Jadąc na sędziowanie do Cieszyna, gdzie właśnie w 30-stopniowym upale raczę się, tzn. przeprowadzam eliminacje Imperialnych Porterów Bałtyckich, nagrałem autovlog z wrażeniami z wczorajszego meczu, a może nawet bardziej z naszą reakcją na ten wynik.
I tak można sobie zaprzeczyć w dwóch sąsiadujący ze sobą zdaniach. Najpierw mówisz, że powinniśmy być wściekli, że nie awansowaliśmy, a zaraz potem, że nie ma się co jarać bo de facto nie jesteśmy w ósemce najlepszych drużyn w Europie. Czyli rozumiem, że mamy mieć świadomość, że nie jesteśmy tacy dobrzy i jednocześnie wściekać się, że nie awansowaliśmy?
To że będziemy pazerni to jeszcze trochę za mało, ludzie przez tyle lat mizerii w grze reprezentacji przecierają oczy ze zdumienia że zaszliśmy tak wysoko, gdzie jeszcze kilka lat wstecz sukcesem było utrzymanie się przy piłce dłużej niż przez kilka sekund.
To czego u nas nie ma to oczywiście silnej ligi, ale nie tylko ekstraklasy ale także I i II-giej; jak ja słyszę że Zawisza, który grał w ekstraklasie, ostatnio już w pierwszej, a dzisiaj nie zagra w żadnej lidze, klub się rozleciał i na dzisiaj go nie ma to ja się pytam czyja to wina?
Niestety, ale u nas nie ma ludzi którzy znają się na piłce i potrafią na niej zarobić, ciągle jest jeszcze ten stereotyp, że na mecze chodzą kibole więc żaden sponsor nie będzie w to wchodził bo zszarga sobie tylko opinię. Na tym tle wynik reprezentacji rysuje się jak miraż.
Odplynales, Kopyr 😀 Nie chce mi sie wchodzic w glebsza polemike nt. przebiegu wczorajszego meczu, bo mam odmienne zdanie i obserwacje od Twoich, ale Twoje emocje sa pozytywne i to mi sie podoba, kuuuwa!;)
Pozytywne komentarze w necie przykryły wypowiedzi etatowych troli. Ci zaś chętnie krzyczeli, że reprezentacja Polski to szmaciarze, a Błaszczykowski to zero. Tymczasem to g…. qupa prawda 🙂 Pazernymi na zwycięstwo można być przed meczem, a użalanie się po przegranej nic nie wnosi…
To nie byli moi znajomi . Nie jestem wirtualnym ekshibicjonistą i nie mam konta na pejszbukach, tudzież innych „portalach społecznościowych”. Jadąc do pracy czytałem komentarze na Interii i Gazecie Wybiórczej 🙂
No Tomasz ! Dobre ! w 100% się z Tobą zgadzam. Musi być pazerność na gole na zwycięstwo na życie ! Dość biadolenia Polacy ! A nawiązanie do kraftu – do pazerności do chęci zwycięstwa jest także super trafione. Dzięki Ci za te słowa ! Polacy zmieniajcie swoją mentalność .
Zamość pozdrawia.
Gdybyśmy byli wściekli to powielalibyśmy stereotyp, że wiecznie narzekamy. Przecież sam stwierdziłeś, że jest to największy sukces od 24 lat. Rola kibiców polega na tym, by dopingować i wspierać piłkarzy. Świetnie przedstawia to sytuacja powitania naszych piłkarzy na lotnisku, kiedy fani dziękują widocznie nieusatysfakcjonowanym piłkarzom. Oni są pazerni i wściekli, dlatego odnoszą coraz to większe sukcesy, a my ich wspieramy.
Minimalizmi kunktatorstwo zostało ukarane, musimy wyzbyć się tej wady. Ze Szwajcarią się udało, z Portugalią już nie. Nie umiemy wierzyć w siebie, że jesteśmy lepsi, że potrafimy ich zlać. Drużyna jest, tylko mentalnie nie jest jeszcze drużyną zwyciężców, która potrafi iść za ciosem. Nic nie stało na przeszkodzie pojechać z Portugalią w I połowie czwórką, ale nie, strzelamy 1 a potem obrona, aby tylko do karnych. Może się uda, nie udało się i to ta małostkowość nasza jest temu winna. Mam nadzieję, że teraz nie będziemy wygrywać po 1:0, tylko po 3:0.
Tomek, będzie impreza w Warszawie 16 lipca 🙂 I to w całkiem niezłej oprawie ze statuetkami etc.
I tak można sobie zaprzeczyć w dwóch sąsiadujący ze sobą zdaniach. Najpierw mówisz, że powinniśmy być wściekli, że nie awansowaliśmy, a zaraz potem, że nie ma się co jarać bo de facto nie jesteśmy w ósemce najlepszych drużyn w Europie. Czyli rozumiem, że mamy mieć świadomość, że nie jesteśmy tacy dobrzy i jednocześnie wściekać się, że nie awansowaliśmy?
To że będziemy pazerni to jeszcze trochę za mało, ludzie przez tyle lat mizerii w grze reprezentacji przecierają oczy ze zdumienia że zaszliśmy tak wysoko, gdzie jeszcze kilka lat wstecz sukcesem było utrzymanie się przy piłce dłużej niż przez kilka sekund.
To czego u nas nie ma to oczywiście silnej ligi, ale nie tylko ekstraklasy ale także I i II-giej; jak ja słyszę że Zawisza, który grał w ekstraklasie, ostatnio już w pierwszej, a dzisiaj nie zagra w żadnej lidze, klub się rozleciał i na dzisiaj go nie ma to ja się pytam czyja to wina?
Niestety, ale u nas nie ma ludzi którzy znają się na piłce i potrafią na niej zarobić, ciągle jest jeszcze ten stereotyp, że na mecze chodzą kibole więc żaden sponsor nie będzie w to wchodził bo zszarga sobie tylko opinię. Na tym tle wynik reprezentacji rysuje się jak miraż.
Bardzo fajny vlog, bez ą ę i dobrze się oglądało.
Przy czym nasi nie przegrali żadnego meczu, bo rzuty z punkty karnego, to już nie jest część meczu 😉
Odplynales, Kopyr 😀 Nie chce mi sie wchodzic w glebsza polemike nt. przebiegu wczorajszego meczu, bo mam odmienne zdanie i obserwacje od Twoich, ale Twoje emocje sa pozytywne i to mi sie podoba, kuuuwa!;)
Pozytywne komentarze w necie przykryły wypowiedzi etatowych troli. Ci zaś chętnie krzyczeli, że reprezentacja Polski to szmaciarze, a Błaszczykowski to zero. Tymczasem to g…. qupa prawda 🙂 Pazernymi na zwycięstwo można być przed meczem, a użalanie się po przegranej nic nie wnosi…
Nie widziałem ani jednego takiego komentarza. Może mamy innych znajomych.
To nie byli moi znajomi . Nie jestem wirtualnym ekshibicjonistą i nie mam konta na pejszbukach, tudzież innych „portalach społecznościowych”. Jadąc do pracy czytałem komentarze na Interii i Gazecie Wybiórczej 🙂
W GW był tytuł „Półfinał nie dla Polaków”. Szkoda strzępić ryja.
https://www.wprost.pl/euro-2016/10013507/UEFA-wszczela-postepowanie-po-meczu-Polski-z-Portugalia.html
A JEDNAK skrzywdzili …. NIEMIEC „szajse”
https://www.wprost.pl/euro-2016/10013491/Blad-podczas-rzutow-karnych-Mecz-Polska-Portugalia-do-powtorki.html
SORY ten LINK
No Tomasz ! Dobre ! w 100% się z Tobą zgadzam. Musi być pazerność na gole na zwycięstwo na życie ! Dość biadolenia Polacy ! A nawiązanie do kraftu – do pazerności do chęci zwycięstwa jest także super trafione. Dzięki Ci za te słowa ! Polacy zmieniajcie swoją mentalność .
Zamość pozdrawia.
Fajnie, że promujesz ulubione polskie słowo
Gdybyśmy byli wściekli to powielalibyśmy stereotyp, że wiecznie narzekamy. Przecież sam stwierdziłeś, że jest to największy sukces od 24 lat. Rola kibiców polega na tym, by dopingować i wspierać piłkarzy. Świetnie przedstawia to sytuacja powitania naszych piłkarzy na lotnisku, kiedy fani dziękują widocznie nieusatysfakcjonowanym piłkarzom. Oni są pazerni i wściekli, dlatego odnoszą coraz to większe sukcesy, a my ich wspieramy.
Minimalizmi kunktatorstwo zostało ukarane, musimy wyzbyć się tej wady. Ze Szwajcarią się udało, z Portugalią już nie. Nie umiemy wierzyć w siebie, że jesteśmy lepsi, że potrafimy ich zlać. Drużyna jest, tylko mentalnie nie jest jeszcze drużyną zwyciężców, która potrafi iść za ciosem. Nic nie stało na przeszkodzie pojechać z Portugalią w I połowie czwórką, ale nie, strzelamy 1 a potem obrona, aby tylko do karnych. Może się uda, nie udało się i to ta małostkowość nasza jest temu winna. Mam nadzieję, że teraz nie będziemy wygrywać po 1:0, tylko po 3:0.
Marnujesz się,na selekcjonera zadatki masz?
kwiczymy bo nie odpadliśmy za 1. podejściem tylko za 3. W sportach siłowych wygrywamy ale nikt na to przysłowiowego chuja nie skrzywi.
Zimny łokieć musi być 🙂