Przy okazji degustacji Mr White, Mechanicznej Pomarańczy i American Idiot powiedziałem kilka słów o wakacjach nad Bałtykiem. Tym razem, ponieważ gimbal wrócił i trzeba go przetestować postanowiłem wybrać się na plażę i opowiedzieć Wam po jaką cholerę jeżdżę do tej Łeby. Co jest jeszcze bardziej wkurzające niż deszcz i dlaczego właśnie wyjeżdżam do Warszawy?
Do zobaczenia na PINTA Party.
Rzeczywiście horyzont pochylony, może morze było przekrzywione trochę 😉 A Internet w jakiej sieci?
W najlepszej sieci. Horyzont się zawija, bo jest to szerokokątny obiektyw.
chodziło mi o to, że nie jest poziomo
No minimalnie nie jest. I nie naprawili tego, więc pewnie po urlopie wróci do serwisu.
Skazany na Łebę 😉
Panie Tomku, kamere trzyma Pan na monopadzie i do tego gimball?
Gimbal ma rączkę.
Panie Tomaszu, jako rodowity malborczanin muszę zaprotestować, a może raczej zapytać, co pana rozczarowało w Malborku? Oczywiście, każdy ma swoje przemyślenia i subiektywne odczucia. Zamek w ostatnich latach korzysta z funduszy norweskich, dzięki czemu można odrestaurować dawne mury i inne elementy zamku, np. średniowieczną figurę Matki Boskiej, która uległ zniszczeniu po 1945 r., czy kościół NMP, który do tej pory był w ruinie. Są nowe parkingi, nowe wejścia i kasy, więc trochę zmian w ostatnich latach było.
No właśnie to odrestaurowanie mnie rozczarowało. Owszem gdzieniegdzie można było poczuć klimat deptania po tych samych posadzkach co Wielki Mistrz, choć i tu nie wiadomo czy były z XV czy raczej XVIII wieku. Sporo eksponatów pościąganych z całej okolicy. No ale wiadomo burzliwa historia.
To jest odwieczny spór wśród historyków sztuki. Czy odrestaurować zamek w stylu pierwotnym (czytaj średniowiecznym) czy może w stylu z XVIII wieku, czyli w stylu w którym większość obecnego zamku była i jest odrestaurowana. Co do eksponatów, wiadomo że sam zamek nie miał dużo eksponatów, więc rozwija różne wystawy nt. bursztynu, broni w dawnych wiekach itp. Są to często eksponaty zakupione lub przekazane zamkowi przez osoby prywatne lub instytucje. Ok. Koniec tych historycznych dygresji na wakacje. Pozdrawiam i życzę udanego wypoczynku.
Dawno Cię nie oglądałem. Przytyłeś 😉
Polecam Sarbinowo na przyszły rok
Przy takiej pracy to nie ma dziwota, że nie odczuwasz potrzeby urlopu. Tylko na Internecie siedzi i piwo pije całymi dniami, co to Panie za robota?! Do uczciwej pracy by sie wzioł 😛
I’ll tell you one thing bullshit
„Nie bardzo rozumiem co pan do mnie mówi, ale mogę się Panu wylegitymować. Proszę bardzo, niech Pan sobie nie wyobraża, że ja…, że ten…”