodzące się z Wielkiej Brytanii/
Weizen jest ale’m, ale ale nie jest weizenem
Dzięki takiemu właśnie poziomowi artykułów i bogatej infografice zajmującej 90% strony upadł papierowy CHIP – kiedyś kultowe czasopismo komputerowe 🙁
Nie ma co się spinać bo dzisiaj te szmatławce mają nakład na poziomie kilkudziesięciu tysięcy egzemplarzy. W dobie internetu już prawie nikt tego nie czyta.
Przypomniał mi się Pan Kantor znawca piwa. To jest własnie wciskanie kitu przez KP i żenujący poziom wiedzy ludzi którzy reprezentują tą grupę w mediach. Oni nie nauczą się już nic
To jest odwieczne pytanie czy oni nie wiedzą, czy może robią to z premedytacją. Oni tzn koncerny, nie twórcy radosnych publikacji w tym stylu. Ten blog jednak skupia beer geekow, więc jest kompletnie niereprezentatywny. Zauważ, że stwierdzenie, że piwo to nie jest tylko jasny lager ma charakter pójścia pod prąd, a ludzie, w wiekszosci, właśnie tego najbardziej unikają. Piwny znawca, takie publikacje — to klepie po plecach Januszy, którzy debatują wyższość tyskiego w puszce od tyskiego z Biedronki i o to im chodzi. Słabe — no pewnie. Propsy dla Kopyra, że zabrał się za walkę z tym.
W Polsce są jeszcze transportery na 30 piw. Ale to na 0,33…
http://innpoland.pl/135667,przetrwal-niemcow-i-stalina-nie-wytrzymal-gierek-inwestorow-piwa-z-tego-browaru-sie-nie-napijesz
Akurat 4 miejsce w Europie należy do nas ale na świecie już niekoniecznie, w końcu pierwsze miejsce należy do Chin a nie Czech.
Chiny maja najwieksze spożycie ogółem, ale nie na osobę. Za to trafiłem na info że Seszele są na podium.
Mój ulubiony odcinek 1000 IBU – rzadko zdarza się taka perełka do masakrowania – ostatnio chyba Palikot mnie tak rozbawił (ale to dlatego, że pochodzi z tego samego miasta co ja i go nienawidzę).
I pomyśleć, że latem 2004r. w Focusie ukazał się artykuł całkiem rzeczowy jak na ówczesne czasy na temat domowego warzenia piwa. Po tym artykule mój brat rozpoczął przygodę z piwowarstwem domowym. Dzisiejszy artykuł nie zachęca nawet do wypicia Tyskiego (na całe szczęście)…
W portalu naTemat.pl kolejny artykuł sponsorowany przez KP.
http://extra.natemat.pl/piwo-ma-w-sobie-cos-magicznego
Czy możesz proszę podesłać artykuł tego Matysika odnośnie piwnego brzucha? Jest on gdzies dostępny?
Na blogu Piwolucja.