Na wczorajszej premierze Miodowego zapytałem Marcina z Doctor Brew. Co nimi kierowało, że zdecydowali się na Miodowe i jak podobała się im degustacja Typical Janusha.
Materiał powstał w ramach współpracy z Doctor Brew.
Na wczorajszej premierze Miodowego zapytałem Marcina z Doctor Brew. Co nimi kierowało, że zdecydowali się na Miodowe i jak podobała się im degustacja Typical Janusha.
Materiał powstał w ramach współpracy z Doctor Brew.
Mi się wydaje, że ludzie dla beki pytali o miodowe, a Dr Brew połknął haczyk 🙂 Na premierze, widzę tłumy 😉
Też mam takie odczucie 😛
Pewnie po tych lagerach ludzie dla beki się pytali „kiedy tera miodowe” 😉
Bardzo ciekawy wywiad. Szkoda, że piwa zapowiedziane mało ciekawe. Kolejne SH IPA i RIS 27,5 (który nie schodzi ze względu na cenę, więc też nie spodziewam się cudów i sukcesów).
A z beczkami ciekawa sprawa. Ciężko pewnie przebić PP, która przez laby i różne beczki są przodownikami różnych beczek (Jamson, Starka…)
A miodowe chęnie bym spróbował, ale nie moja bajka i wyleję pewnie większość, więc szkoda kupować.
Przodownikami beczek to jest Widawa, a nie Pracownia Piwa. Szanuję PP, ale akurat w beczkach to mieli jeden złoty strzał Dwa Smoki w beczce po starce, nie do powtórzenia i teraz udział w akcji promocyjnej Jamesona. Widawa tymczasem ma beczki po winie, whisky, bourbonie, sherry, rumie i pewnie o czymś jeszcze zapomniałem.
Przepraszam za błąd, oczywiście masz racje z beczkami. Widawa rzadko dostępna w okolicznych sklepach i mi wypadła z pamięci.
Choć co do PP to mieli też po winie, po rumie, po cognacu na pewno. Także też mnóstwo pakują w beczki.
No i jeszcze trzeba przyznać, że ciekawą beczkę znaleźli sobie panowie z Brokreacji – Nafciarz w beczcę po Laphroaigu to może być sztos.
Tak czy tak u Doktorów tego nie widać. Nawet ta seria dla geeków nie jest dla geeków.
Odnośnie ok. 8 minuty wywiadu:
„Słowo »tudzież« w żadnym wypadku nie jest synonimem słowa »albo«”, więcej: tutaj.
Jako podsumowanie: „A jeśli ktoś koniecznie pragnie stosować »tudzież«, to musi zapamiętać jego znaczenie, żeby się nie wygłupić”.
Dziwne myślenie, zamiast walić ogrom chmielu wystarczy pracować nad session ipa które będzie mocno aromatyczne a zarazem umiarkowanie gorzkie. Ludzi wchodzących w świat piwa nie odrzuca odmienność piwa ale jego intensywność czyli np. mocna goryczka. Miodowych jest przesyt, poza tym… pora roku! to już lepiej lekkiego kwasa z rabarbarem walnąć albo craft shandy 😀
Czekamy na Radlera od „Okulistów” (czyli dr brew) 🙂
czemu reklama „masakrycznie dobre” zniknęła z tuby?
Mnie doktorzy jednak ostatnio rozczarowują, ale nie doborem repertuaru, ale jego jakością. Nie wiem co się stało, jak jest tego przyczyna ale na moje ostatnie 3 podejścia do ich piw 3 skuchy. Little Molly – moje numer 2 w ich ofercie – przegazowane jak ruski szampan, wczorajsze Sorachi Ace (moje ulubione) – to samo plus maksymalny szpital i apteka – a kokos, który bił z poprzednich warek zupełnie niewyczówalny (może przykryty tym lizolem). No i na koniec – Befree – który po wyjęciu z lodówki i otwarciu prawie cały z butelki wyleciał. Słabo – bardzo słabo. Acha, wszystkie piwa w terminie (np Sorachi do września).
BeFree zostało wycofane z rynku, właśnie ze względu na przegazowanie. Powiem tak, wydaje mi się, że nie idzie chłopakom w innych browarach niż Bartek. Skąd był ten Sorachi Ace, pamiętasz może?
Hmm, jak by to powiedzieć – niestety Bartek. Wczoraj otworzyłem jeszcze jedną, ostatnia butelkę Sorachi Ace z lodówki (ta sama partia) – poszła w kanał, szkoda zdrowia.