Piłem , jak dla mnie to nieźle nachmielone piwo sesyjne , spokojnie bez zmęczenia mógł bym wypić 5-6 w knajpie ze znajomymi. Wysycenie nie jest przesadzone jak w koncernowych lagerach a i aromat i goryczka dużo lepsza. Brakowało mi takiego piwa na rynku.
Czy w ślepym teście można jeszcze odróżnić AIPA od porządnie nachmielonego amerykańskimi chmielami lagera?Ostatnio miałem okazję spróbować India Pale Lager „Meteor” z Browaru Pavlacz i pozytywnie się zaskoczyłem,chociaż twierdziłem,że więcej lagera nie wezmę do ust.
Lager nie musi być zły. Na 30 różnych piw które mogłem spróbować na Chmielakach Krasnystawskich i po nich w tym roku najbardziej zapadł mi w pamięci Chmielarz Klasyczny. Były Ipy, Dipy, Wity, a tu osobistym numerem jeden został lager 😉 dziwna zagadka.
Żadna zagadka. Mam to samo! Od kilku lat przyglądam się brytyjskiemu rynkowi craftowemu, gdzie nachmielony lager powoli wraca do łask. Londyński Camden Town specjalizuje się wręcz w produkcji craftowych lagerów o idealnie czystym dolnofermentacyjnym profilu i mocnym nachmieleniu. Dobry lager tym będzie różnił się od APA, że pozbawiony będzie pewnych estrowych niuansów oraz takiej specyficznej ale’owej gładkości – jest bardziej szorstki, pusty, za to pozwalający lepiej wyczuć chmiel, z miło drapiącym w gardło mocnym wysyceniem, no i zbożowo-chlebową kontrą słodową. Bardzo lubię te nowe, craftowe lagery.
Nie no Tomek po polsku to Ty nie mów. 😀
Ty to chyba lagerów nie lubisz 🙂
Piłem , jak dla mnie to nieźle nachmielone piwo sesyjne , spokojnie bez zmęczenia mógł bym wypić 5-6 w knajpie ze znajomymi. Wysycenie nie jest przesadzone jak w koncernowych lagerach a i aromat i goryczka dużo lepsza. Brakowało mi takiego piwa na rynku.
Czy w ślepym teście można jeszcze odróżnić AIPA od porządnie nachmielonego amerykańskimi chmielami lagera?Ostatnio miałem okazję spróbować India Pale Lager „Meteor” z Browaru Pavlacz i pozytywnie się zaskoczyłem,chociaż twierdziłem,że więcej lagera nie wezmę do ust.
Czyli takim np. Porterem Bałtyckim też gardzisz?
A co ma do tego Porter Bałtycki?Chociaż przyznam,że Porter Bałtycki to nie jest styl za którym przepadam.
Porter bałtycki to lager 🙂
Jak nie można, to znaczy, że kiepski to lager.
To ja lepiej idę liście posprzątać;)
Lager nie musi być zły. Na 30 różnych piw które mogłem spróbować na Chmielakach Krasnystawskich i po nich w tym roku najbardziej zapadł mi w pamięci Chmielarz Klasyczny. Były Ipy, Dipy, Wity, a tu osobistym numerem jeden został lager 😉 dziwna zagadka.
Żadna zagadka. Mam to samo! Od kilku lat przyglądam się brytyjskiemu rynkowi craftowemu, gdzie nachmielony lager powoli wraca do łask. Londyński Camden Town specjalizuje się wręcz w produkcji craftowych lagerów o idealnie czystym dolnofermentacyjnym profilu i mocnym nachmieleniu. Dobry lager tym będzie różnił się od APA, że pozbawiony będzie pewnych estrowych niuansów oraz takiej specyficznej ale’owej gładkości – jest bardziej szorstki, pusty, za to pozwalający lepiej wyczuć chmiel, z miło drapiącym w gardło mocnym wysyceniem, no i zbożowo-chlebową kontrą słodową. Bardzo lubię te nowe, craftowe lagery.
ale lot..