Z okazji zwycięskiego remisu postanowiłem zdegustować coś adekwatnego do sytuacji. Wybór mógł paść tylko na porter bałtycki. Akurat tak się złożyło, że wczoraj otrzymałem przesyłkę z browaru Dukla, z czterema. W razie zwycięstwa miałem zamiar otworzyć wszystkie. 😀
Mnie przypadł do degustacji dubbel cieszyński, 7 miechów po terminie b. ułożony, poprawił się zwłaszcza aromat.
Piłem miesiąc po terminie i żałowałem, że nie wziąłem całej zgrzewki.
Ja mam jeszcze ze 3-4 leżakowane, jakbyś chciał możemy się dogadać 😉
Btw. W Barcelonie nie odbyła się olimpiada, tylko Igrzyska Olimpijskie. Olimpiada to czteroletni oknes między igrzyskami.
Czyli w Barcelonie nie było czteroletniego oknesu między igrzyskami? 🙂
Sherry jest nie z Portugalii lecz z Hiszpanii. Dokładniej z rejonu Jerez de la Frontera (Andaluzja).
A może lepiej IPA Biało Czerwoni Dukli? Nawet etykietka jest „piłkarsko-patriotyczna” 🙂 Powiedzmy z okazji meczu z Ukraina 😉
A teraz pytanie – czy warto to lezakowac? Kupilem ostatnio w szale zakupow po trzy butelki z kazdego, ale widze, ze data BB to 31y grudnia tego roku/
No jakbym miał po 3 butelki z każdego, to pewnie, że leżakować.
A ja – po swoim wczorajszym doświadczeniu z tym piwem (patrz komentarz niżej) – zdecydowanie sugerowałbym przynajmniej jedną butelkę otworzyć i sprawdzić, czy w ogóle nadaje się jeszcze do picia (o leżakowaniu nie wspominając).
Zostały jeszcze trzy buteleczki, każda na jeden wygrany mecz 😀
Jo, po „zwycięskim remisie”. Ten zwrot powoduje raka…
A co następne? „Honorowa przegrana”? 😛
super koszulka.Wiecie jak ję zdobyć,bo na stronie browaru sa tylko te z poprzednie jak dziki samotnik, bawidamek itp.
Jak wygląda leżakowanie takiego porteru? O ile fermentacji przebiega w niskich temperaturach (dolna fermentacja), to co później? Ile takie piwo fermentuje normalnie? W którym momencie przelać to do beczki? W jakiej temperaturze powinna stać beczka? Może być już cieplejsze pomieszczenie czy nadal <10st C?
mi te postacie przypominają trochę te stwory z filmu „Wyspa doktora Moreau” 😉
Od pierwszego razu jak zobaczyłem grafiki Dukli to kojarzą mi się z serią komiksową Blacksad.
Wczoraj otworzyłem wspólnie z dwoma kolegami dwie butelki – starzone w beczce po sherry i po bourbonie. Obydwa piwa okazały się masakrycznie kwaśne (podkreślam kwaśnie – nie kwaskowe), do tego stopnia, że dużo bardziej przypominały kwacha niż porter bałtycki. Z tego, co widzę na RateBeer nie tylko my mieliśmy podobne wrażenia.
W ciemno obstawiałbym, że piwo było zakażone, ale skoro w tym, które piłeś nie było wad, to może coś poszło nie tak na etapie refermentacji – już w butelkach?
Generalnie – straszny zawód (chyba aż tak się jeszcze na żadnym piwie nie zawiodłem). Żaden z nas nie dopił swojego kieliszka (a próbki – po rozlaniu butelki 0,3 na 3 nie były wszak duże). Dodam, że za to cudo w jednym z warszawskich sklepów z piwem musiałem zapłacić 29,50 za butelkę. Trudno się w tej sytuacji nie czuć „zawiedzionym” (że pozostanę przy tym delikatnym określeniu).
Wiesz, za kwaśnienie piwa odpowiadają przede wszystkim bakterie np. Lactobacillus. Dopóki piwo nie skwaśnieje, co trochę czasu im zajmuje ich obecność można sprawdzić robiąc posiew, organoleptycznie tego nie wyczujesz, a nawet można początkowo wziąć za kwaśność od palonych słodów.
Mój porter również okazał się kwasem (w sensie acid a nie sour)… Czuje się oszukany z porterem nie ma to nic wspólnego… Recenzje Simona i Twoje są „stare”, a teraz wykorzystuje się je by sprzedać zepsute piwa. Tomku napisałeś, że trochę czasu kwaśnienie zajmuje czy przez te 3 miesiące mogły skwaśnieć, aż tak, że się pić nie da… Czy masz jakąś buteleczkę przeleżakowaną i mógłbyś się wypowiedzieć?
Tak naprawdę piwo może skwaśnieć w tydzień jeśli ma odpowiednie warunki. A w skrajnych wypadkach w kilkadziesiąt godz. Tyle wystarczy by np. skwasiło się piwo w pubie. Im wyższa temperatura tym szybciej.
Myślę, że jeśli browar Dukla usłyszał te wieści powinien się jakoś do tego odnieść. Bo jak widać to nie są pojedyncze przypadki.
Powinien.